ojcze
poza czasem i przestrzenią
przy wtórze okrzyków anielskiego zdumienia
stworzyłeś wszechświat
dziękuję
za wszystko
a przede wszystkim za to
czego jeszcze nie potrafię dostrzec
w rytm najpiękniejszej pieśni
błogości duszy
na ciemniejącym niebie
malowanym kolorem dojrzałych jeżyn
spoza przepierzenia chmur
wyłania się zarys
wyszczerbionego chciwością i podstępem księżyca
wybacz
w świecie wygnańców
przygarniam do siebie ideę prostego życia
jak zimne dłonie jesienią
ciepły kubek słodkiej herbaty z miętą
i proszę
pobłogosław
moim braciom i siostrom
żyjącym na tej wspaniałej planecie
a kiedy
z oczami pełnymi życia
dojdę do wszystkiego co mam
spotkamy się