Bogi wiedziały pierwsze
teraz gdy znaczę tobą dni
wrażliwa złotem drżenia
błoga
wiatr nas nie rozwieje
tylko ogień w jedno strawi
czułością oderwałeś mnie
od lejącej rany życia
pobrzeżem warg
wsuwasz we wnyki pożądania
głęboki pocałunek zaklina
w jasny sen przy tobie
przestrzeń w granicach
ramion
otchłanią