Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano (edytowane)

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Widziałem to bardziej metaforycznie, ale taka interpretacja też może być.

Pytanie:

              Kula przeznaczona jest dla strzelającego czy ostrzeliwanego?

 

Pozdrawiam.

 

 

 

Bardzo dobrze to ująłeś. Są ludzie, którym zmiany w życiu przychodzą z bardzo dużym trudem. Czasami zmierzenie się z takim wyzwaniem, to niemal koniec świata.

 

Pozdrawiam.

 

 

 

Edytowane przez Sylwester_Lasota (wyświetl historię edycji)
Opublikowano

coś z rytmem chyba nie tak

zatrzymał

 

tokarz może żuczek gnojownik

toczy kulę z czystego nawozu

to co krowa lub świnia narobi

z tego dzieła tylko kupa smrodu

 

tak my dzisiaj wciąż brniemy do gówna

powtarzają jak mantrę te słowa

ma być wolność braterstwo i równość

z szamba świata nie stworzysz od nowa

:)))

 

Opublikowano

Przypomniał mi się Charlie Chaplin jako robotnik stojący cały dzień przy taśmie i dokręcający śrubki. Oczywiście zwariował od tej monotonnej czynności. W czasach dzisiejszych nic się nie zmieniło. Zdaje się, że trzeba mieć odpowiednie cechy psycho-fizyczne do takiej roboty.

 

Opublikowano (edytowane)

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Modern Times, to pod wieloma względami film genialny i proroczy. Myślę, że Charlie Chaplin prezentując pracę w fabryce, wyprzedził epokę o całe dziesięciolecia. A jeśli chodzi o to czy coś się zmieniło, to tak. Nawet powiedziałbym, że bardzo dużo. Specjaliści od zarządzania mają teraz takie narzędzia normowania czasu pracy, monitorowania i kontrolingu, o jakich się nawet Chaplinowi nie śniło. Niestety, wygląda na to, że człowiek w tym wszystkim schodzi na coraz dalszy plan, liczy się przede wszystkim ekonomiczna efektywność. Nawet takie dziedziny jak Bezpieczeństwo Pracy i Ergonomia służą przede wszystkim temu, żeby zabezpieczyć pracodawcę przed nieoczekiwanymi kosztami lub wycisnąć jak najwięcej z pracowników.

Dziękuję za komentarz i pozdrawiam.

 

 

Edytowane przez Sylwester_Lasota (wyświetl historię edycji)
Opublikowano

@Sylwester_Lasota

Mam jeszcze jedno na ten temat przemyślątko. W czasach niewolnictwa właściciel niewolnika,nawet gdy nie miał dla niego aktualnie pracy, zapewniał mu dach nad głową i jedzenie. W dzisiejszym niewolnictwie pracy, pracodawca zwalnia pracownika i nie interesuje go czy biedak ma co jeść i gdzie mieszkać. Zdaje się, że pochwały naszej wspaniałej cywilizacji są ciut na wyrost.

Pozdrawiam.

Opublikowano (edytowane)

Dokładnie. Nawet nie musimy tak daleko szukać. Kiedyś wmawiano nam jak bardzo był gnębiony chłop pańszyźniany, który musiał oddawać właścicielowi ziemi, na której gospodarował, dziesięcinę oraz zmuszany był do świadczenia pracy na rzecz pana w określonym okresie roku. Uderzyło mnie, gdy sobie uświadomiłem, że przecież dziesięcina, to jest zaledwie 10% dochodu, gdy my oddajemy w podatkach często ponad połowę naszego, poświęcając często ponad połowę naszej dziennej aktywności przez niemal cały rok, żeby ten dochód uzyskać. Też mi się wydaje, że coś tutaj nie gra.

Pozdrawiam.

 

 

Edytowane przez Sylwester_Lasota (wyświetl historię edycji)
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Bardzo mnie cieszy taka interpretacja. Początkowo był tam pocisk, ale zmieniłem go na kulę ze względu na potencjał interpretacji. Jak na razie jestem zadowolony z tego zabiegu. Wszystkie interpretacje wskazują satysfakcjonyjący mnie kierunek.  

Dziękuję za czytanie :).

Pozdrawiam serdecznie.

 

 

 

 

Jakie czasy, takie wiersze.

Bardzo dziękuję i serdeczności załączam.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Tectosmith To moja baśniowa wizja Mikołaja, miło że czytasz. Pozdrawiam serdecznie :)
    • @violetta   Radioactive zone: Muslimowo -----------------------------   Wyszedłem znikąd… ― donikąd idę… Gołe stopy mlaskają w rozmokłym błocie drogi, pomiędzy na wpół rozmytymi śladami samochodowych kół. Drobne krople lodowatego deszczu kłują moją twarz. Obezwładniający strach odbiera oddech, chwyta za kark zimny skurcz. Z każdym kolejnym przepływem skłębionych, chmurnych formacji ― jeszcze bardziej narasta niepokojąca cisza… Poruszają powoli sinymi wargami, lecz słyszę tylko piskliwy szmer……………. Po obu stronach przechylone, drewniane płoty… ― zdewastowane domy, w których mieszka ― jedynie ― śmiertelność. W otwartych, zamkniętych… ― zasłoniętych firankami oknach ― wpatrują się we mnie nieruchome, straszliwie zdeformowane twarze ― ni to ludzi, ni to ― umarłych zjaw… Wytykają mnie palcami i szepczą ochryple: „to on, to oon, tooo, ooooon…”   Coraz bardziej dokucza mi potworny ból, kiedy przybliżam się do nie wiadomo, czego, niczym kulejący, powracający z frontu ― złachmaniały żołnierz.(wyłysiała, pozbawiona zębów, wykręcona spazmem karykatura człowieka!) Wlokę ostatnim wysiłkiem woli ropiejące, krwawiące ciało, ciągnąc za sobą odór gnilnego rozkładu… Zniekształcone głosy w mojej głowie… ― upiorne szepty, które wciąż do czegoś namawiają, które szydzą ze mnie, oskarżają… Próbuję je zagłuszyć krzykiem, zatykając pulsujące uszy… ― albo macham bezwładnie rękami, aby odegnać..., aby…   Nadciąga noc…   (Włodzimierz Zastawniak, 2017-02-12   ***   Muslimowo – wieś w obwodzie czelabińskim na Uralu w Rosji (w pobliżu granicy z Kazachstanem). Przepływa przez nią rzeka Tiecza (dopływ Obu), która jest jedną z najbardziej skażonych rzek na świecie z powodu wylewanych do niej od lat 50-tych XX w. odpadów promieniotwórczych przez jeden z największych w Rosji zakładów atomowych „Majak” (Latarnia morska). We wsi tej mieszkają ludzie w warunkach wysokiej radioaktywności.      
    • Okazałeś się dokładnie taki sam, jakim Cię malowano.   Jesteś brudnym płótnem,   które sam pokryłeś pięknymi farbami, żeby ktoś chciał kupić ten obraz.   Ja stałam w kolejce z uszykowanymi pieniędzmi.   Dobrze,że ktoś zdążył kupić go wcześniej.   Wtedy byłam bardzo smutna.   Teraz jestem wdzięczna, zobaczyłam opinie pod targiem, gdzie go znalazłam, że farby się zmyły, a obraz okazał się zakłamany.
    • @Starzec no prawie, prawie, erekcjatko ;) 
    • @Arsis jeżeli chcesz wierzyć w kosmitów, to trajektoria 3i atlas jest taka sama jak wysłany sygnał wow z 1977:)
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...