Nie pokalał z Niepokalanowa
chłop księżyca, choć go łysa głowa
z drogi dobrej, w nowiu,
na manowce powiódł.
Ledwie ćwierci zeń ich w noc, na drogach.
Nie pokalał z Niepokalanowa
chłop księżyca, choć go łysa głowa
z drogi dobrej, w nowiu,
na manowce powiódł.
Ledwie ćwierci zeń ich w noc, na drogach.
Nie pokalał z Niepokalanowa
chłop księżyca, choć go łysa głowa
z drogi dobrej powiódł
na manowce, w nowiu.
Ledwie ćwierci zeń ich w noc, na drogach.
zapach konwalii i bzu
widok kwitnących sadów
miły skowronka śpiew
wesoły rechot żab
to wszystko razem
jedną klamrą spięte
czy jest od grudnia
na pewno piękniejsze