Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

oczyma nie-człowieka


Rekomendowane odpowiedzi

daleko od codzienności
kroczył Anioł


* * *

nad niebem rozciągamy płachtę nie-przenikalności
by przypadkiem promyk słońca nie zarysował na twarzy
wiary

zapomniana zieleń drzewa upomina się o wyrozumiałość;
wszak nie zawsze uśmiechają się kolorowe kasztany

z biosferą można prowadzić dialog wrażliwości –

* * *

samowystarczalni - stwierdził
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

zapewniam Cię kall, że wiersz nie jest paplanina.

jesli chciałabyc jakieś wskazówki to proszę:

nad niebem rozciągamy płachtę nie-przenikalności
by przypadkiem promyk słońca nie zarysował na twarzy
wiary

- tworzysz tutaj zbyt podniosły nastrój tylko dlatego,że jest tu zbyt dużo słów, trudno się na nich skupić. Poza tym jak można rozwiniąć coś nad niebem? Jesli juz to chyba pod ;)

rozcięgnąć wielkie okulary (z filtrami UV)
by nic nas nie widziało

- ja bym proponnowała coś w tym stylu, w mysl zasady im mniej tym więcej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Od wyżej podpisanej dowiedziałem się imienia, więc Aniu Waszym (bo takie opinie są na wszystkich forach) zdaniem im mniej tym więcej, czyli doprowadzi to niedługo do ideału, którym będzie czysta kartaka papieru, a co potem?

Pozdrawiam Leszek
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak, zasada ekonomii w wierszu; a co ze sprawami, które wymagają gruntownego omówienia i nie da się ich zamknąć w kilku wyrazach podzielonych na kilka wersów? bezpieczniej i wydajniej mówić krótko o rzeczach krótkich, małych, łatwych do przekazania, dłużej o rzeczach, które tego wymagają.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sz.P. Leszku- to jest jak z dowcipem o Jasiu, który malował kozę. Pani pyta się chłopca widząc jeg pustą kartkę: Co malujesz Jasiu?
- Kozę jedzaca trawę.
- A gdzie trawa?
- Koza ja zjadła.
- A gdzie koza?
- Poszła sobie bo już nie ma trawy.

Tak więc wszystko to kwestia gustu, interprtacji i Bóg wie czego jeszcze :)

Pozadrawiam wszystkich serdecznie, ciepło, po przyjacielsku, miło i przyjemnie, desperacko (?), w mysl zasady jak niektórzy lubią im więcej tym lepiej ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

daleko od codzienności
kroczył Anioł

to ma być pomysł na Anioł. Ok., ja to kupie, jeśli tylko mi wyjaśnicie, dlaczego kroczył? Po co kroczył? Powtórzcie sobie pięć razy w myślach tą strofę, a może trafi do was, co mam namyśli. A jeśli nie najdzie was żadna refleksja, to wtedy wyjasnie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oscarze -rożni ludzie, rózne potrzeby, rożno zestwy panvitan ;) no i rózne interpretacje :)
kroczył- ob nie mógł latać, bo był zmęczony, bo bardzo kochał sowjego człowieka, kroczył jak cien po ścianie :)

mam wymieniać dalej? ;)

Żadna interpretacja jest jedyna i właściwa.
Takie oto mam skromne przemyślenia ciasne, ale własne :P (prosze mi wybaczyć, mam dzisiaj strasznego dałna za skórą)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

wiersz świetny...

osobiście uważam że zmieniać nic nie trzeba, a wręcz nie można...

szukasz innego stylu, chcesz coś zapisac w formie dluższej, pochwalam, też poszukuję:)
nie widzę tu zbędnych słów, fraza układa się płynnie, więc wszystko jest na swoim miejscu...

jestem bardzo na t a k

pozdr. ciepło
agnes

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gwoli ścisłości: nikt nie powiedział, że im więcej tym lepiej. Im bardziej tyle, ile potrzeba - tym lepiej. A to dopiero jest kwestią interpretacji. Nie róbmy z literatury sprawy absolutnie niemierzalnej...

Równie nieofensywnie i równie ostentacyjnie odpowiadam na pozdrowienie :)
F.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

witam wszystkich :) widzę, że wczesna godzina dodania wiersza (notabene około 7:00) nie wystraszyła was, kochani ;)

Aniu : stwierdzenie "nad niebem" miało pewien sens... chciałam ukazać, iż - tak naprawdę - pragniemy uczynić Boga człowiekiem. teoretycznie w dzisiejszych czasach rzadko można usłyszeć - Dałby Bóg, niech się dzieje wola nieba itp. Człowiek chce być sam odpowiedzialny za wszystko - mimo iż czasem idzie przez to zdecydowanie dłuższą drogą

Leszku : bardzo dziękuję. cóż, na wiosenno-upalno-deszczowe dni dobrze znać jakiś przyjazny klimacik ;) z tą kartką to się zgadzam - ale jakie można mieć przez to szerokie interpretacje :p

Vero : ano Aniołowie chyba nigdy nie wadzą... a pomagają ;)

Freney : dzięki za pomoc ;)

Oscar : kroczył, bo chciał zobaczyć, co się na tej ziemi dzieje. chciał na nią spojrzeć oczyma człowieka - tak, jak jest tu naprawdę. poza tym jednym to powodów miał jeszcze miliony :) - nie czepiajmy się szczegółów :)

Agnes : wiesz co, ostatnio ciągle mnie chwalisz :) jeszcze osiądę na laurach i co wtedy? :) a tak poważnie to bardzo cenię sobie twoje zdanie. d z i ę k i :))

Alter Net : nie chce pisać wierszy tylko w jeden sposób. dlatego tak mieszam, bawię się różnymi stylami. cieszę się, że ten przypadł Ci do gustu :)

Arku : ooo - nie gustujesz w kasztanach? :))

jeszcze raz DZIĘKUJĘ wszystkim za wizytę i komentarz

Pozdrawiam
Kalina

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Leszczym Dziękuję za wspomnienie o mnie. Po naszej rozmowie wczoraj również coś mnie tchnęło: "I przychodzi, Pan tronowy, Siada, berło złote łapie, Stuka, pić chcę - pijąc chlapie, Stuka znowu, bez wymowy, Więcej złota mu przynoszą, Z szacunkiem się odnoszą. "To ideał jest światowy!" Krzyczą, piszczą, celebrują, Gdzie on fajny, z której strony? Czy ja w błędzie, z nim skłócony? A Ci dalej nim radują. Ten "ideał" pełen zmory, To wszystko tylko pozory, Czy ja mam oczu więcej, że to widzę? Czy jakbym siebie widział, go nienawidzę?" Pozdrawiam serdecznie.
    • Lata temu popełniłem coś takiego:     Dłużyzna straszna, ale to błądzenie tak mi jakoś go przywołało. Pozdrawiam.
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      Na drugi pocałunek rodzący nowe zaufanie, on jest zawsze. Pozdrawiam Adam
    • @Domysły Monika W założeniu: będąc na zewnątrz w pozornie "brzydką" pogodę niekiedy jest nam lepiej, niż będąc w domu - w którym jak wiemy, nie zawsze jest tak dobrze. "Zalewa się pod sufit" - czyli łzy smutku, które są gorsze niż byle deszcz. Sam pomysł pojawił się w głowie, po (chyba już setnym) odsłuchaniu piosenki "Come out and play" autorstwa Billie Eilish. Jest tam fragment: "Leave home, feel the wind blow 'cause it's colder here inside in silence", co w tłumaczeniu znaczy: "Wyjdź z domu, poczuj powiew wiatru bo tu w środku (w domu) jest zimniej w ciszy". Pozdrawiam serdecznie. @Sylwester_Lasota Czasem by się przydała taka sucha woda by chłodzić krytyczne systemy ludzi :D Pozdrawiam.
    • O cholera, ja i A i nasz złoty środek. Tymczasem złoty środek przestał być złotym, bo raczył się przesunąć. Już nawet nie wiem co za metal i który kolor. Co chwila gubię wątek, w którą to poszło stronę. Z czasem przeprowadziliśmy ku sobie dowód, notabene niezbity, że ja nie ideał, a ona nie ideałka wśród okoliczności najmocniej nieidealnych. Tak jakoś nam z relacji nie wyszło. I tylko żyć dalej trzeba z powyższą świadomością, naprawdę coraz większą, narosłą zresztą od niejednego z nieporozumień. I – cóż poradzić – wypadałoby jednak czynić tak razem i w porozumieniu ponad coraz jaskrawszymi podziałami, również wewnętrznymi, również, a może przede wszystkim między nami dwojgiem (o ile nie wchodzi w grę jakiś trójkąt co nie jest wykluczone). Życie nam przygasło i przerodziło się jednak w "z uporem trwam". Cóż, życie to nie telewizja, już film prędzej, albo teatr. Co po nas pozostanie? W najlepszym z najlepszych przypadków tylko ta relacja, która zresztą traktuje zupełnie nie o wszystkim i jest raczej metaforą aniżeli dziennikarszczyzną.   Warszawa – Stegny, 08.12.2024r.   Inspiracja - Poeta?? BITTERSUITE (poezja.org). 
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...