Dla mnie absolutem jest po prostu Święta Matka Natury jako epicentrum Wszechświata i Układ Pokarmowy: na samym szczycie są Rośliny, potem: Zwierzęta, dopiero na samym końcu - Ludzie, otóż to: człowiek nie jest pępkiem świata i nie został stworzony na podobieństwo tego tam na górze, proponuję panu towarzystwo rodzimowierców - tańce przy ognisku, picie miodu pitnego i wolną miłość - niezobowiązujący seks - to jest tradycja słowiańskiego ludowopoganizmu, jeśli chodzi o sprawy duchowe: polecam naturalistyczną transcendencję personalistyczną.
Łukasz Jasiński