Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Słowem


Rekomendowane odpowiedzi

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

A to zależy od osobowości.

Mój jungowski archetyp to Lover i faktycznie od przedszkola do 30 roku życia to tak u mnie było z tym zakochaniem.

Rzecz jasna wymagało to dość częstego zmieniania obiektów miłości, czy zauroczenia jak kto woli.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Widocznie masz tak od zawsze zatem uważasz to za oczywiste.

Tak to działa, gdyby Ci ktoś kiedyś nie powiedział, to byś nie wiedziała,

 

Ja tak mam z obserwacją. Zawsze wszystko wypatrzę i zapamiętam.
Dostrzegam ogromną ilość szczegółów tam gdzie inni nic ciekawego nie widzą.

Szczególnie przy fotografii to się przydaje ale i pisaniu wierszy również czasami.

 

A tak poza sztuką to życie jest ciekawsze i tańsze. Nie trzeba daleko latać, by coś interesującego zobaczyć.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Ano właśnie, ale ja też o tym nie wiedziałem.

Było to dla mnie tak naturalne. Myślałem, że wszyscy tak mają.

Może jak od tysiąca osób usłyszałem, że tak nie jest, to wreszcie do mnie dotarło, że jednak mam coś więcej. Niezwykły dar.

Każdy jakiś ma, choć nie wszyscy o nim jeszcze wiedzą.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Ano właśnie jak już jesteśmy przy oczach.

W nich też widzę całego człowieka. Jego duszę, emocje, myśli, wiek, historię życia, cechy charakteru.

Mam tak od zawsze i uważam to za oczywiste, jasne jak słońce. Kiedyś myślałem, że wszyscy tak mają, ale tak nie jest.

 

Niektórzy ludzie boją się mojego wzroku, bo czują że w ten sposób wszystkiego się o nich dowiem. Ale co ja na to poradzę, że tak mam.

Mogę nie patrzeć i często właśnie to wybieram, bo nie chcę wiedzieć.

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • gdy się beton w głowie zwiąże pneumatyczny młot ma problem
    • Z tego "się" nie potrafię na ten moment wybrnąć. Zapraszam do zabawy z tekstem.  @aff to nie ADHD, to ciekawość. @Rafael Marius instynkt samozachowawczy, czy instynkt poznawczy?  @andreas życie. @iwonaroma morfina. można "świat staje na głowie"
    • We łzach obmyję swoje dłonie szalonych myśli bieg powstrzymam co gnają jak spienione konie spojrzę innymi już oczyma sercem przeciągnę po sumieniach i spalę słowa już wymarłe obdarte puste bez znaczenia nadam rozmowom nową barwę rozbroję smutek z bezsilności ułożę sny w spokojnej ciszy rozkażę w górę biec miłości i może wtedy ją... usłyszysz
    • @Jacek_Suchowicz mógłbym je łamać                                     lecz wszystko w kanał                                     bo tradycyjność                                     to nie jest banał :) Dziękuję i pozdrawiam:) P.S. a oryginalnym raczej nie będę, wszystko już było, czy coś pominięte?   @Rafael Marius prawda, bo z pozycji horyzontalnej trudniej staje się do pionu:)) Dziękuję i pozdrawiam:) @andreas Fakt, choć wolałbym niespodziewaną spodziajkę :)) Dziękuję i pozdrawiam:)
    • Słodka wojowniczko, skończmy już boje najwyższy czas o koniec wojny prosić: zbyt jestem już wyczerpany by twoje nieprzerwane szturmy dalej znosić.   Słabną me siły, rany me obfite, że jeszcze żyję to cud nad cudami, widząc me serce na wylot przebite tysiącem strzał, które miotasz oczami.   Wciąż trafiasz celnie, nie szczędzisz mnie wcale chwały z sag srogich szukając dla siebie. Och okrutna, w jakiej będziesz chwale, mordując tego, co żyć chciałby dla ciebie?   Więc pokój uczyń i ulżyj cierpieniu, a uleczysz me rany w okamgnieniu.   I Edmund (choć żył w czasach Szekspira, wolał archaiczną pisownię. Wolno mu było, nikt nie sprawdzał): Sweet warriour when shall I haue peace with you? High time it is, this warre now ended were: which I no lenger can endure to sue, ne your incessant battry more to beare:   So weake my powres, so sore my wounds appeare, that wonder is how I should liue a iot, seeing my hart through launched euery where with thousand arrowes, which your eies haue shot:   Yet shoot ye sharpely still, and spare me not, but glory thinke to make these cruel stoures, ye cruell one, what glory can be got, in slaying him that would liue gladly yours?   Make peace therefore, and graunt me timely grace. that al my wounds will heale in little space.
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...