Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

na gapę -
na ramieniu konduktora
motyl


i wersja specialna w formule 5-7-5

pochmurny ranek -
na marynarce stracha
tęczowy motyl


a może jeszcze tak:

dżdzysty Dzień Dziecka -
na marynarce klowna
tęczowy motyl
;-)

Opublikowano

Kiedyś Jack M. niestrudzenie podpytywał o zasady, teraz ma zabawę w ich łamaniu. Masz chociaż satysfakcję? Wspólczuję. Może nie wiesz jednak, że używasz przenośni? "konduktora" mógłbyś sobie podarować. "Motyl" to tylko 2 sylaby. Potrzebne liczydło?

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Pozwolę sobie zacytować mojego ulubionego sienkiewiczowskiego bohatera; '' łże jak pies" ten kto mówi, że niestrudzenie podpytywałem o zasady Dorę Kallę!!!!!! Nigdy się nie przyznałaś. że jestes tą sama osobą co Bleblin. A nawet jesli to wielokrotnie i to publicznie przyznawałem się do tego iż prosiłem Cię jedynie o komentarz do moich wierszy. Co się tyczy zasad to zawsze powtarzałaś: poczytaj , poszukaj. Jedyną radę jaką otrzymałem to było by spojrzeć czasem na świat oczami dziecka-- co w zasadzie mam we krwi.
Co do sylabicznego układu w haiku mam nieco odmienne zdanie. Powiem to już ostatni raz; moje pisanie osadzone jest w nurcie modern, gdzie układ 5-7-5 jest sprawą drugorzędną. Masz prawo się z tym niezgadzać iż układ inny od 5-7-5 dyskredytuje utwór jako haiku.Ale to jest jedynie Twoja subiektywna ocena. I ja jako autor mogę się z nią zgodzić lub też nie.
Cz. Miłosz napisał; ''wtłaczanie siłą lotnej treści w sztywne ramy byłoby jak zaprzęganie motyla do orki" , inny autor haiku napisał;"Haiku wyróżnia się zwięzłością, postrzeganiem i świadomością, nie zaś ustaloną liczbą sylab”(Cor van den Heuvel). To kryterium jest dla mnie więc sprawą mniej ważna od samej istoty haiku jaką jest opisanie żywo odczutej chwili, w której natura łączy się z naturą ludzką.
Co do konduktora... to takie haiku jak:

Kobieta -
Jak gorąca jej skóra
Którą zakrywa
---- Dama Sute-jo(1633-1698) /tłum.Cz.MIłosz

Zimna biała azalia -
Samotna zakonnica
Pod słomianą strzechą
---- Basho/tłum. Cz. Miłosz

Pewnie nie byłyby przez wszystkich uznawane za haiku!!!! A jednak są!!!!! Wydaje mi się, że każdy ma jakieś autorytety - przyznaję pani Bleblin ( czy tez Dora Kalla a może Krzysia Skrzypczyńska) kiedyś była takim autorytetem. Jednak po zapoznaniu się z pani twórczością na forum :http://www.poema.art.pl ( moja opinia tyczy się jedynie haiku, niektóre wiersze w moim mniemaniu są bardzo dobre ) stwierdziłem , że to jednak nie jest to co chciałbym osiągnąć w swoich wierszach. To tyle jeśli chodzi o wyjaśnienia.
Ps: Gdyby jednak dalej upierała się pani, iż niestrudzenie podpytywałem o zasady służę całym archiwum listowym do publicznego wglądu.

Z wyrazami największego poszanowania
Jacek M.
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Pozwolę sobie zacytować mojego ulubionego sienkiewiczowskiego bohatera; '' łże jak pies" ten kto mówi, że niestrudzenie podpytywałem o zasady Dorę Kallę!!!!!! Nigdy się nie przyznałaś. że jestes tą sama osobą co Bleblin. A nawet jesli to wielokrotnie i to publicznie przyznawałem się do tego iż prosiłem Cię jedynie o komentarz do moich wierszy. Co się tyczy zasad to zawsze powtarzałaś: poczytaj , poszukaj. Jedyną radę jaką otrzymałem to było by spojrzeć czasem na świat oczami dziecka-- co w zasadzie mam we krwi.
Co do sylabicznego układu w haiku mam nieco odmienne zdanie. Powiem to już ostatni raz; moje pisanie osadzone jest w nurcie modern, gdzie układ 5-7-5 jest sprawą drugorzędną. Masz prawo się z tym niezgadzać iż układ inny od 5-7-5 dyskredytuje utwór jako haiku.Ale to jest jedynie Twoja subiektywna ocena. I ja jako autor mogę się z nią zgodzić lub też nie.
Cz. Miłosz napisał; ''wtłaczanie siłą lotnej treści w sztywne ramy byłoby jak zaprzęganie motyla do orki" , inny autor haiku napisał;"Haiku wyróżnia się zwięzłością, postrzeganiem i świadomością, nie zaś ustaloną liczbą sylab”(Cor van den Heuvel). To kryterium jest dla mnie więc sprawą mniej ważna od samej istoty haiku jaką jest opisanie żywo odczutej chwili, w której natura łączy się z naturą ludzką.
Co do konduktora... to takie haiku jak:

Kobieta -
Jak gorąca jej skóra
Którą zakrywa
---- Dama Sute-jo(1633-1698) /tłum.Cz.MIłosz

Zimna biała azalia -
Samotna zakonnica
Pod słomianą strzechą
---- Basho/tłum. Cz. Miłosz

Pewnie nie byłyby przez wszystkich uznawane za haiku!!!! A jednak są!!!!! Wydaje mi się, że każdy ma jakieś autorytety - przyznaję pani Bleblin ( czy tez Dora Kalla a może Krzysia Skrzypczyńska) kiedyś była takim autorytetem. Jednak po zapoznaniu się z pani twórczością na forum :http://www.poema.art.pl ( moja opinia tyczy się jedynie haiku, niektóre wiersze w moim mniemaniu są bardzo dobre ) stwierdziłem , że to jednak nie jest to co chciałbym osiągnąć w swoich wierszach. To tyle jeśli chodzi o wyjaśnienia.
Ps: Gdyby jednak dalej upierała się pani, iż niestrudzenie podpytywałem o zasady służę całym archiwum listowym do publicznego wglądu.

Z wyrazami największego poszanowania
Jacek M.

Et tu Brute contra me?

;)
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Pozwolę sobie zacytować mojego ulubionego sienkiewiczowskiego bohatera; '' łże jak pies" ten kto mówi, że niestrudzenie podpytywałem o zasady Dorę Kallę!!!!!! Nigdy się nie przyznałaś. że jestes tą sama osobą co Bleblin. A nawet jesli to wielokrotnie i to publicznie przyznawałem się do tego iż prosiłem Cię jedynie o komentarz do moich wierszy. Co się tyczy zasad to zawsze powtarzałaś: poczytaj , poszukaj. Jedyną radę jaką otrzymałem to było by spojrzeć czasem na świat oczami dziecka-- co w zasadzie mam we krwi.
Co do sylabicznego układu w haiku mam nieco odmienne zdanie. Powiem to już ostatni raz; moje pisanie osadzone jest w nurcie modern, gdzie układ 5-7-5 jest sprawą drugorzędną. Masz prawo się z tym niezgadzać iż układ inny od 5-7-5 dyskredytuje utwór jako haiku.Ale to jest jedynie Twoja subiektywna ocena. I ja jako autor mogę się z nią zgodzić lub też nie.
Cz. Miłosz napisał; ''wtłaczanie siłą lotnej treści w sztywne ramy byłoby jak zaprzęganie motyla do orki" , inny autor haiku napisał;"Haiku wyróżnia się zwięzłością, postrzeganiem i świadomością, nie zaś ustaloną liczbą sylab”(Cor van den Heuvel). To kryterium jest dla mnie więc sprawą mniej ważna od samej istoty haiku jaką jest opisanie żywo odczutej chwili, w której natura łączy się z naturą ludzką.
Co do konduktora... to takie haiku jak:

Kobieta -
Jak gorąca jej skóra
Którą zakrywa
---- Dama Sute-jo(1633-1698) /tłum.Cz.MIłosz

Zimna biała azalia -
Samotna zakonnica
Pod słomianą strzechą
---- Basho/tłum. Cz. Miłosz

Pewnie nie byłyby przez wszystkich uznawane za haiku!!!! A jednak są!!!!! Wydaje mi się, że każdy ma jakieś autorytety - przyznaję pani Bleblin ( czy tez Dora Kalla a może Krzysia Skrzypczyńska) kiedyś była takim autorytetem. Jednak po zapoznaniu się z pani twórczością na forum :http://www.poema.art.pl ( moja opinia tyczy się jedynie haiku, niektóre wiersze w moim mniemaniu są bardzo dobre ) stwierdziłem , że to jednak nie jest to co chciałbym osiągnąć w swoich wierszach. To tyle jeśli chodzi o wyjaśnienia.
Ps: Gdyby jednak dalej upierała się pani, iż niestrudzenie podpytywałem o zasady służę całym archiwum listowym do publicznego wglądu.

Z wyrazami największego poszanowania
Jacek M.

Et tu Brute contra me?

;)


Hahaha--- znam też inną wersję;

Tu quoque, mi fili?

J.M

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Osobliwym, choć troszkę nobliwym, jest gdy rodzaj głupca, albo głubczyni, ma dwanaście groszy w rozumie. Nie dość, że dwanaście groszy, to jeszcze w jednej monecie, zwanej miedziakiem. Dziwią się mędrcy świata tej osobliwości, zważywszy, że muzyka od dawien dawna ich nie buja, więc zupełnie nie przekonuje, choć może powinna tak czynić.   Warszawa – Stegny, 15.07.2025r.      
    • @Izafreya   Naprawdę? Wie pani: jestem osobą niesłyszącą i czy dałaby pani stworzyć melodię pod mój tekst? Na przykład pod taki:   Somalia   Kołysze, kołysze w cichy rytm: serce - rozbujało życie, życie i życie na rozstaju świata: bije - jak w derce rozstrojone wonią duszy i skrycie   kołysze, kołysze jak w tej manierce pijany rozum mój, oj, oj, panienko wciąż żyję i żyję w cudzej rozterce i przed śmiercią ratuj, ratuj, syrenko,   wiesz, ulubieńca, wiesz i kochaj skrycie zdziczałe na wylot - smutne: te serce - rozbujało życie, życie i życie  kołysze, kołysze i jak: w tej - derce...   Łukasz Jasiński (sierpień 2023)
    • -Mistrzu, czy można się wyrwać z gorzałki niewoli? -Jak groźny to wróg musisz sobie uświadomić, udaj sie do kościoła, powiedz: Panie Boże, pomóż mi grzesznikowi, bo tylko ty możesz, dać mi siłę wytrwania, bym do końca życia, był wolny od nałogu gorzałki wciąż picia. Wtedy udać się może, choć ciężko ci będzie, bo ona będzie kusić cię zawsze i wszędzie. To łatwe nie jest nigdy, wielu nie jest w stanie, gdy ktoś mówi inaczej, głupi albo kłamie  
    • Kraj to jest rojeń pisanych hojnie Na pergaminie pobożnych życzeń Od wieków woli przebłysk geniuszu Od szaro skromnych w cichości - ćwiczeń   Kraj który sławę  minioną ceni Niczym brylanty korony skarbce (Ale dbałości o wspólny trawnik I wspólne drogi – już nie wystarcza)   Kraj który kocha wielkich umarłych Co rok buduje mnogość pomników Jednak żyjących mądrych i dobrych Obrzuci gradem – kamiennych krzyków   Kraj wersów dźwięcznych zwrotek perłowych I mistrzów prozy – na świecie znanych Obelg tu mają obfitość bujną Inne na wieczór – inne na ranek   Kraj w którym chlebak pełny masz modlitw I romantyzmu całą kaburę A zamiast nowych skórzanych butów Weźmiesz optymizm dzielność brawurę   Kraj który nie da ci stu nabojów Nie da ci hełmu bunkra i czołgu Po śmierci da ci elegię srebrną I na mogile da – bukiet hołdu   Kraj z orderami – na nagiej piersi O gołej głowie w wieńcu różanym Czasem tu spotkasz – orła kotwicę Na starym tynku – zaplutej ściany…
    • Jak dla mnie: taki sobie... Jeśli już o kobietach, to: nie lepiej wrócić do punktu wyjścia - do czasów pierwotnych? Zapewniam panią, iż Święta Matka Natury jest bezwzględna - bez mężczyzn nie byłoby ludzkości, jeśli chodzi o mnie: jestem pogańskim racjonalistą - libertynem i intelektualnym biseksualistą - uniwersalnym i niech kobiety sobie robią co chcą, tylko: nie mają żadnego prawa naruszać mojej przestrzeni i w razie problemów - przychodzić do mnie...   Łukasz Jasiński 
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...