Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano (edytowane)

@Domysły Monika

 

A co? Jest pani zainteresowana wstąpieniem do mojej loży? Oczywiście: będzie pani musiała przejść przez trzy erotyczne rytuały...

 

Łukasz Jasiński 

 

@Domysły Monika

 

Acha, raczej jestem personalistą i nie mam ustalonych schematów, gdybym miał, to: wiedziałaby pani - co jutro będę robił, więc: co jutro będę robił?

 

Łukasz Jasiński 

Edytowane przez Łukasz Jasiński (wyświetl historię edycji)
Opublikowano

@Łukasz Jasiński 

Bycie jednostką w świecie "globalnego oblężenia" - niemożliwe staje się możliwe.
Ile w "teorii względności" ... fikcji a prawdy 
Pytanie staje się odpowiedzią i odwrotnie .
Chcieć to nie to samo co "serio" umieć 
Hasło zagrzewa do walki ale walką nie jest .
 

Opublikowano (edytowane)

@Domysły Monika

 

Pani Moniko, jestem nowoczesny i widzę zmiany społeczne, kiedyś korzystałem z usług legalnej Agencji Towarzyskiej na Alejach Jerozolimskich - sto złotych za godzinę przyjemności, teraz jest inaczej: kobiety winne płacić mężczyznom - dobrze pojmuję równość i wolność?

 

Łukasz Jasiński 

Edytowane przez Łukasz Jasiński (wyświetl historię edycji)
Opublikowano

Wybaczam

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

... Pięknie "steruje" Pan ..

Tematem, tempem, estetyką, odbiorcą..

Tematu.... słowa słowa Panuję Pan nad nimi po mistrzowsku 

( Kolejny komplet jakby co)

Opublikowano (edytowane)

@Domysły Monika

 

Kiedyś żyłem inaczej: nie miałem internetu - preferowałem książki, jednak: jako osoba nielegalnie bezdomna (teraz już mam lokal socjalny) - nie miałem wyboru, musiałem walczyć - inaczej umarłbym na śmietniku w łachmanach i tak zostałem osobą publiczną, proszę dokończyć: jestem?

 

Łukasz Jasiński 

Edytowane przez Łukasz Jasiński (wyświetl historię edycji)
Opublikowano

@Łukasz Jasiński I z tego zaproszenia skorzystam...

Pytałam co widzisz przed sobą, jaką dal - nie odpowiedziałeś 

Patrzysz na to co za Tobą, a za Tobą kawał życiowego syfu ..

Jesteś silny, bo tak postanowiłeś - przerwałeś 

Jesteś mądry, bo tak postanowiłeś - przerwałeś 

Jesteś świadom siebie, bo tak postanowiłeś - przerwałeś 

Mogę tak w nieskończoność, gdyż - iż masz tych zalet dużo.

Przekuj to w przyszłość nie mów ... Byłem, widziałem , słyszałem, zrobiłem ...

Czas przeszły 

Mów co przed tobą ... 

Jesteś Łukasz spełniony, jako ty sam w sobie? 

Walczysz z wiatrakami - to co było rzuć za siebie.

Dlaczego ...? 

Bo ta walka Cię tylko umęczy. Zasłoni to co dziś, tu i teraz - to co jutro i pojutrze ..

Przyszłość jest twoja - przeszłość natomiast Cię ukształtowała. Masz w sobie dużo ran nie dodawaj im władzy nad sobą. Bohaterka filmu "Feniks"... Napisałeś że ona by Cię zrozumiała ...

Ona niech będzie dla Ciebie inspiracją.

 Niech przesłanie filmu będzie nowym początkiem i żyj i wiesz co poczujesz jak się śmiejesz a oni usłyszą...

Jesteś Łukasz Jasiński.

Opublikowano (edytowane)

@Domysły Monika

 

I jestem trochę zdziczały, nie, Moniko, nie ma takiej możliwości, abym się zmienił: doświadczenie zawsze zostaje w mojej głowie - nie jestem typem człowieka, który wszystko zapomina i zaczyna od samego początku - od nowa - takie zachowanie jest dla niewolników - nieświadomych niczego ludzi, żyłem sobie spokojnie i nagle komornik Agnieszka Mróz wyskakuje z jakimś długiem za mandat - kanara sprzed czternastu lat i według Kodeksu Cywilnego - złamała prawo - takie mandaty są umarzane po roku, nie, Moniko, jeszcze bardziej zostałem przekonany, iż ludzie w swojej większości to dwunożne ssaki agresywne, podejrzewam: chciała mnie ona dobić, jasne: nie wybaczam i nie zapominam i nie przepraszam, dziękuję za rozmowę i miłych snów.

 

Łukasz Jasiński 

Edytowane przez Łukasz Jasiński (wyświetl historię edycji)
Opublikowano (edytowane)

@Leszczym

 

A co mam robić? Mam pić wódkę i słuchać wojskowych piosenek? Tak przy okazji: mam jeszcze wódkę w lodówce - stoi ona tam od Narodowego Święta Niepodległości, jasne: piłem sobie z moim kolegą w moim mieszkaniu, poza tym: jestem pogańskim racjonalistą - libertynem i intelektualnym biseksualistą - uniwersalnym, także: założyłem lożę - Loża Akademii Wolnego Seksu i Monika jest zainteresowana i jakoś milczy, zamiast: teorię zamienić w realną praktykę.

 

Łukasz Jasiński 

Edytowane przez Łukasz Jasiński (wyświetl historię edycji)
Opublikowano (edytowane)

@Leszczym

 

Inny przykład? Rosja Polskę straszy, straszy i straszy... Stany Zjednoczone Ameryki Północnej Polskę ostrzegają, ostrzegają i ostrzegają... Ile razy można? Takie zachowanie jest charakterystyczne dla głupich bab, słowem: ręce opadają - nuda, a zagrożenia płyną również ze strony Ukrainy, ojej, Chazarii - potężna oligarchia i ludobójcza ideologia - nazistowska (narodowy socjalizm), niech pan sam sprawdzi: jaki niedługo pomnik powstanie we Lwowie, nie istnieje coś takiego jak ukraiński nacjonalizm - to mydlenie oczu, nacjonaliści nie mordują innych nacji i zagrożenie również płynie ze stronny Świętej Unii Europejskiej (mówię bez ironii) - jej decyzje zagrażają europejskim rolnikom - w konsekwencji: panu i mi, kończąc: każdy przecież kiedyś umrze, nieprawdaż? 

 

Łukasz Jasiński 

Edytowane przez Łukasz Jasiński (wyświetl historię edycji)
Opublikowano (edytowane)

@Leszczym

 

A od trzech lat trwa wojna hybrydowa ze wschodnim sąsiadem: Białorusią - to nie jest naturalna wędrówka ludów - to są nielegalni imigranci importowani z krajów Trzeciego Świata, ostatnie echo prowokacji? Prezydent Białorusi stwierdził, iż nie pozwoli, aby z jego terenu Rosja zaatakowała Polskę, ba, nawet dodał: 

 

- Będę walczył z Rosją!

 

Jeśli prezydent Białorusi jest po stronie Polski: musi zaprzestać prowadzenia wojny hybrydowej - podpisać sojusz wojskowy - wtedy my, Polacy, zlikwidujemy zaporę, jak na zdrowy rozum: prezydent Białorusi walcząc z jednej strony walcząc z Rosją i z drugiej strony mając zaporę - popełnia samobójstwo z wojskowego punktu widzenia - taktyki, sprawa może mieć drugie dno: na Białorusi jest sędzia Tomasz Szmidt - w Polsce uznany za zdrajcę, jednak: patrząc na kontekst rozwoju - wyżej wymieniony sędzia może być podwójnym agentem - wrzuconym przez Agencję Wywiadu w celu przewerbowaniu prezydenta Białorusi, póki co: Białoruś jest odpowiedzialna za morderstwo sierżanta Mateusza Sitka, nie, nie zmienię zdania: Niemcy zostali ukarani za zbrodnie ludobójstwa przez Międzynarodowy Trybunał Sprawiedliwości w Hadze i tak samo powinno być: z Rosją za Zbrodnię Katyńską - zbrodnię wojenną i z Ukrainą za Rzeź Wołyńską - zbrodnię ludobójstwa, oczywiście: przez Międzynarodowy Trybunał Sprawiedliwości w Hadze.

 

Łukasz Jasiński 

Edytowane przez Łukasz Jasiński (wyświetl historię edycji)

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się



  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Ślepota elit jest porażająca*             Jednym z ulubionych zajęć naszej tak zwanej elity - tej liberalnej, syjonistycznej i lewicowej - jest tropienie w Polsce wszelkich objawów tak zwanego faszyzmu.             Piszę: tak zwanego, bo już od dawna jest ono wytrychem, który otwiera wszystkie zamki i zatraciło z czasem swój pierwotny sens.             Faszyzm był ideologią włoską i zanikł w tysiąc dziewięćset czterdziestym piątym roku - jest zjawiskiem historycznym i nigdzie nie istniał poza Włochami - ani w Trzeciej Rzeszy Niemieckiej i ani w Hiszpanii i ani w Portugalii i ani w Polsce przed Drugą Wojną Światową - nie było żadnego faszyzmu.             W każdym z tych państw był inny system, od niemieckiego narodowego socjalizmu (cóż za „niedobra” nazwa!), przez katolicko-narodowy autorytaryzm (Hiszpania, Portugalia) po miękką dyktaturę w Polsce, zwaną czasem dyktaturą anachronizmu. Są to prawdy znane każdemu normalnemu historykowi. Jednak obecnie termin „faszyzm” nabrał znaczenia mistycznego, „faszyzmem” jest wszystko na prawo od lewactwa. W Polsce „faszystami” są nie tylko zwolennicy  Brauna, Bosaka, Mentzena, kibole i ludzie Bąkiewicza, ale także obrońcy tradycyjnej rodziny czy przeciwnicy aborcji. Myliłby się jednak ten, kto sądziłby, że ci tropiciele „faszyzmu” są bezstronnymi ideowcami, stosującymi tą samą miarę wobec wszystkich. Otóż, mimo ewidentnych faktów, że w sąsiadującej z nami Ukrainie panoszy się oficjalnie właśnie tak znienawidzony przez media i liberałów „faszyzm”, czyli w poprawnej terminologii skrajny banderyzm z dodatkami neonazizmu (tradycja SS Galizien) – nasze „autorytety” milczą, nigdy tego zjawiska nie potępiły, nagle stają się ślepi, a nawet głoszą, że takie oskarżenia to „rosyjska propaganda”. Na czele ukraińskiego IPN staje gloryfikator Adolfa Hitlera, którego uznaje za oczytanego i kulturalnego człowieka, a w Polsce nikt nawet słowa nie pisnął, ani zabierający głos na wszystkie tematy Radosław Sikorski, widzący „faszyzm” u Bąkiewicza i w Rosji, ani kręgi Gazety Wyborczej et consortes. Skąd ta amnezja, ta tolerancja, której nie stosują wobec „polskich faszystów”? Dlaczego ludzie tropiący w Polsce każdy przejaw, wydumany czy prawdziwy, „antysemityzmu” – przechodzą do porządku dziennego nad zjawiskiem gloryfikacji na Ukrainie organizacji i formacji mających na rękach morze krwi żydowskiej? Swego czasu Anne Applebaum napisała, że „Ukraina potrzebuje więcej nacjonalizmu”. To jest wytyczna, to jest dogmat, to jest także przejaw skrajnego cynizmu i hipokryzji. Jak widać, „polska inteligencja” tą wytyczną kupiła. „Faszyzm” zwalczamy u siebie, ale już na Ukrainie nich będzie, byle przeciwko Rosji. Na Ukrainie panuje zwyczajna dyktatura, zamordyzm, brak wolności słowa, prześladuje się prawosławną Cerkiew, wsadza do więzienia duchownych – pisze o tym już od dawna mainstreamowa prasa na Zachodzie, ale u nas wmawia się publiczności, że taka właśnie Ukraina walczy w obronie całego „wolnego świata”! Były doradca prezydenta Zełenskiego Aleksij Arestowicz powiedział, że ukraińscy naziści robią ze swojego państwa „ziemiankę UPA” i „przygotowują się do mierzenia czaszek”. Jak widać, w Polsce nikogo to nie niepokoi.   Źródło: Myśl Polska  Autor: Jan Engelgard   *zrobiłem drobną edycję - treść bez zmian 
    • No ta, co to sami złodzieje i oszuści... ;)
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

        Jak najbardziej, choć sam zwracasz uwagę (w zakończeniu), że najważniejsza jest równowaga. Ja zinterpretowałem wiersz w odniesieniu do świata w ogóle, a nie w odniesieniu do konkretnego człowieka, zresztą samo widzenie otoczenia także uzależnione jest od aktualnie odczuwanych emocji i od stanu psychicznego. Z psychologicznej perspektywy, przeżywanie emocji (różnych) też jest potrzebne, tylko właśnie dwubiegunówka pojawia się wówczas, gdy w pewnych okresach te emocje się polaryzują wokół jednego punktu, a nie współistnieją i zachowują zgodnie ze swoim rytmem narastania i opadania. Ale też nie powiedziałbym, że niebo i piekło są w samej naturze tego, co się przeżywa, ale w tym, jakie to ma dla człowieka skutki.
    • O rany… a ja przyszłam tylko poczytać poezję, a trafiłam na pojedynek na słowa. Pióra fruwają, iskry lecą, ale kto powiedział, że wiersze nie są bronią masowego rażenia.  
    • Profesor Zakrzeńska pożegnała dziewczynę, ale ta była już prawie za drzwiami. W pociągu Karolina wyjęła książkę, ale nie mogła się skupić na czytaniu. Tym bardziej, że dwaj współpasażerowie głośno komentowali nowe doniesienia ze Stanów Zjednoczonych. Prezydent Ronald Reagan właśnie złagodził sankcje gospodarcze wobec Polski. Pierwszy z mężczyzn twierdził, że to dzięki wizycie papieża. Drugi natomiast upierał się, że to przez zniesienie stanu wojennego. Dziewczyna niechcący musiała słuchać tej dyskusji. Ale gdy pociąg zbliżał się do celu, wróciła myślami do wizyty na plebanii. Targały nią ambiwalentne uczucia. Z jednej strony cieszyła się, że uzyska dostęp do źródeł, ale z drugiej - zaczęła się coraz bardziej obawiać pastora i wizyty w obcym dla niej wyznaniowo świecie. Była coraz bardziej zestresowana. Ciągle tłumaczyła sobie, że przecież jej tam „nie zjedzą”, może nie będzie traktowana jako intruz? Wysiadła na stacji i skierowała się w kierunku parkowych alejek. Po pięciu minutach zobaczyła okazały budynek. „To pewnie plebania”, pomyślała z bijącym coraz szybciej sercem. Z daleka widziała poniemiecki, o ciekawej architekturze gmach, pomalowany na jasnozielony kolor. W miarę zbliżania się coraz wyraźniej słyszała jakiś harmider i podniesione głosy. Pokaźna grupa kobiet i mężczyzn stała przed wejściem do domu pastora, tak jak przed sklepem w czasie „wyrzucania towaru”. Karolina zupełnie nie spodziewała się takiego widoku. Zaczęła, przepraszając wszystkich, przeciskać się do drzwi frontowych. - Halo, a gdzie się to panienka pcha?! Co nie widzi kolejki?! A zapisana jest?! – gardłowała jakaś kobieta trzymająca kartkę papieru. - O! To już obcy tu przyjeżdżają po dary. U nas w Polecku jest dużo potrzebujących! - odezwał się starszy mężczyzna.
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...