Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Czy polityk z wyższej półki ma sumienie


Rekomendowane odpowiedzi

kłócicie się o stołki plujecie sobie w twarz

wyzywacie się od morderców no ale za

taki pieniądz opłaca się nastawić twarz

pozwolić w pysk dać

 

tak tak panie panowie politycy to wam

poświęcony jest ten przykry wiersz

ale ja wam nie popuszczę  zburzę ten 

was kram tym właśnie wierszem

 

który może was ubawi ale na pewno

nie  tych innych  którzy wam zaufali 

którzy mają do was żal że nie ma was

tam gdzie jesteście potrzebni 

 

na przykład w kolejce u lekarza  która

zamiast wyleczyć  to kaleczy ludzki czas

bo wy tylko przed wyborami obiecujecie

uzdrowimy was  lecz na tym się kończy

 

bo wy jesteście zajęci bieganiem do kas

za pieniędzmi  które zdzieracie  z nas

kochani politycy czy wy macie sumienie

czy ono nie boli was

 

wiem że dużo tym wierszem ryzykuje

że może rano ktoś zapuka do mych drzwi

i wywiezie w las mówiąc mi że to za to

że zbyt głośno  dochodzisz prawd

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Waldemar_Talar_Talar

sporo tych "was" u Ciebie Waldku i tak pomyślałem

(w tej sytuacji, jaką mamy), chociaż wcale do śmiechu nie jest,

że dobrym tytułem byłby:

  WAS IST DAS? ;|

Pozdrawiam

PS

Skoro o zdrowiu też jest w wierszu,

to może warto zapytać też o kręgosłup?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A co? Politycy są lustrzanym odbiciem Narodu Polskiego, który tak zdecydował przy urnach, tak więc: odpowiedzialność za taką sytuację ponoszą wyborcy, przypominam: jestem za Republiką (ograniczoną demokracją) i każdy wyborca musiałby okazywać Komisji Wyborczej badania psychiatryczne, przypominam: ci, którzy nie głosują - nie powinni zabierać publicznie głosu w różnorakich sprawach społecznych, przypominam: w ostatnich wyborach głosowałem na Bezpartyjnych Samorządowców, natomiast: w maju przyszłego roku miałem zamiar głosować na Rafała Trzaskowskiego, niestety, najprawdopodobniej będzie startował Radosław Sikorski, więc: zagłosuję na kogoś z Konfederacji, przypominam: treść komentarza jest zgodna z treścią tekstu i regulaminem, przypominam: głosowałem przeciwko wstąpieniu Polski do Unii Europejskiej, więc: mam czyste sumienie i nie mam żadnego obowiązku brać odpowiedzialności za wybory innych osób, nomen omen: Niemcy zamknęli granicę na zachodzie Polski, de facto: jest to początek końca Strefy Schengen i Unii Europejskiej, a co? Nie mówiłem?

 

Łukasz Jasiński 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Waldemar_Talar_Talar

 

Mówiąc dalej: wcale nie jest tak źle - ci najbiedniejsi i doświadczeni życiowo - znowu zaczynają tworzyć szarą strefą i pracują na czarno - to ludzie bardzo inteligentni i zaradni, bezradni - głupcy - winę zrzucają na władzę lub wyjeżdżają na emigrację jako niewolnicy - pracownicy, a nie mówiłem, iż tak będzie? To nic innego jak instynkt przetrwania - rozbiory, wojna światowa, okupacja, komunizm i znowu - okupacja ze strony totalitaryzmu europejskiego.

 

Łukasz Jasiński 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I mówiąc jeszcze dalej: szara strefa oznacza, iż w obiegu zaczyna dominować gotówka, tym samym: wolny rynek zaczyna tracić kontrolę nad życiem obywateli - nad takimi jak ja i warto było? Większość ludzi tkwi w niewolniczym systemie - raz Jarosław Kaczyński, innym razem Donald Tusk - praktyka błędnego koła - żadnych pomysłów - zero, dlatego właśnie napisałem Konstytucję Polskiej Rzeczypospolitej Narodowej - tutaj można znaleźć, dodam: to nie jest żadne bezsensowne rozpisywanie, tylko: erudycja i elokwencja - logika.

 

Łukasz Jasiński 

Edytowane przez Łukasz Jasiński (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Waldemar_Talar_Talar Waldku, nic nie ryzykujesz, oni wierszy nie czytają.

A prócz potrzeby dużej kasy żądze wielkich ambicji mają.

Paradoksalnie tylko szczyt może ich uratować, bo będą musieli spaść;)

 

 

 

 

@Łukasz Jasiński Żeby dobrze wybierać to trzeba móc z czego wybierać. Więc nie ma co obciążać narodu, wybiera tylko z tego co jest.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Witam - miło że czytasz i komentujesz - dzięki - 

                                                                                     Pzdr.

Witaj - ciekawe te twoje komentarze - dużo w nich prawdy - 

                                                                                                         Pzdr.

Witam - wiem że polityka to nie poezja - ale czasem warto pokazać

               jej trudną twarz - 

                                                                         Pzdr.serdecznie.

@Adaś Marek - dziękuje za polubienie - 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Waldemar_Talar_Talar

 

Warto? To serdecznie zapraszam na moją prozę poetycką pod tytułem - "Tajny Ruch Oporu" - warto, naprawdę, warto...

 

Łukasz Jasiński 

 

@iwonaroma

 

Nieprawda, pani Iwono, człowiek samodzielnie myślący nie wybiera tego - co mu dają na złotej tacy - bierze pod uwagę różne czynniki, tak więc: realizm życiowy - Rafał Trzaskowski, jeśli on nie będzie startował - Karol Nawrocki - realizm historyczny, na pewno nie zagłosuję na Radosława Sikorskiego - taki jest mój wybór na ten czas, tymczasem: do maja jest jeszcze pół roku - zobaczę jeszcze innych kandydatów, dodam: kiedyś należałem do Polskiej Partii Narodowej, teraz: jestem przywódcą Tajnego Ruchu Oporu i serdecznie zapraszam na moją prozę poetycką pod tytułem - "Tajny Ruch Oporu".

 

Łukasz Jasiński 

Edytowane przez Łukasz Jasiński (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@iwonaroma

 

Plan C jest taki: polityka to bezwzględna gra zakulisowa, nomen omen: dlaczego w Sejmie jest krzyż? Nie zauważyła pani może: jak niektórzy ministrowie wychodzą po polecenia do czarnej mafii - kościoła? Przecież oni kierują z tylnego siedzenia Państwem Polskim... Zawsze mogę zagłosować na kogoś z Konfederacji, słowem: potrafię wziąć odpowiedzialność za Polskę - głosując na danego kandydata, jednak: nigdy nie dam się zaszufladkować, poza tym: nie ogłoszono jeszcze kampanii wyborczej, otóż to: uprzedzam fakty, które dopiero mają nastąpić, słowem: przezorny - ubezpieczony, dalej: plan D jest taki - serdecznie zapraszam na prozę poetycką pod tytułem - "Tajny Ruch Oporu".

 

Łukasz Jasiński 

Edytowane przez Łukasz Jasiński (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@iwonaroma

 

A jednak prezydent Warszawy wydał zgodę na Marsz Niepodległości - to jak najbardziej jest w jego interesie, jeśli chodzi o mój interes - patrząc od góry:

 

- Rafał Trzaskowski jako Prezydent Polski,

- Radosław Sikorski jako Szef Biura Bezpieczeństwa Narodowego,

 

zostanie wtedy zwolnione stanowisko prezydenta Warszawy, a wiadomo: Warszawa jest miastem liberalno-konserwatywnym i żaden ortodoksyjny katolik nie ma szans na zostanie prezydentem Warszawy, jednocześnie: jako prezydent Polski - Rafał Trzaskowski - powinien postawić VETO w sprawie ewentualnej likwidacji Trzynastki i Czternastki - to propozycja Ryszarda Petru - jego trzeba wykopać z Sejmu - chciwy pasożyt, otóż to: Trzynastki i Czternastki otrzymują ludzie najbiedniejsi, tym samym: bardzo - inteligentni twórczo - ludzie wolni, nie łaska zlikwidować świadczenie wspierające - takie świadczenie otrzymują bezproduktywni pasożyci - niewolnicy, więc? Likwidacja Trzynastek i Czternastek oznacza de facto: wzrost zadłużenia, bezrobocia i bezdomności i co dalej? Państwo będzie musiało znaleźć dwa razy więcej pieniędzy dla systemu Opieki Pomocy Społecznej i co dalej? Moja propozycja: podnieść podatek dochodowy o 60% od 15000 zł zarobków (teraz podatek dochodowy jest zwolniony do 30000 zł zarobków), proste i logiczne?

 

Łukasz Jasiński 

Edytowane przez Łukasz Jasiński (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@iwonaroma

 

Obserwując aktywność Radosława Sikorskiego - zerwał się ze smyczy angielskich służb specjalnych - MI6 - działa na własną rękę - jak najbardziej pasuje na szefa Biura Bezpieczeństwa Wewnętrznego - Ukraińcy (Chazarowie), Rosjanie, Amerykanie i Anglicy są przerażeni - wpadli w panikę, a tak naprawdę: zawsze on taki był - agresywny i brutalny i pewny siebie - to nie jest człowiek do ugłaskania, ujeżdżania i jedzenia komuś z ręki.

 

 

Ojej, jak najbardziej pasuje na szefa Biura Bezpieczeństwa Narodowego, proszę nie mylić Radosława Sikorskiego z Władysławem Sikorskim - to nie jest jego przodek, jak widać po genach - ma szlacheckie i wojskowe pochodzenie, zresztą: w Ruchu Narodowym jest bardzo mało osób z pochodzeniem szlacheckim - większość ma pochodzenie chłopskie, dalej: moim przodkiem jest Jakub Krzysztof Ignacy Jasiński herbu Rawicz - to można łatwo sprawdzić, przodkiem Bartłomieja Sienkiewicza jest Henryk Sienkiewicz i to też można łatwo sprawdzić.

 

Łukasz Jasiński 

Edytowane przez Łukasz Jasiński (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

 

@Łukasz Jasiński co do Sikorskiego (Radosława :) nie mylę z Władysławem) to się zgadzam. Nie można mu odmówić talentów lecz na prezydenta jest zbyt mało wg mnie dyplomatyczny. Tak jak Pan pisze, bywa - no może nie agresywny - lecz napastliwy na pewno. Mógłby namieszać, niekoniecznie w efekcie pozytywnie dla naszego kraju. 

 

Co do tych herbowych spraw to wielokrotnie Pan o tym pisał :) także orientuję się o tyle o ile :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Jacek_Suchowicz Super bajka Miło zasnąłem    Pozdrawiam serdecznie  Miłego dnia 
    • Opływa mnie woda. Krajobraz pełen niedomówień. Moje stopy. Fala za falą. Piana… Sól wsącza się przez nozdrza, źrenice... Gryzie mózg. Widziałem dookolnie. We śnie albo na jawie. Widziałem z bardzo wysoka.   Jakiś tartak w dole. Deski. Garaż. Tam w dole czaiła się cisza, choć słońce padało jasno i ostro. Padało strumieniami. Przesączało się przez liście dębów, kasztanów.   Japońskie słowo Komorebi, oznacza: ko – drzewo lub drzewa; more – przenikanie; bi – słoneczne światło.   A więc ono padało na każdy opuszczony przedmiot. Na każdą rzecz rzuconą w zapomnienie.   Przechodzę, przechodziłem albo bardziej przepływam wzdłuż rzeźb...   Tej całej maestrii starodawnego zdobienia. Kunsztowna elewacja zabytkowej kamienicy. Pełna renesansowych okien.   Ciemnych. Zasłoniętych grubymi storami. Wyszukana sztukateria...   Choć niezwykle brudna. Pełna zacieków i plam. Chorobowych liszai...   Twarze wykute w kamieniu. Popiersia. Filary. Freski. Woluty. Liście akantów o postrzępionym, dekoracyjnym obrysie, bycze głowy (bukraniony) jak w starożytnej Grecji.   Atlasy podpierające masywne balkony… Fryz zdobiony płaskorzeźbami i polichromią.   Metopy, tryglify. Zawiłe meandry…   Wydłużone, niskie prostokąty dające możliwość rozbudowanych scen.   Nieskończonych fantazji.   Jest ostrość i wyrazistość świadcząca o chorobie umysłu. O gorączce.   Albowiem pojmowałem każdą cząstkę z pianą na ustach, okruch lśniącego kwarcu. I w ostrości tej jarzyła mi się jakaś widzialność, jarzyło jakieś uniesienie… I śniłem na jawie, śniąc sen skrzydlaty, potrójny, poczwórny zarazem.   A ty śniłaś razem ze mną w tej nieświadomości. Byłaś ze mną, nie będąc wcale.   Coś mnie ciągnęło donikąd. Do tej feerii majaków. Do tej architektonicznej, pełnej szczegółów aury.   Wąskie alejki. Kręte. Schody drewniane. Kute z żelaza furtki, bramy...   Jakieś pomosty. Zwodzone nad niczym kładki.   Mozaika wejść i wyjść. Fasady w słońcu, podwórza w półcieniu.   Poprzecinane ciemnymi szczelinami puste place z mżącymi pikselami wewnątrz. Od nie wiadomo czego, ale bardzo kontrastowo jak w obrazach Giorgio de Chirico.   Za oknami twarze przytknięte do szyb. Sylwetki oparte o kamienne parapety.   Szare.   Coś na podobieństwo duchów. Zjaw…   Szedłem, gdzieś tutaj. Co zawsze, ale gdzie indziej.   Przechodziłem tu wiele razy, od zarania swojego jestestwa.   Przechodziłem i widzę, coś czego nigdy wcześniej nie widziałem.   Jakieś wejścia z boku, nieznane, choć przewidywałem ich obecność.   Mur.   Za murem skwery. Pola szumiącej trawy i domy willowe. Zdobione finezyjnie pałace. Opuszczone chyba, albo nieczęsto używane.   Szedłem za nią. Za tą kobietą.   Ale przyśpieszyła kroku, znikając za zakrętem. Za furtką skrzypiąca w powiewie, albo od poruszenia niewidzialną, bladą dłonią.   W meandrach labiryntu wąskich uliczek szept mieszał się z piskliwym szumem gorączki.   Ze szmerem liści pożółkłych, brązowych w jesieni. Uschniętych...   *   Znowu zapadam się w noc.   Idę.   Wyszedłem wówczas przez szczelinę pełną światła. Powracam po latach w ten mrok zapomnienia.   Stąpam po parkiecie z dębowej klepki. Przez zimne pokoje, korytarze jakiegoś pałacu, w którym stoją po bokach milczące posągi z marmuru.   W którym doskwiera nieustannie szemrzący w uszach nurt wezbranej krwi.   Balet drgających cieni na ścianach, suficie… Mojej twarzy...   Od płomieni świec, które ktoś kiedyś poustawiał gdziekolwiek. Wszędzie....   Wróciłem. Jestem…   A czy ty jesteś?   Witasz mnie pustką. Inaczej jak za życia, kiedy wychodziłaś mi naprzeciw.   Zapraszasz do środka takim ruchem ręki, ulotnym.   Rysując koła przeogromne w powietrzu, kroczysz powoli przede mną, trochę z boku, jak przewodnik w muzeum, co opowiada dawne dzieje.   I nucisz cicho kołysankę, kiedy zmęczony siadam na podłodze, na ziemi...   Kładę się na twoim grobie.   (Włodzimierz Zastawniak, 2024-11-25)    
    • Ale dlaczego więźniarką ZIEMI?
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      Sytuacja jest patowa,ujmę to najprościej, przed snem lepiej film obejrzeć o "Królowym Moście" Pozdrawiam Adam
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...