Cierpliwie znosi utrapienie zadków,
które przeróżnych zapachów
oddechy wydają.
Cztery badyle, powiedzmy nogi
i staniem się nie męczy
całymi dniami.
Po prostu stoi i czeka,
zwykle na człowieka.
Miękka poduszka pośladki tuli,
bocznymi poręczami ciężary wspiera,
a z tyłu dając plecom oparcie.
Uff! Tylko czasami westchnie!