Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

A powinno być: czemu tu jesteśmy? A nie czego... Tak przy okazji, panie Wiesławie, wbrew oskarżeniom Wielce Szanownego Pana Filozofa Jana Michała Leszczyńskiego (pseudonim: Leszczyn - nie mogę znaleźć jego profilu - nagle zniknął) - nic nie otrzymałem za darmo, otóż to: trzy lata walczyłem o należny prawnie lokal socjalny, poza tym: wyżej wymienionemu Świętemu Jego Mości Katolikowi - nie przysługuje lokal socjalny, sam napisał, iż mieszka z rodzicami, więc: ma gdzie mieszkać, jeśli chodzi o mnie, to: dosłownie - z warszawskiej kostki brukowej otrzymałem lokal socjalny, widać: oszalał z zazdrości i pluł nienawiścią z niesamowitej wściekłości, otóż to:

 

- A Łukasz otrzymał! Ja też chcę!!!

 

- Nie, Łukasz nic nie otrzymał za darmo - sam wywalczył bez niczyjej pomocy...

 

Ciężko z takimi ludźmi, oj, ciężko...

 

Łukasz Jasiński 

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Lew Tołstoj, rosyjski powieściopisarz, a więcej dopowie Wikipedia o tym utalentowanym człowieku i jeśli chodzi o literaturę narodowość i pochodzenie nie ma znaczenia, gdy taka twórczość ubogaca człowieczeństwo.
Łukaszu, życie to bezustanna walka o przetrwanie, sam o tym dobrze wiesz.
Pozdrawiam!

Sztuczna inteligencja - odnośnie do czego nawiązujesz? Dzięki za pouczenie lingwistyczne o interpunkcji, rzeczywiście w tytule nie jest konieczna kropka na końcu. 

Opublikowano (edytowane)

@Wiesław J.K.

 

A tak... Jest - dlaczego i dobrze pan wie, iż nie oglądam filmów bez polskich napisów, a życie nie jest walką o przetrwanie - życie polega na życiu - budowaniu życia, dlatego jestem za wprowadzeniem Republiki Narodowej lub Dyktatury Wojskowej, także: za uregulowaną prawnie aborcją, karą śmierci i eutanazją, dzięki temu z głowy będziemy mieli pasożytów, którzy jak ssawki ssą - wysysają - żywicieli i taka jest bolesna i okrutna prawda.

 

Łukasz Jasiński 

Edytowane przez Łukasz Jasiński (wyświetl historię edycji)
Opublikowano (edytowane)

@Wiesław J.K.

 

          Czy budowanie autostrad i dróg ekspresowych, Nowego Centrum Warszawy i remontowanie zabytków jest walką o przetrwanie?

 

         A hrabia Lew Nikołajewicz Tołstoj nic twórczego nie stworzył - stworzył dogmatyczną ideologię pacyfistyczną, słowem: zbiorowe samobójstwo wbrew prawom Świętej Matki Natury - własną wiedzę zdobywał za pośrednictwem prawosławnych misjonarzy i francuskich wolnomyślicieli.

 

                                                       Jasinizm

      

          Jasinizm - nowatorska idea filozoficzna zakładająca, że najwyższym czynnikiem panującym w ogromnym epicentrum wszechświata jest po prostu Bóg (może być również zwany: Absolutem i Refleksją i Wizją i Kosmosem i Abstrakcją i Naturą i Sensem i Miłością i Paluszkiem i Najwyższym), który dał ludzkości swobodną wolę w dążeniu ku doskonałości cielesnej i umysłowej i duchowej (człowieczeństwa) poprzez byt na wyjątkowo okrutnym padole ziemskim.

          Ze względu na ułomności psychiczne i wewnętrzne i fizyczne cudu - ciała i umysłu i duszy - ludzkość można podzielić na trzy fazy bytowania.

          Faza bytu duchowego: jednostki wybitne pod względem moralnym aspirujące do miana przywódców religijnych, również: prorocy i wizjonerzy i posłańcy, cechy: moc boska - zjawiska nadprzyrodzone.

          Faza bytu ideowego: jednostki wybitne pod względem intelektualnym aspirujące do miana przywódców politycznych, również: ludzie wolnych i ścisłych zawodów - elita danego narodu, cechy: myślenie teoretyczne - twórcze i praktyczne - badawcze.

          Faza bytu materialnego: jednostki walczące o przetrwanie wszelkimi metodami, cel: zapewnienie wygodnego życia rodzinie i przyjaciołom i znajomym, cechy: ateizm i konsumpcjonizm i nepotyzm.

          Jasinizm: od mojego nazwiska, mianowicie: Łukasza Wiesława Jana Jasińskiego herbu Topór, moim przodkiem jest niejaki Jakub Krzysztof Ignacy Jasiński herbu Rawicz - generał, poeta, jakobin i mason, oczywiście: odgałęzienie - bezpośrednie, natomiast: ja - jestem pogańskim racjonalistą - libertynem i intelektualnym biseksualistą - uniwersalnym, także: logikiem - pedantem.

 

Łukasz Jasiński (Warszawa: 2012)

 

          Jeśli chodzi o mnie, to: osobiście, panie Wiesławie, należę do bytu duchowego, a pan?

 

Łukasz Wiesław Jan Jasiński herbu Topór 

Edytowane przez Łukasz Jasiński (wyświetl historię edycji)
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Dobrze powiedziane, że życie polega na życiu, na budowaniu i w tym aspekcie zgoda, lecz nie zapominajmy, że życie, przynajmniej na tym świecie bywa również przetrwaniem różnych gatunków organicznych, a rodzaj ludzki trwa ponieważ potrafi się asymilować do najbardziej niekorzystnych warunków do przetrwania. 
Życie jako takie prawdopodonie jest wieczne ponieważ jest utożsamiane z samym Bogiem - Bóg jest życiem, stworzycielem.

 

Mój światopogląd: 

Korzenism - świecka idea, że Wszechświat jest przyczyną wszystkiego, jest Bogiem w ziemskim tego słowa znaczeniu, Stwórcą, którego zrozumienie i pojęcie przekracza ludzki umysł, jest bytem uniwersalnym, absolutnym i doskonałym.

 


Opierając się na przekazach biblijnych, każda istota ludzka składa się z ciała, duszy i ducha, a więc tutaj jest odpowiedź na Twoje zapytanie.

Opublikowano (edytowane)

@Wiesław J.K.

 

Nie, proszę pana: każda istota człowieczeństwa - to Ciało i Umysł i Dusza - CUD - trzy pierwsze litery, kiedy CUD umiera - Dusza odchodzi w Zaświaty z Ciała poprzez Umysł, jeśli Dusza nie odejdzie w Zaświaty - to - jest zabłąkanym duchem i demonem i diabłem - bytem nadprzyrodzonym, po prostu: myli pan Ducha od Duszy - to dwie różne sprawy, a dlaczego pan nie ma własnego zdania? Bo biblia mówi, tak? Niech pan udowodni w sposób naukowy, iż biblia mówi...

 

Łukasz Jasiński 

 

@Wiesław J.K.

 

Nie odpowiedział pan na moje pytanie, tylko: skierował mnie pan, powtarzam jeszcze raz - pytanie: do którego bytu pan należy - bytu duchowego, ideowego czy materialnego? Proszę odpowiedzieć - jak mawiał Cyprian Kamil Norwid - tak to tak, a nie to nie i proszę nie robić uników, przekierowania i relatywizmu moralnego...

 

Łukasz Jasiński 

Edytowane przez Łukasz Jasiński (wyświetl historię edycji)
Opublikowano

@Łukasz Jasiński Drogi Łukaszu, nie moim zadaniem jest udowadniać czy interpretować co Pismo Święte - Biblia przekazuje, to jest raczej zadanie, praca dla teologów, ja po prostu zacytowałem tamte przekazy.
Myślę, że nikt z ludzi tak naprawdę nie jest w stanie pojąć istoty Boga, opieramy swoje przekonania na tak zwanych księgach świętych, które pisali ludzie, prawdopodobnie natchnieni Duchem Świętym.
Czasami zdarzają się przypadki życia po życiu, lub życia po śmierci i także wiele innych opowieści związanych z tymi tematami, które jednakże nie oświecają człowieka o życiu pozagrobowym.

 

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Myślę, że jestem bytem materialnym w którym zamieszkuje byt duchowy, inaczej mówiąc ciało które jest ożywione Duchem. Tak to rozumiem. 
Pozwolisz, że zadam Ci to samo pytanie: do którego bytu należysz - bytu duchowego, ideowego czy materialnego? Proszę odpowiedzieć bez uników. 

Opublikowano (edytowane)

@Wiesław J.K.

 

Odpowiedziałem już panu: do bytu duchowego jako wizjoner, a byt materialny mam zapewniony do końca życia - sam sobie zapewniłem - bez niczyjej pomocy - nie jestem na utrzymaniu podatników, zresztą: zapłaciłem podatek dochodowy - 260 zł - przy 1600 zł - miesięcznego dochodu i to jak dla mnie - to jest bardzo dużo, jeszcze jedno: dlaczego pan używa moich argumentów przeciwko mnie? Nie ma pan własnych kontrargumentów? Dobra, na dziś już wystarczy - ma pan prawo żyć po swojemu, miłego dnia...

 

Łukasz Jasiński 

Edytowane przez Łukasz Jasiński (wyświetl historię edycji)
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

@Łukasz Jasiński Używam te argumenty bo po prostu mogę to robić. Tak na marginesie nie pytałem się o Twoje finansowe sprawy, każdy z nas, a przynajmniej większość z nas płaci różne rachunki, podatki, itd.
Dziękuję za rozmowę i życzę wszystkiego najlepszego w życiu.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Czarne ludy opuszczają Afrykę, mamione dobrobytem sklepów: Kim Kardashian, Lafayette. Zaprogramowane umysły na dobrobyt, poezję nagości i segregację rasową.   Wielkie fatamorgany Zachodu, bujające się na swych łodziach umysłów, rozbujanych, wielkich ego do granic.   Kuszeni przez swych demagogów, zaprogramowani na śmierć, w obscenicznej formie uczuć. W anielskich spojrzeniach, oderwanych laską dynamitu.   Składają się na zwierzęcy lament, psi skowyt rajskich wędrowców. To teraz nas czeka, bo jutro będzie inne. Powtórka miłosnej rewolucji, uniesienia ludzkie po Afganistanie. Teraz mamy śmierć w świetle kamer, odrodzenie w 3D, bez okularów... Na żywo dotyk śmierci i narodzin.   Teraz mamy psychologów traumy. Nasze umysły już nie dostają elektrowstrząsów, podprogowych rozbłysków Coca-Coli, świąt Bożego Narodzenia.   Nareszcie jest błogość, jaką czuł Stachura. Błogość, wieczna błogość. Bez smutku, chorób, Alzheimera. Naturalna, odrodzona i czysta, krystaliczna błogość.  
    • Siadasz przy barze Skracasz papierosa i zamawiasz podwójną czystą na lodzie i cytrynach Barmanka chętnie by cię wysluchała bo nieraz już gdy bar nie był pełen gości rzucałeś jakieś głupoty jak struganie filozofii z tych prostych laickich wręcz pytań a one nie wiedzieć czemu robią wrażenie na niej, na nich i bywasz wysłuchany. Młodzież mówi masz rizz. Przystojny kolega mówi ci, że gdyby połączyć jak w fuzji w bajce o nazwie Dragon Ballem ktorą to moje pokolenie wychowane było na niej i rtl7 o siedemnastej i kasety wideo odcinkami zużte na marne (nigdy nie pooglądane i pochowane najpierw w czarny worek i do garażu wyjebane by skończyć na wysypisku w śmietniku nie wiedząc czemu nie spełniły swojej roli do końca tylko w połowie bo nagrane a nieogladniete to się nie mieści w głowie ale ale dygresja za długa kończę ten nawias i wówczas wracam do Was drodzy czytelnicy tej prozy pisanej rymem,.ktorą to muszę teraz wklikać w biel ekranu albo zgniję jak mówią że zgniłem (słucham ich (oni) (dużo nawiasów do zamkniecia się robi (ciekawe ile?) (a niech będzie że zgadne pięć kliknę i spojrzę gdzie myśl główną przerwałem (w imię Boga w Trójcy Jedynego Amen))))) Dygresja i ucieczka od tematu zaczęła się jeszcze przed nawiasami ale już jestem z Wami Gadający głupoty z cyklu tych prostych myśli i zadając pytania które padały z ust pierwszych ludzi ciekawi ludzi Udaje że nie jest głupi  A tak naprawdę to nosi maskę  Debil jest medycznym hasłem ma definicję w lekarskich księgach  A jego maska to melanż  Na codzień milczy, brak mu myśli grzmi pustką pod kopułą gdzie coś się popsuło gdzie wiercąc i kłując mózg i psychikę urwał klepki które numerami tworzą psychikę i dają piąta z siódmą coś co daje iść przez życie patrząc i widząc słuchając i słysząc  z mądrością i empatią z sercem i duszom gdzie anioł jak stróż on oddycha spokojnie a tu jak na wojnie jak droga przez wyboje jak stopy bose jak sen na jawie jak ran zadawajaciel to jest ten co rany zadaje co nie zna jak być jak przyjaciel jak mówi bracie by go lubić akuratnie a potem wyślizguje mu się z łapek zaufanje otrzymane  jednym gestem jednym słowem  w sekundę można sobie zjebać każdą szansę to wiem jeden wers może spalić wszystkie mosty on człowiek prosty milczy trzeźwości codzienności ale gdy uderzą używki mu do głowy coś się z nim robi i synapsy z wielu popalonych połączeń mózgowych znajdują drogi do jakiś zdań co ma wrażenie że wrażenie na nich robi automatyzm syntetyczny  bezmyślność ubrana w myśli  automatyczny rytm nieraz ubrany w rym tak tu jest pijany najarany trawy i twarde dragi prowadzą drogami z tych nieznanych mu na codzień miejsc do słów z ust które chyba mają sens maska to flaszka  maska to melanżowa głowa z kolejną szklanką wódki coraz bliższa by nie być w ogóle świadoma  wie o blakourach które wycinają wspomnienia poprzedniej nocy  i się ich boi bo okropny mózg gadzi go do strasznych czynów prowadzi nie taki jest w swojej opinii chce by lubili go wszyscy ale gdy przekroczy o jeden dwa kieliszki imprezę  nie wie dnia drugiego że działa wojenne jak agresję jak krzyk i bicie szyb jak  ktoś mu powie co zrobił to jest mu wstyd nienawiść ktorą czują po takich akcjach jest mu zrozumiała  bestia i kawał chama ale to po wódce jest tak przestał do odcinki chlać bo nic nie męczy jak moralny kac choć z czasem przechodzi to życzą mu śmierci i że źle zrobił że się urodził i nie daje spać myślenie o krzyku i agresji wśród tych wspomnień wyciętych gdzie jakoby gadzią miał wrogość i atakował tych blisko  i nie śpi dni tygodnie i jest mu zło blisko które sam sobie wypomina a niektórzy są w takim stanie  jak misie kochane przytulanie i całowanie mową i czynem  budują więzy z innymi mówiąc im rzeczy miłe jak za co ich lubią i za co kochają  ale nie on on jest niby agresywną małpą co uciekła z klatki i rzuca kupami z tych własnych kup cóż  boi się mocnych alkoholi i uważa żeby nie wprowadzić się wstan tej nieświadomości  ale ja o masce i barmance i o aurze ktorą te melanże dają mu poczucie że w tej bani całej pustej na codzień może się coś dziać  i coś w końcu powie rzuci jakąś myśl  pytanie zada jedno krótkie zdanie co rozpocznie dyskutowanie wgronie  (o nie ale stracił grono w międzyczasie  non grata osoba towarzystwo dna to nie wypada inaczej niż się odwracać albo iść na drugą stronę ulicy wyciągnąć telefon udając że się nie widzimy a tak. nA prawdę to już nie chcemy się znać bo dno dna i bagna które to pustyni piachy sam pod nogami stworzył ich łzami (ale to teraz kiedyś było kiedyś i o tym dziś te słowa prozy ubranej w rym i rytm (jak mi się wydaje a jak to jest naprawdę to mogą być różne zdania bo szumi w głowie flacha trawa i takie tam w miksie))) ona barmanka go zna ze słów które wypowiadał nie wie on czemu ale wygląda że za ciekawą osobę go ma jest przychylna ta jego pseudofilozofia albo ten stan gdy w rymy składają mu się słowa  i za granicą mimo nieznajomości języka  gdy siedział w hasz barze przy barze na hookerze wydaje się że tamtejsza barmanka zwróciła uwagę że rytmicznie jakby a ka czterdzieści siedem w aitomacie strzelał słowami a akurat męczył rymami kogoś obok inny język ale koleżance przekazała informację wskazując nań  że gada jak ta ta ta da rym i rytm pod dzointa i colę z nalewaka na syropie  nie byle jaka bogata w smakach na smakach na kubkach holandia piękny kraj  można wziąć ślub z ziomkiem ponoć lepiej niżby za małżonka brać kobietę  niby łatwiej się dogadać ale co ja tam wiem piszę ten wiersz ale wiem że to nie wiersz jest brak tu metafor i drugiego dna tej zasłony mistycyzmu ktorą poety tekst ma rymowanka tekstu ściana  chaos i przeraża  zostają pytania  jak co do chu.. co to za jazda a ja się pytam  jaka jest najjaśniejsza gwiazda i czy księżyc nocą odbijając jej promienie świeci z mocą która sprawia że drzewa i osoby zaczynają cienie rzucać pośród mroku  i pytam księżyca dzisiaj tego naszego co satelituje nad Gają  jak to jest że jest jeden na niebie i czy to ma znaczenie że tylko jeden księżyc potrafi sprawić że serce zaczyna mocniej bić  to dla tych pytanie co interpretują sny  i oby blask gwiazd wiecznie wam lśnił  oby pachniały róże i wśród jabłkowych sadów słodkie jabłka rodziły potrzebę genów gatunków    koniec tego dobrego złego  koniec mówię idę na kieliszka następnego    kliknę wyślij  później przyjdzie wstyd tak już jest chaos a miała być jedna myśl dziś    tl dr to o człowieku uzależnionym nie tylko od petów  i reszta to chaos niedomknieta całość  żałość  dno ot   i rzucam okiem na początek i wiem gdzie zgubiłem wątek  przy dragon ballu a to było o połączeniu urody kolegi z gadką tego któremu gadka się klei ja nie rozumiem ich ja głupi głupia moja myśl  a mówią że to ciekawe że niepozornie całkiem  rzucam słowami co lśnią jak złoto złotym złota blaskiem  to nie przechwałek z mojej strony jestem zdziwiony człowiek prosty głupi  i zły  lepiej trzymaj się zdaleka  bo inaczej cierpienie i ból czeka nie ma tu człowieka  bestia gad bez serca  w oczach belka w uszach miód i mleko słyszy jedynie ósmy cud świata  to ironia ktorej nie wyłapał  no głupek od końca do początku wszechświata  papa Ułamek prędkości mniej i promień słońca nie dotarłby na czas do atmosfery ziemskiej by obudzić poranek, by zacząć dzień.  Wieczna noc i zima Nie było by życia 
    • Pewien poeta i bynajmniej nie tylko z nazwy i kształtu spodni (mimo różnych podejrzeń) postanowił tak dalece uchwycić piękno, że uchwycił je tak mocno, iż wcale nie mógł go oddać. No co za uchwyt, oj co za uchwyt nie budzący wcale nadzwyczajnego zachwytu. A ile w tym było codziennej nieco brzydkiej walki, toż poezja, prawdziwa poezja...   Warszawa – Stegny, 19.09.2025r.  
    • Czas jest wrogiem wszystkich a najbardziej zakochanych rzadko pierwsza miłość jest ostatnią pamięć każdej niewidzialnie zapisana życie kroi na pół a śmierć na ćwierć uczucie umiera w męczarniach miłość to tragikomiczna farsa do której potrzeba dwojga ale śmiech pochodzi z Nieba była kiedyś przestrzeń jak nie kończąca się łąka kochałem byłem motylem i to by było na tyle
    • @Berenika97 Tak to zdaje się może o to właśnie chodzić. O tę właśnie nieco wewnętrzną rozgrywkę między tym co pokazujesz czy podajesz do stołu, a tym jak to jest odbierane, jak smakuje klientom restauracji. Bo gdy tej rozgrywki zupełnie nie ma jest niebezpieczeństwo zupełnie jakiegoś miałkiego i bezsmakowego produktu niestety ://
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...