Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki
🎄 Wesołych świąt życzy poezja.org 🎄

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano (edytowane)

Jest mi zimno, nic wielkiego

Jakiś tam chłód wieje do mnie 

I z powrotem się zastanawiam

Jak długo poczekam na zimę

Czy wytrzymam w parku

Ćwicząc pomiędzy psami 

I bliźnim biegającymi sobie

Po zdrowie idziemy w wełnianej odzieży

Dziury mi się robią od czekania

A ja i moje ja przecież pomieścić się 

Musimy w wełnianej odzieży 

Edytowane przez Magdalena (wyświetl historię edycji)

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnie komentarze

    • I na odwagę mnie wzięło  By otworzyć następne pudło  To z czerwoną kokardą    Z duszą na ramieniu  Z drżeniem dłoni  Ciągnę wstęgę    I zdziwienie mnie bierze  Niepewne oczekiwanie  Na grzmot jakiś    W cichej nadziei  Myśl bojaźliwa  Pandora odpuściła?
    • przygotować stół  i nastroić serca    listę składników  otwiera miłość  przez duże M pisana    reszta opcjonalnie  według uznania   
    • Teraz szukacie powodu. Pytacie o sumienie. O powód tego całego okrucieństwa i zła. Lecz czy to ja szukałem Was, czy to Wy przyszliście do mnie? Powodem jest sprawiedliwość i zemsta. Sumienia we mnie brak. Powodem również ludzka nienawiść i moja niejedna łza. Co Wy wiecie o bestii, która się tu wylęgła. Trzymaliście się z dala od mroku tych ścian i ciasnej klatki. A bestia w niej uwięziona, szarpała wściekle pręty. I wyła żałośnie do księżyca aż do gardła zdartego. Później odkryliście przypadkiem ślady krwi od posesji prowadzące w las. W głąb kniei prowadził Was, jej blask szkarłatny. Zaprowadziły Was aż na polanę, gdzie przy zwalonym nocną burzą świerku, leżał chłopiec. Dusza umknęła już z ciała martwego.   Po pogrzebie. Odkryliście jego pokój. Jego za życia zbudowany grobowiec. Gdzie wszędzie walały się pamiętniki, wiersze. Słowa wśród ścian zbłąkane, szukały niedokończonych prac. I wtedy zrozumieliście, że kiedyś nie była to bestia a zraniony, zniszczony człowiek. Lecz teraz mimo wszystko. Dziękuję Wam. Zabiliście we mnie wszystko. Zamęczyliście coś, czym i tak nie chciałbym być.  

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

    • @Simon Tracy Dziękuję bardzo :) bardzo mi miło
    • Dziewięć Żywiołów Dwa Pnie i Spięcie Człowiek Jako Istota Dziewięciowymiarowa Wymiary Jako Słowa Cały Przejaw To Mowa    

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...