Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano (edytowane)

@violetta

 

Wiem o tym i mam w głębokim poważaniu Londyn, Moskwę, Berlin, Watykan, Brukselę, Jerozolimę i Waszyngton, mówiłem już: jestem pogańskim racjonalistą - libertynem i intelektualnym biseksualistą - uniwersalnym, pomiędzy racjonalizmem i nacjonalizmem jest bardzo dużo podobieństw - racjonalizm stawia na logikę naukową, nacjonalizm: na ideę narodową, proszę nie mylić nacjonalizmu, który zresztą pochodzi od romantyzmu - z nazizmem - narodowym socjalizmem, wie pani, nie będę po raz kolejny o tym samym gadał - serdecznie zapraszam na mowę wiązaną pod tytułem - "Tajny Ruch Oporu".

 

Łukasz Jasiński 

Edytowane przez Łukasz Jasiński (wyświetl historię edycji)
Opublikowano

@Rafael Marius

 

Przywołam artykuł z "Myśli Polskiej", otóż to:

 

Konferencja „Blaski i cienie Polski Ludowej”, zorganizowana w Katowicach przez Stowarzyszenie Pokolenia, Kluby Myśli Polskiej, Stow. Spadkobierców Polskich Kombatantów II Wojny Światowej i Radę Wojewódzką OPZZ – zgromadziła ponad 200 uczestników.

 

Podczas obrad, którym przewodniczył Józef Grochowski (Stow. Pokolenia) głos zabrali: prof. Maria Szyszkowska, prof. Gracjan Cimek (Instytut Badań Nad Grupą Państw BRICS), red. Jan Engelgard (Myśl Polska), red. Robert Walenciak (Tygodnik Przegląd), red. Adam Śmiech (Myśl Polska) i Zbigniew Sowa (Polski Ruch Lewicowy). W dyskusji głos zabrali: red. Sławomir Malinowski, dr Mateusz Piskorski (FSO im. Andrzeja Leppera), dr Bartosz Bieszczad (Grunwald), Tadeusz Regulski (Stow. Pokolenia), Arkadiusz Iwaniak (NL), Sławomir Matusewicz (Bractwo Mundurowe), Andrzej Iwanow (Polski Komitet Słowiański), Zbigniew Kaźmierczak (Polski Ruch Lewicowy).

 

Listy i pozdrowienia nadesłali:  Prof. Bruno Drwęski, dr Andrzej Ziemski (PPS), Piotr Szumielewicz, Kluby Myśli Polskiej z Austrii i Stanów Zjednoczonych, Monika Karbowska z Francji i kol. Wojciech Mateńka przebywający obecnie w Etiopii.

W liście do uczestników prof. Bruno Drwęski napisał m.in.; „Chciałbym pogratulować odwagi i determinacji, z jaką zorganizowaliście konferencję poświęconą dorobkowi Polski Ludowej. Kwestia naukowej, racjonalnej, zdystansowanej analizy okresu 1944-1989 jest kluczowa dla nauki i dla społeczeństwa polskiego.

 

Logiczne jest, że po każdej fundamentalnej zmianie ustrojowej w życiu danego narodu, nowy system buduje swoją legitymizację w opozycji do poprzedniego systemu. Ale w przypadku Polski Ludowej mieliśmy do czynienia z czymś, co w jednostronnych i skrajnych osądach przekraczało wszystko, czego Polska doświadczyła w jakimkolwiek poprzednim okresie swojej historii, nawet jeśli porównujemy z tym, jak postrzegano po 1918 r. lub po 1945 r. państwa zaborcze”.

Poniżej Stanowisko uczestników Konferencji na temat oceny PRL:

 

„Wywodzimy się z różnych środowisk ideowych i politycznych, łączy nas chęć mówienia prawdy o powojennej historii naszego Narodu i Państwa. Polska Rzeczpospolita Ludowa zasługuje na uczciwą ocenę. Nie mamy wątpliwości co do podmiotowości prawnopolitycznej i prawno-międzynarodowej państwa jakim była Polska Rzeczpospolita Ludowa. Zupełnym nieporozumieniem godzącym w ciągłość państwa polskiego jest dzisiejsza „polityka historyczna”, która traktuje naszą ojczyznę w latach 1945-1989 jako „niebyt”, „sowiecką strefę okupacyjną” czy „czarną dziurę”. Zdajemy sobie doskonale sprawę z ograniczonej suwerenności i podmiotowości ówczesnych władz, ale wiemy, że należy brać pod uwagę w tej ocenie ewolucję jaka z czasem się dokonywała. Zasadnicze znaczenie miał w tym przypadku przełom 1956 roku, który znacząco poszerzył zakres suwerenności państwa, co było m.in. zasługą Władysława Gomułki i całego narodu.

Nie do przyjęcia jest narracja, która neguje ponad 40 lat walki i pracy milionów Polaków. Polega ona na skrajnych uproszczeniach, buduje współczesny patriotyzm na cierpiętnictwie i postawach negacyjnych. Delegitymizacja Polskiej Ludowej jest problemem stricte politycznym, leży w interesie postsolidarnościowych elit, które w ten sposób wyolbrzymiają swoją rolę w najnowszej historii Polski i uzasadniają sens swojej działalności. Demonizacja poprzedniej formacji polityczno-ustrojowej nie ma nic wspólnego z uczciwością intelektualną i rzetelną wiedzą. Propaganda i działania ośrodków zainteresowanych tzw. prywatyzacją polskich państwowych zakładów pracy wmawiała Polakom, że wszystko co powstało w PRL-u jest nic niewarte i spełnia rolę kuli u nogi dokonującej się transformacji gospodarczej.

Nie podchodzimy do historii Polski Rzeczpospolitej Ludowej bezkrytycznie. Doskonale zdajemy sobie sprawę z zbrodni i popełnionych w latach 1948-1955, gdy wielu polskich patriotów było prześladowanych. Pamiętamy o losie wielu żołnierzy Armii Krajowej czy Polskich Sił Zbrojnych na Zachodzie, torturowanych w ubeckich kazamatach. Pamiętamy o internowanym Prymasie Stefanie Wyszyńskim i aresztowanym Władysławie Gomułce. Rozumiemy czym jest niepełna suwerenność. Zdajemy sobie sprawę z niefortunnych inwestycji i nie rozwiązanych trudach codziennego bytu milionów ludzi. Jednocześnie nie zgadzamy się na to, by te fakty przyćmiły realne sukcesy Polskiej Rzeczpospolitej Ludowej i były zasłoną dla błędów popełnionych przez rządzących już w III RP. Nie godzimy się na zrównywanie okresu rządów z lat 1948-1955 z rządami Władysława Gomułki, Edwarda Gierka i gen. Wojciecha Jaruzelskiego.

Chcemy sprawiedliwej oceny tamtego państwa, bo potrzebujemy ciągłości dziejów narodu i państwa. Przez lata zohydzono, spłycono, wyszydzono i podważono wszystko co było związane z Polską Rzeczpospolitą Ludową, tylko po to – by łatwiej wyprzedać i roztrwonić to, co w tym czasie wybudowano, stworzono i umocniono. W kłamliwy sposób narzucono społeczeństwu narrację o nowej okupacji, zrównując ten okres z czasami hitlerowskiego terroru. Jest to uwłaczające pamięci tych wszystkich, którzy w tym czasie ginęli walcząc o Polskę lub padając ofiarą ludobójczego reżimu.

Historia Polski Ludowej to dzieje naszych dziadów, ojców i nas samych. Polska Rzeczpospolita Ludowa to kraj logicznych granic, szerokiego dostępu do morza, państwa pozbawionego etnicznych konfliktów. To wielki sukces demograficzny. To dzieje naszej pokojowej dyplomacji i unikania wojen. To odbudowanie zniszczonego wojną kraju, zagospodarowanie Ziem Zachodnich, walka z terrorem spod znaku UPA, likwidacja analfabetyzmu, powszechnie dostępna edukacja i służba zdrowia. To awans społeczny całego pokolenia i niekwestionowany rozwój polskiej gospodarki. To polska kultura na najwyższym  poziomie. To znaczący na świecie poziom nauki. To szybki rozwój przemysłu i budownictwa. To ogromne sukcesy polskich sportowców.

Uważamy, że tamtej Polsce i tym, którzy dla niej pracowali należy się szacunek i pamięć. Ten szacunek należy się tym, którzy walczyli z hitlerowcami, wyrywając z ich rąk każdy metr ziemi, która później stała się Polską. Chylimy głowy przed tymi, którzy szli na Berlin ze Wschodu. Ich miejsce jest w naszym narodowym panteonie bohaterów obok tych z Armii Krajowej, Narodowej Organizacji Wojskowej, NSZ-AK, Batalionów Chłopskich czy Polskich Sił Zbrojnych na Zachodzie. Bronimy życiorysów tych, którzy związali się w czasie wojny z Gwardią Ludową i Armią Ludową na równi z żołnierzami innych formacji wojskowych. Pamiętamy o żołnierzach Wojska Polskiego, Korpusu Bezpieczeństwa Wewnętrznego, funkcjonariuszach Milicji Obywatelskiej walczących z formacjami banderowskimi.

Będziemy pamiętać o wszystkich Polakach, którzy po wojnie odbudowywali zrujnowany kraj, uczyli i wychowywali, leczyli, uprawiali rolę, pracowali w fabrykach, stoczniach i kopalniach. Będziemy pamiętać również o tych działaczach PPR-u, PZPR-u, ZMP, ZMS, ZMW, ZSMP, którzy uczciwie pracowali i działali dla Polski. Pamiętamy także o dorobku i zasługach takich organizacji jak ZSL, SD, PAX, ChSS i PZKS. Nigdy nie powinniśmy się zgodzić na kłamliwą propagandę umniejszającą i wyszydzającą ich działalność. Bez Polskiej Rzeczpospolitej Ludowej nie byłoby III RP.

Uważamy za wysoce szkodliwą działalność Instytutu Pamięci Narodowej, którego decyzje spowodowały burzenie polskich pomników  między innymi na Ziemiach Zachodnich jak to miało to miejsce w Nowogardzie. Jesteśmy przekonani, że IPN powinien zostać zlikwidowany. Historia powinna jednoczyć naród, a nie dzielić.

Naszym drogowskazem będą słowa wielkiego Polaka i wielkiego Ślązaka, który dla dobra naszego narodu potrafił się odnaleźć w każdym ustroju, czyli generała Jerzego Ziętka: „Zawsze i wszędzie można coś dobrego zrobić dla Polski”.

 

Katowice, 25 stycznia 2025

 

Źródło: Myśl Polska 

 

Komentarz odautorski: jak można wywnioskować z tego artykułu - niezależność, wolność i samodzielność nadal nie są akceptowane: NSZ-AK podlegały władzom w Londynie i nic się nie zmieniło - ostatnio we Włoszech i Hiszpanii znowu mówią o "polskich obozach śmierci", nawet minister Edukacji Narodowej to powiedziała - Polska nadal jest poniewierana na arenie międzynarodowej - to nic innego jak mowa nienawiści, antysemityzm i poprawność polityczna ze strony skrajnej lewicy, a wiadomo: skrajna lewica to nic innego jak żydzi, gdyby pan miał wolny czas, to: serdecznie zapraszam na moją prozę poetycką pod tytułem - "Tajny Ruch Oporu" i na komentarze, proponuję również: esej rodzinny - "Saga".

 

Łukasz Jasiński 

Opublikowano

@Rafael Marius

 

Może pan również rzucić okiem na ustawę zasadniczą mojego autorstwa - "Konstytucję Polskiej Rzeczypospolitej Narodowej" - można ją tutaj znaleźć, wkleję panu zakończenie.

 

                                    Zakończenie

         

          Polska Rzeczypospolita Narodowa, Polski Kościół Narodowy i Tajny Ruch Oporu nawiązują do historycznych dorobków wszystkich pokoleń Polaków, zaczynając od: Słowiańskich Plemion Lechickich, Państwa Wiślan, Mazowszan i Polan i Wielkopolskiego Państwa Gnieźnieńskiego, poprzez: Księstwo, Królestwo i Księstwo Polskie, Pierwszą Rzeczypospolitą Polską, Księstwo Warszawskie, Królestwo Kongresowe, Wielkie Księstwo Poznańskie, Rzeczypospolitą Krakowską, Drugą Rzeczypospolitą Polską, Wolne Miasto Gdańsk, Polskie Państwo Podziemne, Rząd Emigracyjny i Polską Rzeczypospolitą Ludową do: Trzeciej Rzeczypospolitej Polskiej.

 

Łukasz Jasiński 

Opublikowano (edytowane)

@violetta

 

Oni nie są gospodarzami, tylko: zdrajcami - ich miejsce jest w Watykanie, podobnie jak pani i wyglądają jak obsrane maślaki - cały dzień siedzą na pupie i żyć innym ludziom nie dają - tak jak pani.

 

Łukasz Jasiński 

 

@Rafael Marius

 

Niech pan nie wierzy ludziom, którzy mają babcię i dziadka w podeszłym wieku - ludzie starsi często mają amnezję i wymyślają - gadają bzdury, niech pan wierzy ludziom - mający na to formalne dowody.

 

Łukasz Jasiński 

Edytowane przez Łukasz Jasiński (wyświetl historię edycji)
Opublikowano (edytowane)

@Rafael Marius

 

Opublikuję formalny dowód, iż po kądzieli też mam żołnierskie pochodzenie - świadectwo wojskowe z 1935 roku, formalne dokumenty są bardzo ważne - są dowodem na pochodzenie narodowe - tożsamość, nie wolno takich dokumentów wyrzucać, ci, którzy nie dbają o pamięć przodków - nie mają szacunku dla samych siebie.

 

Łukasz Jasiński 

 

@Rafael Marius

 

I już opublikowałem w komentarzu pod prozą poetycką świadectwo wojskowe mojego przodka po kądzieli - pradziadka Jana Grabarczyka - męża prababci Bronisławy Grabarczyk.

 

A zdania nie zmienię: charakterystyczne dla wszystkich sekt monoteistycznych jest zmiana tożsamości lub kradzież tożsamości, nic dziwnego - pasożyci...

 

Łukasz Jasiński 

Edytowane przez Łukasz Jasiński (wyświetl historię edycji)
Opublikowano (edytowane)

@Rafael Marius

 

A tak przy okazji: mieszkam na Dolnym Mokotowie - osiedle zostało wybudowane w latach sześćdziesiątych ubiegłego wieku i ma grube ściany, otóż to: dbam o porządek, robię opłaty za media i dbam o zieleń, słowem: szanuję pracę Ludu Polskiego, jako były pracownik Archiwum Akt Nowych miałem szkolenie z Obrony Cywilnej - bloki z wielkiej płyty są ocieplane ze styropianu, a to jest materiał łatwopalny - tylko na to pozwoliła Święta Unia Europejska, zresztą: głosowałem przeciwko wstąpieniu Polski do Unii Europejskiej, więc: mam czyste sumienie i nie mam żadnego obowiązku brać odpowiedzialności za wybory innych osób - pilnuję tylko i wyłącznie własnych interesów.

 

Łukasz Jasiński 

 

@violetta

 

Nie widzę sensu z panią rozmawiać: ogranicza mnie pani jako skrajnie lewicowa żydówka - nie jest pani Polką, Polki aż tak wredne, złośliwe, kąśliwe i paskudne nie są, proszę nie przeszkadzać Inteligencji Narodowej.

 

Łukasz Jasiński 

Edytowane przez Łukasz Jasiński (wyświetl historię edycji)
Opublikowano

@violetta

 

Tak, nie jest pani Polką, jest pani skrajnie lewicową żydówką, mało tego: jest pani pełna mowy nienawiści, antysemityzmu i poprawności politycznej, zbyt długo panią tolerowałem, jednak: cierpliwość ma swoje granice! Dowód? Reklamuje tutaj pani koszerne jedzenie, pytanie brzmi: czy nie istnieje judaizacja, chrystianizacja i islamizacja? Dotarło!?

 

Łukasz Jasiński 

Opublikowano

@Łukasz Jasiński nie przejmuj się mną, jestem Polką, z wiekiem coraz kapryśniejsza. Charakter to akurat Bóg mi naprawia. Kompletnie nie znam koszerności, ani tej religii, nie jestem religijna. Nie należę do żadnych wiar czy sekt jakich wy znacie. Mam podejście ewangeliczne tylko. Moja „religia” jest jednoosobowa. 

Opublikowano

@Rafael Marius

 

Powstańców warszawskich jeszcze żyje około - trzysta pięćdziesiąt - to są ludzie w podeszłym wieku i wymagają szczególnej opieki materialnej, duchowej i psychologicznej, podobnie jak ich rodziny, jestem w średnim wieku i trudno mi znaleźć wspólny z nimi język, tak: większość z nich jest ograniczona intelektualnie - nie przyjmują faktów, iż większość moich przodków zginęło podczas Drugiej Wojny Światowej - widzą tylko własny nosek, tak: jestem rodowitym warszawiakiem z Dolnego Mokotowa, moje motto: "Polonus sum, Poloni nihil a me alienum puto!" Ich świat jest ograniczony tylko i wyłącznie do Warszawy - nie widzą całości - Polski, dlatego też nie pozwalam na to, aby mnie dzielono i wrzucano do jakiegoś worka, na przykład: do kibiców Legii Warszawa lub Polonii Warszawa, taka jest bolesna i okrutna prawda o nas samych - Polakach, dlatego wolę żyć w cieniu - z boku.

 

Łukasz Jasiński 

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio w Warsztacie

    • Pani Dyrektor ogłosiła, że na Wigilię zostaną zaproszeni najlepsi maturzyści z ostatnich dwudziestu lat. Jak się okazało było to zaledwie kilka osób. Inicjatorem okazał się tajemniczy sponsor, który opłacił catering szkolnej Wigilii i DJ"a pod tym jednym warunkiem...

      Frekwencja dopisała, catering i DJ również stawili się punktualnie.

      Na początku był opłatek, życzenia, kolędy a później, no a później, to trzeba doczytać.

       

      Na scenę wyszła pani Krysia, woźna, która za zgodą pani dyrektor miała zaśpiewać Cichą noc. Pojawiła się umalowana, elegancka w swojej szkolnej podomce i zaczęła śpiewać, ale nie dokończyła, bo ujrzała ślady błotka na parkiecie. Oj, się zdenerwowała babeczka, jakby w nią piorun strzelił. Trwała ondulacja w mig się wyprostowała i dziwnie iskrzyła, jak sztuczne ognie. Przefikołkowała ze sceny, czym wywołała konsternację zgromadzonych, bo miała około siedemdziesiątki i ruszyła w stronę winowajcy. Po drodze chwyciła kij od mopa z zamiarem użycia wobec flejtucha, który nie wytarł porządnie obuwia przed wejściem. Nieświadomy chłopak zajęty gęstym wywodem w stronę blondynki otrzymał pierwszy cios w plecy, drugi w łydki i trzeci w pupę. Odwrócił się zaskoczony i już miał zdemolować oprawcę ciosem, gdy na własne oczy zobaczył panią Krysię, woźną, złowrogo sapiącą i charczącą w jego stronę i zwyczajnie dał nogę.

       

      – Gdzieeee w tych buuutaaach pooo szkooole?! Chuuliganieee! – Ryknęła Pani Krysia i jak wściekła niedźwiedzica rzuciła się w pogoń za chuliganem.

       

      Zgromadzeni wzruszyli ramionami i wrócili do zabawy. DJ, chcąc bardziej ożywić atmosferę, puścił remiks „Last Christmas”, od którego szyby w oknach zaczęły niebezpiecznie drżeć.

       

      Wtedy to się stało.

       

      Wszystkich ogarnęło dzikie szaleństwo. No, może nie wszystkich, bo tylko tych, którzy zjedli pierniczki.

      Zaczęli miotać się po podłodze, jakby byli opętani. Chłopcy rozrywali koszule, dziewczęta łapały się za brzuszki, które błyskawicznie wzdęły się do nienaturalnych rozmiarów. Chłopięce klatki piersiowe rozrywały się z kapiszonowym wystrzałem i wyskakiwały z nich małe Gingy. Brzuszki dziewcząt urosły do jeszcze większych rozmiarów i nagle eksplodowały z hukiem, a z ich wnętrza wysypał się brokat, który przykrył wszystko grubą warstwą.

      Muzyka zacięła się na jednym dźwięku, tworząc demoniczny klimat.

       

      Za to w drzwiach pojawił się niezgrabny kontur, który był jeszcze bardziej demoniczny.

      Sala wstrzymała oddech, a Obcy przeskoczył na środek parkietu szczerząc zęby, na którym widoczny był aparat nazębny.

       

      – Czekałem tyle lat, żeby zemścić się na was wszystkich!

       

      – Al, czy to ty? – zapytał kobiecy głos.

       

      – Tak, to ja, Al, chemik z NASA. Wkrótce na Ziemi pojawią się latające spodki z Obcymi, którzy wszystkich zabiją.

       

      – Chłopie, ale o co ci chodzi?

      – zapytał dziecięcym głosem ktoś z głębi sali.

       

      – Wiele lat temu na szkolną Wigilię upiekłem pyszne pierniczki. Zostały zjedzone do ostatniego okruszka, ale nikt mi nie podziękował, nikt mnie nie przytulił, nikt nie pogłaskał po główce, nikt mnie nie pobujał na nodze. Było mi przykro. Było mi smutno. Miałem depresję!

      Nienawidzę was wszystkich!

       

      Tymczasem na salę wpadła pani Krysia, woźna, kiedy zobaczyła bałagan, dostała oczopląsu, trzęsionki, wyprostowana trwała ondulacja stała dęba i zaryczała na całą szkołę:

       

      – Co tu się odbrokatawia!

       

      – Ty, stary patrz, pani Krysi chyba styki się przepaliły. – Grupka chłopców żartowała w kącie.

       

      Pani Krysia odwróciła się w ich stronę i poczęstowała ich promieniem lasera. To samo zrobiła z chłopcami-matkami małych Gingy i dzięwczętami, które wybuchły brokatowym szaleństwem.

      – Moja szkoła, moje zasady! – krzyknęła pani Krysia, woźna.

       

      Na szczęście nie wszyscy lubią pierniczki.

       

      Maturzyści, zamiast uciekać, wyciągnęli telefony. To nie była zwykła Wigilia – to była `Tykociński masakra`. DJ, zmienił ścieżkę dźwiękową na „Gwiezdne Wojny”.

       

      Grono pedagogiczne siedziało na końcu sali, z daleka od głośników DJ'a, sceny, całego zamieszania i z tej odległości czuwali nad porządkiem. Nad porządkiem swojego stolika.

       

      Później Pani dyrektor tłumaczyła dziennikarzom, że Wigilia przebiegła bez zakłóceń, a oni robią niepotrzebny szum medialny.

       

      Nie wiadomo, co stało się z chemikiem z NASA, ale prawdą było, że pojawiły się spodki, ale nie z UFO, tylko na kiermaszu świątecznym, które każdy mógł dowolnie pomalować i ozdobić.

       

      Pani Krysia, woźna, okazała się radzieckim prototypem humanoidów - konserwatorów powierzchni płaskich.

       

      To była prawdziwa Tykocińska masakra, która zaczęła się niewinnie, bo od...

       

      Wesołych Świąt!

       

       

  • Najczęściej komentowane w ostatnich 7 dniach




×
×
  • Dodaj nową pozycję...