Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

skowytem bólu i żalu
upojona zachłannie oczami
w których odbite
szydercze uśmiechy

krzyczała rozpaczą
wołając o pomoc
samotna w swoim świecie
walczyła tak zawzięcie

upadła na ziemię
z podciętymi skrzydłami
ciągle jeszcze pocieszając
zakrwawione dusze

doczołgała się do ciszy
gdzie w błagalnym geście
wyciągnęła ręce
ogarnął ją spokój

plączące się płaczące słowa
dziwnym dźwiękiem
z piersi wyrwane
..pora odejść - godnie..
Opublikowano

Poruszyłas tu bardzo ciekawy temat:godnaej śmierci-często czytając literature wojenną zastanawialam sie,czy istnieje cos takiego jak godna śmierć,czy jest jakaś różnica między tym czy umierasz na gilotynie,czy śmiercia naturalną-przecież smierć równa śmierci..
Ale oprócz tego łezko poruszyłaś jescze jendą dla mnie ważną kwestię-indywidualności.
Ciagle staramy się ,by ktos nas zauważyl,by móc jakos naznaczyc swoją obecność,by być kimś..i oto czym sie stajemy-tym prochem z którego powstaliśmy..i okazuje sie ,że jedynym sposobem,żeby zostac zauważonym jest zginąc z mieczem w dłoni..mieczem słów,w zbroi czasu spędzonego tu na ziemi..musimy zginąć walcząc o nas byt...Poruszył mnie..

Opublikowano

czytam co piszesz, nie mam jeszcze zdania na całość,wyrażasz się dłuższymi formami,dużo opisów które same moga znaczyć wiele,nie będę Cię oceniał bo nigdy tego nie robię,odczytałem tu osobę która żyje w sprzeczności z sobą i przeciw światu do którego "mimo" chciała i moze nadal chce należeć,tyle wyczytałem,jak coś z tego chciałaś przekazać to udało sie :) ! z pozdrowieniem

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @violetta   śliczna jest :) ja mam kurtkę w kolorze złotym :)))   moja kurtka, Twoja torebka i …lśnimy ;) niczym krewetki ;))))   to dobrze, że mało słodka :) już się bałam, że to beza ;) 
    • @Radosław   :)stan zakochania to stan lekkiej psychozy …dlatego właśnie nierealnie ocenia się rzeczywistość . W tym warunki pogodowe …i prognozy ;)    podoba mi się :) szczególnie ostatnie wersy :) pozdrawiam. 
    • @KOBIETA nie zasnę przez torebkę:) śliczna jest:) taki kolor mi pasuje:) to był mus cynamonowy, mało słodkie, oni robią to serku naturalnym:) lubię miodową kawiarnię, bo sami wyrabiają w swojej restauracji. Kto teraz nie używa telefonu:)
    • Miłości mojego życia tylko Twoich życzeń pustka zjadłem ciasto z czerwoną galaretką, otrzymałem pierwsze życzenia od osoby, którą zdradziłem Moje szuflady nie zamykają się od usprawiedliwień na łamańce wyborów Zdrada niestety nie boi się miłości   Miłości mojego życia Słońce dziś karmi rośliny, które mają już dość deszczu, a ja czekam, aż zadzwonisz na numer, którego nie masz Babie lato wita i żegna rześkością zachody słońca, które nie kolorują już tylko obłoków, a ja czekam w kolejce Miłości mojego życia, aż przytulę Cię kiedyś w moje urodziny, bo chcę wierzyć, że nie znamy jeszcze swoich numerów     
    • Do odsłuchania tutaj: 

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

        czas... słowo z wagą odbija się echem światło z lampy cięte myślę tym oddechem   kształty przezroczyste gorące kolory jak usta pocałunki skały roztopione i plaża czarne oczy żar co pali w stopy pamiętasz dno - co spadło raptownie? dodawało mocy   my między powiekami w przerwie cisza i huk spieniony oddech dwa ciała i ten jeden ruch zużyliśmy się bliskością przyjemnie jak nigdy spadaliśmy z falami rozgrzani sparzeni kolory których nie było czuliśmy je skórą   dotyk zachłanny poszybowaliśmy górą   czas... ma wagę! świeci odbija się we mnie ciepło gorąco i ciebie wciąż tę samą a przecież nową...   czas! ma wagę! parzące iskry westchnień oddane wulkanem obmyte falami obmyte dniami i ten huk co spada z wiatrem to nasz czas!   pożytek z kolorów z gorąca które parzy czarne szkiełka pamięci w dłoniach wciąż się żarzą i krzyczą: "pamiętasz?" fale niosą dalej aż huk przeora ciszę gwałtownie dostojnie   my sparzeni oddani na dnie aż na grzbiecie fali znów w locie miłość popłynie dalej wciąż czuję ten żar pod stopami oddech sól na języku i ciebie nową i tę samą w każdym serca biciu...    
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...