Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

 

 

Na scenie

 

światła we mnie kurier bus

i w niedzielę ruszył już

ja na scenie w klawiaturę

potłuszczoną pstrykam fikam

i nic z tego nie przybędzie

domiar złego ni kapitał

 

światła we mnie skończył kurs

pod krawężnik białych służb

dzień się skurczy i przed świtem

pór niestałych może spytam

 

nie o taniec nie podwoje

teatrów galerii katedr

byliśmy wtedy we dwoje

by na świat się razem patrzeć

 

 

 

Nikt

 

Jedni drugich chcą zabijać.

Już nie spory przy obiedzie.

Epitety jak olbrzymy z izmów

Starych w nowe plemię…

Nie wysłucha jego racji —

Kto nie słyszy od dekady?

Jak oddzielić ziarno kłamstwa,

Gdy rozlały się pokłady!

A tu dopiero narasta jak tsunami zatrzęsienie.

A mi tak się może tylko

Wydaje — nikt o tym nie wie…

Nikt rąk wcale nie zaciera,

Gdy tu naszym nie o przyszłość

Chodzi (duże słowo wpisz, narodu).

Europejczyk, tak o ścisłość.

 

 

 

 

 

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio w Warsztacie

    • Napierała, jak syrena,
      śpiewem wabił ich w sen,
      tańczyli w wirze szczęścia,
      w bajkowym świecie, gdzie brakło trosk.

       

      Lecz kątem oka dostrzegli cienie,
      czarne kształty, które psuły ład.
      Zatrzymać chcieli ten taniec,
      lecz ręce Napierali trzymały ich mocno.

       

      Uśmiech zniknął, twarz się zmieniła,
      demon w jego oczach błysnął złośliwie.
      Jego ręce rosną, oplatają,
      ściskają jak pnącza, nie puszczają.

       

      Wirują wciąż, coraz szybciej,
      kręci się świat, a Napierała nie odpuszcza.
      Demoniczny rechot wypełnia przestrzeń,
      przerażeni, rozumieją, że są w pułapce.

      Nie ma ucieczki, nie ma ratunku,


      tańczą dalej, w ciemność wciągani.
      W tym tańcu nie ma już raju,
      tylko cisza i śmiech Napierały.

       

      @CaiusDraxler To wiersz o wpadnięciu w pułapkę propagandy Napierały i tego konsekwencjach. Zamieszczam szkielet wiersza, który wyjaśnia o co  chodzi.

       

      1.Wprowadzenie do świata Napierali

      Napierała jak syrena – uwodzi ludzi swoją propaganda i opowieściami.

      Zaproszenie do tańca w bajkowym świecie, pełnym radości.

      Wirująca, szczęśliwa atmosfera – błogostan, brak trosk.

       

      2.Pierwsze znaki niepokoju

      Dziwne, czarne kształty dostrzegane kątem oka.

      Rzeczy, które nie pasują do idyllicznego świata.

      Próba przyjrzenia się, ale napotykają opór.

       

      3.Próba zatrzymania tańca

      Bohaterowie chcą przerwać taniec, ale Napierała nie puszcza.

      Ręce Napierali stają się coraz mocniejsze, nienaturalne, jak pnącza.

      Napierała zmienia się – uśmiech znika, pojawia się zimny grymas.

       

      4.Przemiana Napierały

      Napierała ujawnia swoją prawdziwą twarz ukrywaną pod maską propagandy,

      Staje się potworem z wieloma rękami, który ściska bohaterów.

      Jego uśmiech zmienia się w demoniczny rechot.

      Bohaterowie czują rosnącą panikę, nie mogą się uwolnić.

       

      5.Zrozumienie pułapki

      Bohaterowie zdają sobie sprawę, że są w pułapce, ale nie ma ucieczki.

      Cała ta sytuacja staje się koszmarem, z którego nie ma wyjścia.

      Napierała trzyma ich wciąż mocno, zmieniając taniec w mroczny, nieodwracalny proces.

      Edytowane przez CaiusDraxler (wyświetl historię edycji)
  • Najczęściej komentowane w ostatnich 7 dniach



  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • miłość jest drogą którą podążamy oraz światłem jaki ją oświetla miłość to więcej  niż się wydaje ma w sobie coś co lekko nieść   miłość to jedyna królowa świata idąca przed siebie bez berła korony jednak mimo tego jest rozpoznawana a człowiek otwiera przed nią serce   bo wie że iść jej drogą  którą sama dobrocią upiększa jest powinnością czyli czymś czego nie warto jest się wstydzić ani za dnia ani nocą  
    • @Somalija   A proszę bardzo    Łukasz Jasiński 
    • Napierała, jak syrena, śpiewem wabił ich w sen, tańczyli w wirze szczęścia, w bajkowym świecie, gdzie brakło trosk.   Lecz kątem oka dostrzegli cienie, czarne kształty, które psuły ład. Zatrzymać chcieli ten taniec, lecz ręce Napierali trzymały ich mocno.   Uśmiech zniknął, twarz się zmieniła, demon w jego oczach błysnął złośliwie. Jego ręce rosną, oplatają, ściskają jak pnącza, nie puszczają.   Wirują wciąż, coraz szybciej, kręci się świat, a Napierała nie odpuszcza. Demoniczny rechot wypełnia przestrzeń, przerażeni, rozumieją, że są w pułapce. Nie ma ucieczki, nie ma ratunku, tańczą dalej, w ciemność wciągani. W tym tańcu nie ma już raju, tylko cisza i śmiech Napierały.   @CaiusDraxler To wiersz o wpadnięciu w pułapkę propagandy Napierały i tego konsekwencjach. Zamieszczam szkielet wiersza, który wyjaśnia o co  chodzi.   1.Wprowadzenie do świata Napierali Napierała jak syrena – uwodzi ludzi swoją propaganda i opowieściami. Zaproszenie do tańca w bajkowym świecie, pełnym radości. Wirująca, szczęśliwa atmosfera – błogostan, brak trosk.   2.Pierwsze znaki niepokoju Dziwne, czarne kształty dostrzegane kątem oka. Rzeczy, które nie pasują do idyllicznego świata. Próba przyjrzenia się, ale napotykają opór.   3.Próba zatrzymania tańca Bohaterowie chcą przerwać taniec, ale Napierała nie puszcza. Ręce Napierali stają się coraz mocniejsze, nienaturalne, jak pnącza. Napierała zmienia się – uśmiech znika, pojawia się zimny grymas.   4.Przemiana Napierały Napierała ujawnia swoją prawdziwą twarz ukrywaną pod maską propagandy, Staje się potworem z wieloma rękami, który ściska bohaterów. Jego uśmiech zmienia się w demoniczny rechot. Bohaterowie czują rosnącą panikę, nie mogą się uwolnić.   5.Zrozumienie pułapki Bohaterowie zdają sobie sprawę, że są w pułapce, ale nie ma ucieczki. Cała ta sytuacja staje się koszmarem, z którego nie ma wyjścia. Napierała trzyma ich wciąż mocno, zmieniając taniec w mroczny, nieodwracalny proces.
    • @Łukasz Jasiński Dziękuję Panie Łukaszu,  lubię tKF, do tej pory moją ulubioną fryzurą jest fala po rozplecionym warkoczu... noszę tak nonszalancko włosy dwa, trzy razy w tygodniu

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

       
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...