Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

@Leszczym Wierze.Mam konkretne plany na styczeń i luty i muszę jakoś przećwiczyć wymianę myśli-:)Albo krxykiem albo prośbà a najlepiej metod-:)Jakoś od lat sobie z Wsmi radzimy a i teraz czas kobiet -:)Niby-:)Znasz zapewne „ Pokój” na Itace Marai…im dłuższa droga do domu tym lepiej ..a w ogólne ważne że jest! A dom to kobieta?Chociaż już nie wiem nic-:)Pisz i karm słowem jak chlebem-:)

@Bożena De-Tre Patrz ile literówek .. jak Narcyzka-Futurystka

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Opublikowano

@Bożena De-Tre Każdy i każda ma jakieś tam swoje wyobrażenie domu :) Ja też mam swoje, ale nie będę się wychylał, bo mnie zaraz zlinczują, że w ogóle jak tak można myśleć :) Jedno jest pewne - dom kosztuje i żaden poeta ani poetka nie jest w stanie wysłać mnie w kosmos, podważając ten oczywisty fakt faktów :))

@Bożena De-Tre Pisałem o tym kiedyś, że ja akurat karmię bułką :) Bo bułka najlepiej smakuje ptaszkom, co sprawdziłem wielokrotnie w praktyce :)

Opublikowano (edytowane)

@Jacek_Suchowicz genów nie oszukasz jestem kobietą a jak nawet i z tych tu komentarzy wynika kropki finałowe to nasza specjalność... Bywa że ze słuszność z racją nie mają wiele wspólnego ale ...co się nagadają to ich-moje

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Mam nadzieję że poziomu irytacji nie podniosłam ...a może jeśli tak to niezmierzone 

Edytowane przez Domysły Monika (wyświetl historię edycji)
Opublikowano

@Bożena De-Tre Na tyle na ile znam Twoje wiersze, bo przecież ich trochę przeczytałem, mam wrażenie, że Ty akurat możesz być całkiem niezła w prozie :) No ale to tylko opinia, nie da się napisać tekstu dla każdego, a ten jeden wielki spór światopoglądowy tylko tę niemożliwość jeszcze bardziej pogłębia ://

Opublikowano

@Leszczym Fakt znamy już swoje teksty i podziwiam Twoją lekkość pisania…ja w najmiej spodziewanym miejscu czasami urywam myśl…zostawiam czytelnikowi jakby do obróbki.Zobaczysz piewsze miesiące 2025 przyniosą coś więcej …może dlatego teraz częściej milczę.Dziękuję za wsparcie…

Opublikowano

@andreas Wiem jak brzmi cytat ...ja napisałam iż oddał myśl w którą ja się wplątałam - gdzie ja użyłam. Inteligenty zamiast mądry i pominęłam fakt głupca - bo tak szczerze jak go zdefiniować i czy ta całą mądrość nie przesłania mi rzeczywistej oceny ..

to tak w woli ścisłości.

Pozdrawiam.

Opublikowano

@Radosław Dzięki Radek, cieszę się :))

@andreas Ja akurat jestem zdania, że nie ma aż tak wielkiej różnicy między głupcem a mędrcem, ale być może to dyskusyjna jest teoria, z tych raczej wątpiących w szeroko pojęty gatunek ludzki :) A jak różnica nie jest aż tak to i odróżnić czasem niełatwo, oj, niełatwo...

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Roma to ja jeszcze powiem, że ta moja "cisza" to takie moje idee fixe.  Prześladuje mnie.  Dziękuję Roma. Dobranoc.
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      Zawsze wesprzesz dobrym słowem Waldku :) Miłego weekendu.
    • Pieszo—tup—tup—tup—tupiemy przez Afrykę Krok—krok—krok—krok—tupiemy przez Afrykę (Bu—ty—bu—ty—do góry raz, o ziemię dwa!) Nie ma zwolnienia na wojnie!   Siedem—sześć—jedenaście—pięć—dwadzieścia dziewięć—dzisiaj mil— Cztery—jedenaście—siedemnaście—trzydzieści dwie mile wczoraj (Bu—ty—bu—ty—do góry raz, o ziemię dwa!) Nie ma zwolnienia na wojnie!   Nie—nie—nie—nie—patrz co przed sobą masz. (Bu—ty—bu—ty—do góry raz, o ziemię dwa) Lu—dzie— lu—dzie— wariują gdy wciąż widzą je, Bo nie ma zwolnienia na wojnie!   Licz—licz—licz—licz— naboje w ładownicach. Gdy—spuś—cisz—wzrok—zaraz dopadną cię! (Bu—ty—bu—ty—do góry raz, o ziemię dwa) Nie ma zwolnienia na wojnie!   Pró—buj—pró—buj—myśleć o czymś innym—  O—mój—Bo—że—nie daj mi oszaleć! (Bu—ty—bu—ty—do góry raz, o ziemię dwa!) Nie ma zwolnienia na wojnie!   Mo—że—my—prze—trwać głód, pragnienie, wyczerpanie, Ale—nie—nie—nie—nie to ciągłe patrzenie na—  Bu—ty—bu—ty—do góry raz, o ziemię dwa, Bo nie ma zwolnienia na wojnie!   W dzień—nie—jest—tak—źle bo koledzy są, Lecz—noc—to—sznu—rów—ki czterdziestu tysięcy milionów Bu—tów—bu—tów—do góry raz, o ziemię dwa Nie ma zwolnienia na wojnie!   Sze—dłem—sześć—ty—godni w piekle i mówię Nie—o—gień—dia—bły, ciemność czy coś, Lecz bu—ty—bu—ty—do góry raz, o ziemię dwa, Bo nie ma zwolnienia na wojnie!   W 1900 British Army przemaszerowała od Cape Town do Pretorii (1500 km) - tak ten marsz zapamiętał Kipling.  Fraza - nie ma zwolnienia na wojnie - pochodzi z Księgi Koheleta 8,8: Nad duchem człowiek nie ma władzy, aby go powstrzymać, a nad dniem śmierci nie ma mocy. Tak samo nie ma zwolnienia na wojnie i nie uratuje nieprawość tego, kto ją popełnia.  I Rudyard: We're foot—slog—slog—slog—sloggin' over Africa  Foot—foot—foot—foot—sloggin' over Africa (Boots—boots—boots—boots—movin' up and down again!)  There's no discharge in the war!     Seven—six—eleven—five—nine—an'—twenty mile to—day— Four—eleven—seventeen—thirty—two the day before   (Boots—boots—boots—boots—movin' up and down again!)  There's no discharge in the war!     Don't—don't—don't—don't—look at what's in front of you. (Boots—boots—boots—boots—movin' up an' down again); Men—men—men—men—men go mad with watchin' 'em,  An' there's no discharge in the war!     Count—count—count—count—the bullets in the bandoliers.  If—your—eyes—drop—they will get atop o' you!  (Boots—boots—boots—boots—movin' up and down again)  There's no discharge in the war!     Try—try—try—try—to think o' something different—  Oh—my—God—keep—me from goin' lunatic!  (Boots—boots—boots—boots—movin' up an' down again!)  There's no discharge in the war!     We—can—stick—out—'unger, thirst, an' weariness, But—not—not—not—not the chronic sight of 'em—  Boots—boots—boots—boots—movin' up an' down again,  An' there's no discharge in the war!     Tain`t—so—bad—by—day because o' company, But night—brings—long—strings—o' forty thousand million  Boots—boots—boots—boots—movin' up an' down again  There's no discharge in the war!     I—'ave—marched—six—weeks in 'Ell an' certify It—is—not—fire—devils, dark, or anything, But boots—boots—boots—boots—movin'up an' down again,  An' there's no discharge in the war!  
    • @Migrena mi właśnie też odpowiada, ale ja już tak mam, że zaczynam kombinować. A, że akurat na taką wersję? Myślę, że byłaby bardziej czytelna, ale niech tam... Zostanie tak jak jest :)

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      No to tu mamy odmienne zdania, ja tam swoją poezję uważam za dość szorstką, a Twoje "i niech cisza domknie wiersz" mogłoby, przynajmniej ten wiersz, złagodzić. Choć nie będę ukrywać, że podoba mi się to, że widzisz w niej subtelność Tu odpiszę tylko tak. Do mnie Twoje wiersze trafiają, podoba mi się i Twój styl i tematy o jakich piszesz, bardzo. Jeszcze raz, dziękuję :)     Aaaa i zanim zapomnę. Ja nie raz potrafiłam doprowadzić do tego, że z wiersza nie zostało nic, bo co chwilę coś, albo to, albo tamto nie pasowało, więc wiem o czym mówisz.
    • @Alicja_Wysocka Alicjo a Twój komentarz przecudny-:)…zapachniało „mgiełką”” prawdą w kolorze soczystej zieleni mnie realistkę…” oczarowało…nie wiem…ale wiem że lubię Twoje komentarze przemyślane też…Pozdrowienia
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...