Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Historia edycji

Należy zauważyć, że wersje starsze niż 60 dni są czyszczone i nie będą tu wyświetlane
aff

aff


Las

28 minut temu, Jacek_Suchowicz napisał(a):

rymy tak jakby na siłę ale ciszę się że są 

wiesz że uwielbiam rymy i za samo to serducho

 

szuramy liśćmi pośród kasztanów

gdyż wszystkie spadły z powiewem wiatru

w alei parku wśród pań i panów

na życie stale stale otwarci

...

 

:)

 

Dzięki :)

 

Chyba lepiej się czyta w dłuższych wersach, wtedy te jak mówisz słabe rymy mniej wpadają w ucho.

Szybciej. Tak pewnie zmienię.

Dziś akurat jest czytana Ewangelia o ślepcu, który ściągnął płaszcz przed Jezusem, syna Dawida.

Myślę sobie, że koresponduje to z cichym o tej porze obrazem lasów.

Pzdr.

 

 

 

 

 

 

 

Godzinę temu, agfka napisał(a):

Szuramy w liściach, co dopiero spadły.

Spod pustych dziupli las słucha się, jakby
cichy przed nocą, co wlecze się w chmurach —
oddech Jerycha — Kocierz pod Grabową.

W liściach szuramy, a każdy ceglany.
Dotknąć go, unieść z cerowanej rany.
Zmokłe w nas miasta w hale Jaworowe,
nieszczelność serca w grądy niegrobowe.

 

aff

aff

14 minut temu, Jacek_Suchowicz napisał(a):

rymy tak jakby na siłę ale ciszę się że są 

wiesz że uwielbiam rymy i za samo to serducho

 

szuramy liśćmi pośród kasztanów

gdyż wszystkie spadły z powiewem wiatru

w alei parku wśród pań i panów

na życie stale stale otwarci

...

 

:)

 

Dzięki :)

 

Chyba lepiej się czyta w dłuższych wersach, wtedy te jak mówisz słabe rymy mniej wpadają w ucho.

Szybciej. Tak pewnie zmienię.

Dziś akurat jest czytana Ewangelia o ślepcu, który ściągnął płaszcz przed Jezusem, syna Dawida.

Myślę sobie, że koresponduje to z cichym o tej porze obrazem lasów.

Pzdr.

 

 

 

 

 

 

 

Godzinę temu, agfka napisał(a):

Szuramy w liściach, co dopiero spadły.

Spod pustych dziupli słucha się las, jakby
cichy przed nocą, co wlecze się w chmurach —
oddech Jerycha — Kocierz pod Grabową.

W liściach szuramy, a każdy ceglany.
Dotknąć go, unieść z cerowanej rany.
Zmokłe w nas miasta w hale Jaworowe,
nieszczelność serca w grądy niegrobowe.

 



×
×
  • Dodaj nową pozycję...