Na scenie poeta i szyba
Dialog :
Poeta : „ Moja poezja jest pogodna i świetlista.”
Szyba : „ A ja ukazuję słońce, kwiaty…”
Poeta : „ Żadna zasługa.”
*
Z widowni leci kamień i rozbija szybę.
Poeta : „No proszę.”
*
Na scenie dziwoląg.
Jest pucułowaty, ma zieloną głowę. Posiada złoty zegarek i trzyma figurę szachową. Na koszuli ma krzyżyk. Posiada pomarańczowe zezowate oczy, przewraca nimi. Wydobywa grzmoty…
*
Występują anioł i diabeł.
Dialog :
Anioł : „ Wielu ludzi sprowadziłem na właściwą drogę i zaopiekowałem się.”
Diabeł : „ Ja niejednego zgubiłem.”
Anioł : „ Jestem patronem : mądrości, piękna , taktu.”
Dialog : „ A ja grafomani, szmiry.
Potem śpiewają :
Satyra, satyra, satyra
- udana z nas para ?
Bis :
*
Kurtyna jest zasłonięta. Za nią słychać tango, młoty, mysi pisk…
Padają słowa : „czuję, rymuję, wytrzymuję.”
Po chwili wchodzi na scenę różowy jegomość,
niesie zieloną czapkę i trzyma laskę.