Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Wrona


Rekomendowane odpowiedzi

Przysiadłem pod blokiem na ławce. Zrobiłem tak chyba nawet spokojnie, choć bardzo możliwe, że właśnie spokoju chciałbym unikać, ale głowy nie dam. Zapaliłem papierosa, choć możliwe, że teoretycznie przynajmniej palić bym nie chciał, aczkolwiek to wątpliwe, bo lubię. Odłożyłem paczkę fajek, na szczęście pełną, po swojej lewej stronie w odległości dziesięciu centymetrów od siebie. Przyleciała wrona, choć początkowo sądziłem, że to szpak (słabo znam się na ptakach) i zabrała mi tę paczkę fajek, bardzo możliwe że złośliwie i z nią odleciała. Wkurzyłem się na wronę, głupie ptaszysko, bo co ja teraz będę palił i zacząłem za nią ganiać po całym placyku na osiedlu. Właściwie wspomniałem przecież, że chciałem niespokoju, a zatem niespokój mi się przytrafił. Wrona postanowiła się uprzeć i nie wypuścić z dzioba tej paczki fajek, notabene tych z akurat tańszych, co codziennie faktycznie napawa mnie spokojem nazwijmy tym z kategorii finansowych. Więc ganiam za wroną. I próbuję słowem ją przekonać, jakbym zakładał, że rozumie ludzki język, bo przynajmniej teoretycznie jest możliwe, że tak jest, oczywiście pomimo najróżniejszych badań, które i tak często jakoś słabo badają i wszyscy tę okoliczność już dobrze mają przećwiczoną w praktyce. Potem sobie myślę, że może ta wrona chciała dobrze, krótko mówiąc żebym tak po prostu nie palił. W pewnym momencie wrona wzleciała gdzieś wysoko w konar drzewa i faktycznie wypuściła z dzioba paczkę fajek, a ta spadła pod drzewo. Może nawet wrona potrafi być tutaj miła? Może mnie zrozumiała, bo może wrona potrafi człowieka rozumieć? Może chciała mnie sprawdzić? Możliwe. No a potem mogłem dalej palić w tym swoim spokoju te swoje papierosy, albowiem – powtórzę z pełnym przekonaniem - lubię tak robić i to w pełni hurtowo. W moim przekonaniu dużą jest sprawą móc robić co się lubi, a jakoś o tej okoliczności wręcz wszelako lubi się po prostu nie brać pod uwagę. Ciągle tu nam przeróżni krzyczą, że nie ma, że się lubi. Że tak w ogóle być nie może. Że życie no to polega głównie na jednym wielkim dyskomforcie. Że ważne jest tutaj tylko co się musi, ewentualnie co się powinno. Że wszystko przecież takie niezdrowe. I być może nawet ta zła wrona, patrząc na sytuację z innej strony, dała mi do zrozumienia, że otóż nie, że ja sobie po prostu mogę palić szlugi. Że oki, że spoko poko. Że mam pozwolenie wrony, a przecież takie pozwolenie też jest dużą sprawą. Dobra, filozofia filozofią, idę na fajka... Fajka – mam nadzieję – obok wrony...

 

Warszawa – Stegny, 29.09.2024r.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Amber Wiesz, nie. Chciała te fajki. Bo historia z reala miała jeszcze ciąg dalszy. Potem ta wrona chciała zabrać torbę z owocami, mniejszą taką, ale dużą na tyle że nie mogła jej udźwignąć. Pojedynczej śliwki natomiast nie chciała, tak jak chusteczki higienicznej. Najlepiej i najłatwiej jej było z paczką fajek :)) No ale tej ja akurat nie chciałem jej dać :)) Przezabawne tylko może nie umiałem dobrze sytuacji opisać :)

@Łukasz Jasiński Wiadomo są i kruki w realu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Leszczym

 

I gawrony też, a wszystkie ptaki krukowate są inteligentne, jednak: najbardziej inteligentne są dzikie drapieżniki - takie jak orły, jastrzębie i sokoły.

 

Łukasz Jasiński 

Edytowane przez Łukasz Jasiński (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Nie znalazłem czego szukałem, zadowolony czymkolwiek   wszystkie sygnały chowałem do kieszeni po czasie zaglądałem - oślepiony zamykałem, z nadzieją że zgasną    przepełnione kieszenie, plecaki , portfele    Już nie widzę sygnałów    Żyję w blasku 
    • Głupio mi teraz, bo znów skłamałem Głupio mi, bo odbicie widziałem I głupio jeszcze, bo uwierzyłem Najbardziej głupio - bo Cię straciłem   I nie pisze choć pisałem I nie myślę, choć myślałem I nie kocham, choć kochałem I nie żyję, choć żyć chciałem
    • @andrew   Jeszcze raz panu powtarzam: jestem za UREGULOWANĄ PRAWNIE ABORCJĄ, KARĄ ŚMIERCI I EUTANAZJĄ - wtedy minister sprawiedliwości Adam Bodnar i były minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro - zostaliby poddani eutanazji, nigdy nie byłem za ABORCJĄ NA ŻYCZENIE - wtedy to ja zostałbym poddany aborcji, de facto: zamordowany jako osoba z wrodzoną inteligencją - ONI chcą wprowadzić aborcję rodem z Józefa Stalina i Adolfa Hitlera, dziękuję za rozmowę.   Łukasz Jasiński 
    • @Łukasz Jasiński

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

    • @andrew   Mnie to nie interesuje, bo: wszystko znam z autopsji, a minister sprawiedliwości Adam Bodnar jest na smyczy Iustitii - to też organizacja prawników łamiąca Konstytucję Trzeciej Rzeczypospolitej Polskiej, jeszcze gorszy był minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro - był na smyczy czarnej mafii - kościoła: Ordo Iuris i Opus Dei - taka jest bolesna i okrutna prawda, pan, jak widzę, nie przyjmuje do własnej świadomości podstawowych faktów, tylko: wrzucił mnie pan do worka politycznego, źle, bardzo źle z panem, powtarzam: jestem pogańskim racjonalistą - libertynem i intelektualnym biseksualistą - uniwersalnym, natomiast: Jezus Chrystus był filozofem uniwersalnej miłości, moim autorytetem moralnym jest Konstytucja Trzeciej Rzeczypospolitej Polskiej, zresztą: serdecznie zapraszam na esej pod tytułem - "Narcyzm".   Łukasz Jasiński 
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...