czasem
słowa mnie
nie poznają
mijamy się
bez uśmiechu
jedne wyrosły
inne wyblakły
niektóre
od dawna bezdomne
tak mi szkoda
tak mi żal
tamtych dni
gdy niebo było
tylko nasze
nasze były mgły
a świerszcz nocą
tylko dla nas
cudnie grał
tak mi szkoda
tak mi żal
minionych chwil
gdy byliśmy tak
blisko siebie czując
że to nie grzech
dziś gdy to widzę
w oku rodzi sie łza
a uśmiech śpi