Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Dzisiaj (5)


Rekomendowane odpowiedzi

   - Oj, Aga - powtórzył i westchnął. Przymknął na chwilę oczy, czego widzieć nie mogłam, ale domyślić się - już tak. Westchnął ponownie. Drgnęłam mocno. Do tego stopnia, że na pewno odczuł moje drgnięcie. 

   - A więc lękasz się - zaczął wolno - powiedzieć mi to, co powiedzieć zaplanowałaś. Na tak krótko starczyło ci zdecydowania? Czy to moja energia, odczuwana przecież przez ciebie spowodowała, że ową determinację w ostatnim momencie sobie darowałaś albo odpuściłaś? Będąc pewną, że domyślę się wszystkiego? 

   Po raz kolejny w ciągu tych niewielu minut poczułam, jak lodowacieje mi serce, ściśnięte zimną dłonią strachu. I po raz pierwszy, że mam ochotę zerwać się i uciec. Powstrzymałam się jednak.

   - Jerzy... - odparłam, cicho i z trudem. - Ja... proszę... posiedźmy tak jeszcze... w ciszy. Dobrze?

   Poczułam, że przytakuje. I że jego dłoń, przeczesująca mi włosy, przesuwa się po mojej ręce i, odnajdując moją dłoń, zamyka ją w łagodnym uścisku, a usta - moment później - całują wierzch mojej głowy. Uścisnął mi dłoń trochę mocniej, nim zaczął mówić. 

   - Wspomniałaś mi o twoim byłym, jak potraktował ciebie i waszego synka. Napomknęłaś, że podejmując dwie prace jest ci po prostu cieżko. Powiedziałaś, że zdarza ci się padać ze zmęczenia i opuszczać w pracy jedną z weekendowych zmian, chociaż wtedy właśnie możesz zarobić większe pieniądze. Podsumowując: potrzeba ci więcej czasu i odpoczynku. A jest to możliwe w tylko jeden sposób. 

   Spróbowałam wykrzesać z siebie jak najwięcej zdecydowania. Wyszło mi średnio.

   - Jerzy... - cholera, czemu tak trudno mówi się ze ściśniętymi gardłem i sercem? - tylko mi nie mów, że ty... że ty chciałbyś... że zgodziłbyś się. Przecież... przecież to jest za proste. To niemożliwe. Nie mogliśmy tak na siebie wpaść, o, właśnie teraz, w - wygląda, że w najbardziej odpowiedniej dla mnie chwili - i...

   Odniosłam wrażenie, że uśmiecha się lekko; w każdym razie wydało mi się, że na tyle, na ile go znałam, po prostu powinien się uśmiechnąć. Ale powtórnie mocniejszy uścisk jego palców na mojej dłoni wrażeniem nie był z pewnością.

   - Aga...  - powiedział cicho, jeszcze bliżej przygarniając mnie do siebie. - Niemożliwe? Za proste? A jednak właśnie się dzieje. Jak sama widzisz. Co zaś tyczy się tego, czego ja chciałbym...

   Zmieniłam pozycję i uniosłam głowę, aby widzieć jego oczy. 

   - Równie ważnym wydaje mi się to, czego ty chcesz. 

 

   Warszawa, 5. Lutego 2025 

Edytowane przez Corleone 11 (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Wędrowiec.1984 Może ten kult cielesności wynika z tego, że 60%  ludzi w Polsce jest otyłych, ludzi uprawiających sport jest jak na lekarstwo, a polskie dzieci przybierają na wadze najszybciej w Europie. Tym smutnym akordem kończę na dzisiaj.  Sen jest ważny:). 
    • @Marek.zak1 Rozumiem, co masz na myśli, jednakże to, co napisałem o ilorazie inteligencji jest jedynie przykładem, na to, by ogólnie ludzkość szła bardziej w kierunku postrzegania ogólnie pojętego rozumu, jako czegoś, co w pierwszej kolejności podnieca. Mam wrażenie, że dzisiaj jest odwrotnie i ludzkość dąży do jak największego kultu cielesności.   Od bardzo dawna uważam, i także tutaj nie kryłem się z tym wielokroć, że należałoby ucywilizować dobieranie się w pary, które dziś wygląda, jak uliczna bójka. W zasadzie niewiele wiadomo. Przydałoby się coś, co przypomina chociażby XIX-wieczny pojedynek, z odgórnie znanymi zasadami, by człowiek wiedział, na czym stoi, chcąc rozpoczynać miłosne relacje.   

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      Tak, ponieważ na obecnym etapie rozwoju ludzkości, to o czym mówię jest utopią. By rozum i inteligencja podniecały bardziej niż fizyczność, trzeba byłoby chyba zastosować wszczepy, rodem z cyberpunka.
    • @Poezja to życie Z wielkimi pozdrowieniami

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

         
    • Jezioro jak jezioro...ta wierzba na rozstaju to jest widok, a jak się tam można schować aj.. Cały plecak wspomnień i nikt Cię ni znajdzie ni usłyszy ( te ni umyślnie)

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

    • @Wędrowiec.1984 W twoim rozumowaniu widzę przeciwstawienie rozumu i fizyczności, a przecież są to parametry od siebie zupełnie niezależne.  O tym ilorazie to też mam określone zdanie, bo jest to test na szybkie rozwiązywanie wielu minitestów w określonym czasie i mz nie mam nic wspólnego z inteligencją. Przecież twoje znakomite sonety wynikają z kreatywności, wrażliwości i umiejętności przemyślenia tematu, a nie z tego, czy masz iloraz inteligencji 100 czy 200. Jakie to ma znaczenie, czy coś napiszesz w 10 minut, czy w 2 tygodnie? Inteligencja postrzegana w krótkiej perspektywie to raczej błyskotliwość, szybkie riposty i bon moty, które mogą zwieść niejednego i niejedną. Czy takie postrzeganie byłoby lepsze, nie jestem pewien. Pozdro
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...