Znając życie przyjdzie moment
ten na który warto czekać
przyśpieszone bicie Serca
drzwi otwarte na człowieka
Znając życie przyjdzie moment
wzrok mi stanie, cel zabłyśnie
burza włosów, loki, warkocz
będzie jasno, albo mgliście
Znając życie przyjdzie moment
czas by poznać Ją lub siebie
nie wiem czy opiszę słowem
gdy się światłem staną cienie
Znając życie przyjdzie moment
podasz uśmiech, blask i imię
w jednej łódce "serc wtulonych"
razem z Tobą w dal popłynę
Zaprosiłem ciszę na wspólną kolację
stolik w restauracji i kwiaty w wazonie
kelner w uniformie usługiwał z gracją
miała delikatne takie zwiewne dłonie
przywitałem ciepło przysunąłem krzesło
kelner wlewał wino do naszych kieliszków
zerknęła mi w oczy spośród rzęsy przesłon
poczułem rumieniec na swoim policzku
zapytałem cicho czemu nic nie mówi
z napięciem i żarem wpatrzyłem się w ciszę
upiła łyk wina wzrok się gdzieś zagubił
jakby coś szeptała ale jej nie słyszę
posłała mi uśmiech bez cienia radości
z irytacją zmiąłem serwetkę nad stołem
zwracając uwagę licznych w sali gości
z desperacją w głosie prawie wykrzyknąłem
chcę rozmowy z tobą byś mi wyjaśniła
jak żyć na tym świecie gdzie miłość się słania
czy udręka w sercu jest ci taka miła
że milczeniem zbywasz tak ważne pytania
cisza nagle wstała rozlało się wino
omiotła mnie wzrokiem wpadając w zgorszenie
wskazała w kąt sali gdzie ze smutną miną
stało opuszczone i... moje sumienie