San to jest rzeka w południowo-wschodniej Polsce i jest prawobrzeżnym dopływem Wisły, a mój ojciec był kierowcą w Miejskich Zakładach Komunikacyjnych, patrz: wiersz - "Kierowca" - prowadził węgierskie Ikarusy, acha, kupił sobie Poloneza, sprzedał: kupił - Peugeota, sprzedał: kupił - Volkswagena, sprzedał: kupił - nie pamiętam już jaki... Nigdy mnie nie interesowały samochody, a podróżować lubię, jednak: nie zmarnuję tego - czego przez trzy lata walki doświadczyłem, także: lokalu socjalnego - walczyłem o najem trzy lata, trzeba było wcześniej myśleć, kiedy byłem osobą nielegalnie bezdomną i mieszkałem tymczasowo w różnych miejscach, może pani rzucić okiem na esej rodzinny - "Saga" - nie mam siły po raz kolejny o tym samym rozmawiać...
Łukasz Jasiński