Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano (edytowane)

@Laura Alszer

 

Dziękuję za komentarz i polubienie, gdyby pani była zainteresowana, to: znajdzie pani tutaj mój tekst pod tytułem - "Tajemnica" - również niektóre teksty w języku włoskim, ostrzegam: to są stare teksty - należy czytać datę powstania - na dole, a nie: datę publikacji - na górze.

 

Łukasz Jasiński 

Edytowane przez Łukasz Jasiński (wyświetl historię edycji)
Opublikowano (edytowane)

@Laura Alszer

 

Proponuję - "Balladę" - napisałem ten wiersz jeszcze w szkole podstawowej i przetłumaczyłem na włoski, którego trochę znam, podobnie jak łaciński i francuski - to są języki romańskie i jakoś mnie pociągają, tutaj pani znajdzie wyżej wymieniony wiersz pod tytułem - "Ballata" - dziękuję za rozmowę.

 

Łukasz Jasiński 

Edytowane przez Łukasz Jasiński (wyświetl historię edycji)
Opublikowano (edytowane)

@Laura Alszer

 

A pani jeszcze nie śpi? Poza tym: muszę jeszcze zrobić poprawki, powinno być: "dwa złączone serca wyzwalają - moc", mówiłem pani: jakoś nie mogę wklejać własnych tekstów z Worda, więc: przepisałem, wcześniej - mogłem, pewnie jest to sugestia, abym pisał bezpośrednio tutaj jak większość użytkowników, niestety: dla mnie to po prostu obniżanie poziomu...

 

Łukasz Jasiński 

Edytowane przez Łukasz Jasiński (wyświetl historię edycji)
Opublikowano (edytowane)

@Laura Alszer

 

Nie z Wordem, bo: mogę kopiować - nie mogę wklejać i to nie jest mój problem, a nie będę sobie już głowy zawracał z panem Mateuszem - administratorem, na przykład: sporadycznie publikuję na Facebooku w różnych komentarzach podczas polemiki i nie mam problemu z kopiowaniem i wklejaniem moich tekstów z Worda, po prostu: zrobiłem dla pani, pani Lauro, wyjątek - przepisałem i tyle na temat, nie będę już robił żadnych wyjątków - trzeba było wcześniej myśleć - nie będę marnował czasu dla spóźnialskich, jeśli napiszę coś nowego - przepiszę, mój charakterystyczny styl: trzyzwrotkowa proza poetycka - z rymami lub bez rymów.

 

Łukasz Jasiński 

Edytowane przez Łukasz Jasiński (wyświetl historię edycji)
  • 2 miesiące temu...
Opublikowano

@Łukasz Jasiński zobaczyłam oczami wyobraźni tą tańczącą duszę na łące...Poczułam to jej wyzwolenie, wrażliwość zaakcentowane wiele razy...Twój wiersz skojarzył mi się z balladą. Naprawdę fajny tekst, na w sobie ten wyjątkowy pierwiastek lekkości, wrażliwiści...Pozdrawiam

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Kładę się bezwładnie jak kłoda, droga z żelaza, czarna owca pod powierzchnią bałagan, para, hałas. Stukot setek średnic, mimikra zjełczałego stada, przedział, raz dwa trzy: nastał dusz karnawał. Chcą mi wszczepić swój atawizm przez kikuty, me naczynia, czuję dotyk, twoja ksobność, krew rozpływa się i pęka, pajęczyna przez ptasznika uwikłana- dogorywam. Stężenie powoli się zmniejsza, oddala się materia. Rozpościeram gładko gałki, błogosławię pionowatość, trzcina ze mnie to przez absynt, noc nakropkowana złotem, ich papilarne, brudne kreski, zgryz spirytualnie wbity na kość, oddalają mnie od prawdy, gryzą jakby były psem! A jestem sam tu przecież. Precz ode mnie sękate, krzywe fantazmaty! Jak cygańskie dziecko ze zgrzytem, byłem zżyty przed kwadransem, teraz infantylny balans chodem na szynowej równoważni latem.
    • kiedy pierwsze słońce uderza w szyby dworca pierwsze ptaki biją w szyby z malowanymi ptakami pomyśleć by można - jak Kielc mi jest szkoda! co robić nam w dzień tak okrutnie nijaki?   jak stara, załkana, peerelowska matrona skropi dłonie, przeżegna się, uderzy swe żebra rozwali się krzyżem na ołtarza schodach jedno ramię to brusznia, drugie to telegraf   dziury po kulach w starych kamienicach, skrzypce stary grajek zarabia na kolejny łyk wódki serduszko wyryte na wilgotnej szybce bezdomny wyrywa Birucie złotówki   zarosłe chwastem pomniki pamięci o wojnie zarosłe flegmą pomniki pogromu, falangi ze scyzorykami w rękach, przemarsze oenerowskie łzy płyną nad kirkut silnicą, łzy matki   zalegną w kałużach na drogach, rozejdą się w rynnach wiatr wysuszy nam oczy, noc zamknie powieki już nie płacz, już nie ma kto słuchać jak łkasz i tak już zostanie na wieki
    • @Migrena to takie moje zboczenie które pozostało po studiach fotograficzno-filmowych. Patrzę poprzez pryzmat sztuki filmowej i w obrazach fotograficznej - z moim mistrzami Witkacym i Beksińskim. 
    • @Robert Witold Gorzkowski nie wiem nawet jak zgrabnie podziękować za tak miłe słowa. Więc powiem po prostu -- dziękuję ! A przy okazji.  Świetne są Twoje słowa o Hitchcocku. O mistrzu suspensu. "Najpierw trzęsienie ziemi a potem napięcie narasta." Czasem tak w naszym codziennym życiu bywa :) Kapitalne to przypomnienie Hitchcocka które spowodowało, że moja wyobraźnia zaczyna wariować :) Dzięki.
    • @Robert Witold Gorzkowski myślę, że masz bardzo dobre podejście i cieszę się akurat moje wiersze, które nie są idealne i pewnie nigdy nie będą - do Ciebie trafiają. Wiersze w różny sposób do nas trafiają, do każdego inaczej, każdy co innego ceni, ale najważniejsze to do siebie i swojej twórczości podchodzić nawzajem z szacunkiem. Myślę, że większości z nas to się tutaj udaje, a Tobie, Ali czy Naram-sin na pewno. Tak to widzę :) Dobrej nocy, Robercie :)
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...