Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

 

 

 

Och, jak dobrze ją mieć, no pewnie :-)

I najlepiej zawsze własną.

:-)

 

 

 

Ja bym chętnie poczytała Twoje miniaturki, a jeszcze w oprawie ślicznych zdjęć typu pomarańczowa porzeczka - czemu nie? Wyjdź, wyjdź :-) 

No jest potem, że rzeczywiście, tak jakby z żyłami i kośćmi, trochę grozy jednak jest.

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

 

@aff :)))

Trochę zamieszania z tym wydawaniem (wyjściem ;)) a mnie się marzy święty spokój:)

Fakt, by przejść do spokoju wnętrza "trochę" grozy trzeba przejść...

Dzięki:)

 

 

 

@Łukasz Jasiński Panie Łukaszu, czy dziecko bez skóry na twarzy jest starcem? 

To wierszyk o nagości :);)

Dzięki 

 

 

 

@MIROSŁAW C. :) dziękuję 

 

 

Opublikowano

Szczyt sknerstwa?

 

węża w kieszeni Zbych z Ciechocinka

ma jak nikt inny stwierdziła Inka

bowiem skórę z wielu zdarła

choć niewielką nawet z karła

tu nie przypadła jej i wylinka

 

Pozdrowionka.

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

 

@Marek.zak1 :) dobrze, nie będę:)

Dzięki 

 

 

 

 

@mariusz ziółkowski :)

Dziękuję, również pozdrawiam 

 

 

 

 

@kollektiv :) zgadza się. A najlepiej przekonać się o tym naocznie:)

Dziękuję 

 

 

 

@andreas ;)

Fajny limeryk :)

Dzięki, również zdrówka 

 

 

 

@Rafael Marius Tak! Zgadzam się w pełnej rozciągłości:)

Dzięki 

 

 

@Domysły Monika @Nata_Kruk @sisy89 @m1234

Dziękuję:)

 

 

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @violetta :) @poezja.tanczy Dziękuję za czytanie :) pozdrowienia!

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      Dokładnie! Albo jak ten świetny dowcip można spalić

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

       
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

        To prawda ja też to widzę. Jeśli już wyjdą na zewnątrz to ze smartfonem przed oczami. Nawet jak są razem w grupie.   Może ukraińskie jeszcze mniej, ale upodabniają się do naszych im dłużej tu są.   Wśród młodszych dzieci bardziej chłopcy niż dziewczęta. Z wiekiem to się wyrównuje.
    • motyl u drzwi wiosna rozłożyła skrzydła wyjęłaś czerwoną pomadkę usta milczały
    • Dzwonek do drzwi, potem raz jeszcze, radio drze się z sąsiedniego okna i dzieciak wrzeszczy po drugiej stronie ulicy - znikąd spokoju jak pisał poeta. Nikt – poza jedną stroną faceta (our ordinary countryman - Mr. Moon z bełkotliwym angielskim), żałosnym perygeum, krok od domu - nie zwraca uwagi na szare płyty. Jak na okularnicę w szkole, szarą mysz. A potem radio znów – jak poprzednio – pewnie drze się, bez refleksji. Wiatr, zamiast liści, niesie zwiędły kalendarz, resztki pokosu. I ścieli łoże kędzierzawemu. Wrzeszczący dzieciak – po drugiej stronie ulicy, radio – z sąsiedniego okna, dwoje – innych. Splecione dłonie wytykają ich palcami (i stają się bliżsi) z kpiącym okrzykiem – zakochani, zakochani. Jak wtedy, gdy całowałem się po raz pierwszy za bibliotecznym regałem, odbierając nagrodę za czytelnictwo. Dwóch - innych zupełnie, pokrytych mgłą. Z tej odległości nikt nie trafia do kaczek, nikt nie ma twarzy, jedynie po wzroście można poznać postaci. Dzieciak nie musi być dzieciakiem, może być karłem - trudno o karła na ulicy. Włosi - per esempio e per contrasto -   zamiast dzieci mają marmurowe chodniki, carbonarę wymyśloną przez Amerykanów i espresso. Dwoje – innych całuje się - delikatne muśnięcie w policzek, z klasą. I jednak dzieciak, a nie karzeł - kolejne matki z kolejnymi, wielkimi brzuchami pchają swój wózek; setki, tysiące rozdartych karłów – w radiu. Z nasienia spracowanych, chodnikowych ojców. I znów dzwonek – w dół i do góry, i to samo - po drugiej stronie ulicy. Tylko wolniej. Dostojniej, staro. Gdzie komiwojażer z peremptoryjną ofertą nie przeszkadza nikomu.  
    • bardzo mądre   wszyscy dążymy do czegoś chcąc w życiu naszym coś zmienić marzenia jak klocki Lego czy warte każdej ceny? :))
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...