2 godziny temu, violetta napisał(a):kiedyś to doceniałam, teraz też. Moja nowa rodzina wnusi jest bardzo uduchowiona i rozumiemy się bardzo dobrze. Lubię rodzinę, która kocha Boga. :)
Ja też jestem za. Sam przecież mieszkam z mamą i nie narzekam.
Ale z rodzicami mojej byłej partnerki, to już bym nie chciał.
Ona też nie chciała z nimi mieszkać, bo byli okropni. Wolała moją mamę.
A jako dziecko to już ci pisałem, że mieszkałem w czteropokoleniowej rodzinie i byłem zadowolony.
Niestety jak jest para, to ktoś musi mieszkać z teściami, a przeważnie nikt nie chce, co zrozumiałe. Moja mama żyła pod jednym dachem przez 6 lat z ojcem i dziadkami mojego taty i też marzyła przez cały ten czas, aby pójść na swoje, choć układy miała z nimi dobre.