Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Historia edycji

Należy zauważyć, że wersje starsze niż 60 dni są czyszczone i nie będą tu wyświetlane
egzegeta

egzegeta

Waldemarze,

dziękuję - serducho zawsze miłe

i również pozdrawiam.

 

 

T.O

ja też nie lubię globalnego;

i nieważne czy ocieplenia, czy innego... itd.

A tak gwoli ścisłości za Słownikiem J.P.

 

pełnia

1. «stan, w którym niczego nie brakuje»

2. «najwyższy stopień, największe natężenie czegoś»

3. «faza Księżyca, podczas której jest on widoczny z Ziemi jako okrągła tarcza; też: Księżyc w tej fazie»

 

a więc księżyc na samym końcu, dlatego w ostatnim wersie, nie był brany pod uwagę.

 

egzegeta

egzegeta

Waldemarze,

dziękuję - serducho zawsze miłe

i również pozdrawiam.

T.O

ja też nie lubię globalnego;

i nieważne czy ocieplenia, czy innego... itd.

A tak gwoli ścisłości za Słownikiem J.P.

 

pełnia

1. «stan, w którym niczego nie brakuje»

2. «najwyższy stopień, największe natężenie czegoś»

3. «faza Księżyca, podczas której jest on widoczny z Ziemi jako okrągła tarcza; też: Księżyc w tej fazie»

 

a więc księżyc na samym końcu, dlatego w ostatnim wersie, nie był brany pod uwagę.

 



×
×
  • Dodaj nową pozycję...