8 godzin temu, viola arvensis napisał(a):przyjemnie pobłądzić
we własnym wnętrzu
mroczne korytarze ................. fajny początek
kolorowe witraże ..... dalej, Viola... : /
doliny i szczyty
zdobyte trofea
spokój i afera
zgubione zakochania
niedokończone zadania
miłości /nie zdobyte/
odkryte prawdy
brzegi samotne
chwile ulotne
melancholie
dzikie zabawy
a to początek wyprawy
i łzy są /nie pozbierane/
i rany kłute zadane
i sztylety i kosy
i znaki z niebiosów
ach te wewnętrzne stany
wszystkie do wymiany
nigdy /nie zjednoczone/
to miałkie to szalone
bagna, błota i łąki różane
stany niepojęte
niepokonane :)
Viola... moje zdanie, bez urazy.. pisałaś lepsze. Jesteś wrażliwą dziewczyną, tak Ciebie odbieram, po lekturze Twoich wcześniejszych. Na pewno nie wszystkie 'zaliczyłam'.
Tutaj, początek i dwa wersy końcowe, ok. ale 'reszta'... to lista, tzw. wyliczanka.. brakuje
pomiędzy czegoś... co mogłoby ubarwić treść.
No i.. bardzo proszę sprawdź jeszcze, ale wg mnie, masz trzy 'błądki' ortograficzne...
ukośniki (wg mnie, łącznie). Zasiedziałam się, bo myślałam dłuższą chwilę co Ci napisać,
żebyś się nie obraziła na 'amen'.
Zostawiam serdeczne pozdrowienie.