Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

słowo
zbiór liter
sylab kilka
zaledwie dźwięk krótki
a znaczeń tyle
domysłów
niedomówień
niedopowiedzeń
niedosłowień
Czy można zmieniać słowa?
Czy można wymyślać nowe?
Czy można,
jednym słowem,
bawić się słowem?
Czy tak wypada?
Czy pozwalają konwenanse?
A czy jeśli mu się zachce
czasami
to słowo może bawić się
nami?

Opublikowano

mi się w ogólnie nie podoba, a nawet nie nazwałabym tego wierszem....

postaram się to jakoś uzasadnić po swojemu....

po pierwsze, nie widzę tu żadnej metafory...wszystko jest podane na tacy

po drugie, ile można naraz tych pytan w tak krótkim wierszu? przecież to jest nudne i zarazem nic nowego nie wprowadza...

wiesz oparty na luźnych przemyśleniach nie ubranych w odpowiednie słowa, dosłowność i jeszcze wiele razy dosłowność.........

jestem zupełnie na nie, proponowalabym przenieść się do warsztatu i popracować nad tym...

(nie mówię już o samej formie, brak odpowiedniego zapisu, nie czyta się dobrze)

pozdr. ciepło
agnes

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



jak sama nazwa wskazuje ;)

Dzięuję za komentarze, jak zawsz niezwykle cenne. Ten wiersz to właściwie taki dowcip wzrowany odrobinę na twórczości Mistrza Poniedzielskiego. Proponuję czytać z przymróżeniem oka. Ale może się nie podobać. Jeszcze raz dziękuję.

Pozdrawiam;)

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

        Jakoś tam chyba dbamy nie najgorzej siejąc to i owo, a potem zbierając owoce naszych starań.   I jeszcze podziękowania administracji się należą rzecz jasna,
    • Kołacząc do niekrochmalonych prześcieradeł wybieram się na spacer po histerycznym niebie Pod maską spokoju, spanikowane "ja" - gwałtownie się kolebie: zmrożone odsetki w banku, kwas mrówkowy w ulu, klepsydra na ganku, szczęście zwija się z bólu  Zarywam noc gwałtownie, Numer do grupy wsparcia! ... tam - ciągle zajęte, podobnie w oazie, we wspólnocie rodzin  i w psychiatrów bazie A przecież miał to być spacer - jak rzekłam: ''po niebie.'' Nie mogę znaleźć drogi - od ciebie do siebie. Chcę byś mnie uspokoił, wyrównał rachunki, bo ja - nie potrafię: zbyt ciężkie rynsztunki - zmarnowanego czasu, popijaw za barem, rachunków sumienia z diabelskim kontuarem Ktoś to musi sprzęgnąć. Zapiąć i ogarnąć. Spisać i podliczyć. Zebrać i zagarnąć. Wychodząc z mojego życia - nie rzuciłeś cienia: To jak, rodzimy się "wciąż na nowo"? Czy znowu - "na do widzenia"?  
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

        Tak bym nie mógł, przecież to boli.   Mnie się jeżyny kojarzą ze słodkimi wakacyjnymi dziewczynami wraz z którymi je jadłem.        
    • pachnące lasem strony przypominają dom ten z bielonymi ścianami i zapieckiem który grzeje brzuchy małych kotów w nim są słowa bliskie i dalekie od dotykania gdybyś wiedział jaka jestem samotna niebo znowu straszy grzmotem przecinającym ciszę szukam jakiegoś znaku potwierdzenia że czujesz nade mną ociężałe chmury i tylko porzucone obrączki w bawarskiej filiżance przyciągają kurz otworzyłam się na czulszy dotyk głębszy oddech co dalej?
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      A rzeczywiście, już poprawiam.   Dziękuję za podzielenie się wierszami, jak zwykle nie zawodzą :)   @Rafael Marius nie mogę się z Tobą nie zgodzić. Trzeba o takie miejsca dbać. Dobrej nocy :) @Waldemar_Talar_Talar dziękuję ślicznie. Branoc :)
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...