Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

***


Rekomendowane odpowiedzi

@Ewelina

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

 

Baardzo ładny tekst. 

Niesie w sobie ładunek emocji. 

Piszesz go tzw. klasykiem. 

W określonym układze strof, wersów, sposobu rymowania i

pynności, czy rytmiki wiersza. 

 

Obok twych wersów wpisałem metrum rytmiczne

Może się ono wahać +/- 1

Wiersz zawsze zyskuje na dynamice i sile wymiwy, na emocji, gdy jest metrycznie powtarzalny w zakresie wersów. 

Jak więc pod względem rytmiki

"wyrównać" wiersz?

 

Strofa 3-cia jest "równa" rytmicznje na 7.

Wersowi 2-giemu niewiele brakuje do metrum 7 strofy 3-ciej

Twoje:

"ktoś przeżył, ktoś umarł" 6

a

"ktoś przeżył, inny umarł"  7

 

... 

Dokończę później, z jedną uwagą:

O finalnym tekście decyduje tylko i wyłącznie autor. 

... 

Może na tym poprzestanę. 

Niezbyt mi wypada "działać" 

na materii treści autora. 

... 

Starczy momentami drobne ujęcie, czy dodanie  spójnika w tekście, a zyskuje on na płynności. 

Trzeba tu jednak działać bardzo ostrożnie, by korygowana treść nie straciła zamierzonej przez

autora wymowy. 

 

Tekst, jakąkolwiek formą reprezentowany jest bowiem bardzo delikatną materią.

 

To naprawdę dobry i niebanalny tekst. 

 

Pisz. 

 

T/

 

Edytowane przez TomaszT (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 tygodnie później...

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Wędrowiec.1984 Cóż, czasem myślę, - choć, z żalem - że to może być prawda...
    • @Bożena De-Tre gdy mam trochę wyższe, to się kołyszę:) 
    • Mistrz utraconego czasu przehulał w najlepszym przypadku własnego życia pół zniknęło tak przez palców z dziesięć ładnych kilka obskurnych i opasłych historii nie wierzył w zegarek nie wierzył w kalendarz nie wierzył w start i metę śmiał się na samą myśl o etapach droga brzmiała raczej nie inaczej bezdrożami widniało w cv kilka okolic z życia wziętych były one czasem, częściej nie było ich wcale (nie wiedziały czego chciały) (nie domyślał się oczekiwań – nie powiedziały) tyle samo wyszło co nie wyszło – fifty fifty jak tutaj ma jeszcze wierzyć w perspektywy? gdzie no gdzie te ujmujące myśli czary mary? życie bardziej bang bang aniżeli brzdęk... i w gruncie istoty jedna wielka beka...   Warszawa – Stegny, 21.11.2024r.
    • myśląc po ludzku starzec ma rację  jednak marności wszystkie przeminą płomień poezji też w końcu zgaśnie zmieni się dobroć w czystość i miłość   ponoć ta jedna jest zawsze z nami wdzianko z materii zostawia tutaj a tam nas tuli swymi skrzydłami tamtą poezję słuchałbyś słuchał ...
    • Scena 1   Gość ubrany na zielono recytuje : „ Rak, wspak; warszawskie, poznańskie; nawet nie czuję, jak rymuję.   Gość odświętnie ubrany reaguje: „ rymy gramatyczne i częstochowskie”.   Pierwszy uczestnik kpi : „częstochowskie, krakowskie, bydgoskie”…   Drugi bohater mówi stanowczo : „ dziękuję” po czym nóż szykuje…                                     Scena 2   Pierwsza grupa ludzi jest ubrana normalnie … Głosi : „ Jesteśmy poprawni.”   Druga grupa jest ubrana jaskrawo… Krzyczy : „Jesteśmy poprawniejsi”.   Dwie drużyny kłócą  się i zaczynają się bić. Nagle Pan z brodą woła : „ Ujmijmy rzecz metaforycznie”. Wszyscy godzą się i zwierają.   W końcu tańcują, przyśpiewując : „ Niech żyje metafora i niech się kłócą internetowe fora”.                              Scena 3   - Yorku,  Yorku … - Kogo wołasz ? - Pieska.  Choć twoja poezja  jest sympatyczna.                                         Scena 4   Udział bierze poeta i gruba lala.   Literat mówi prowokacyjnie: „trala”  Kukła odpowiada : „lala”   Kukła tańcuje i kiwa się. Przewraca oczyma. Po chwili poeta zdejmuje z niej suknie. Gdy chce ją z powrotem włożyć; guzik urywa się.   Poeta pyta : „lala”? Kukła odpowiada : „trala” Literat mówi : Skoro postradałaś rozum, przeprowadzę operację. Wyjmuje sprężyny i puch. Wszystko się rozsypuje .                                                 

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

       
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...