A jak byliśmy we Włoszech, to: w klasztornym hostelu na piątym piętrze przeszedłem z balkonu na balkon do pokoju obok - z winem do koleżanek klasowych, a koledzy? Nie... Byli przerażeni... Tak, charakter mam po ojcu, patrz: "Kierowca", natomiast: wygląd po mamie - serdecznie zapraszam na moją prozę poetycką pod tytułem - "Na granicy frontu" - jestem naturalnym blondynem o bardzo ostrych rysach słowiańskich.
Łukasz Jasiński