Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

​​​​​​​hej! to ja...


Rekomendowane odpowiedzi

 

hej! to ja...

 

hej! to ja...

przydrożny kot a często pies

choć ducha już nie ma

Ciało — jednak jest.

 

rozjeżdżasz to, coraz bardziej

— nie warto, poślizg dotknąć cię może

i przykro mi, że mną gardzisz

och, pomóż mi... koci Boże.

 

tchnij w nich choć trochę

empatii, uczucia, rozumu...

a ja, choćby na pobocze poproszę!

pożyczę Wam szczęśliwej drogi

— do domu.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To pewnie o tych wozach strażackich na sygnale i wojsku.

Może popędzili tak jeszcze ratować jakiegoś żywego, który został na zalanej wysepce czy drzewie otoczonym przez żywioł.

 

Dużo zależy jednak od okoliczności.

 

Smutne, że identyfikujesz się ze zwłokami rozjechanego zwierzęcia, ot..

 

 

Edytowane przez agfka
. (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Widzę również dużo przejechanych, bardzo sympatycznych i pożytecznych jeży. Chyba to wszystko z nadmiernej prędkości, bo nie wyobrażam sobie, że ktoś celowo najeżdża na żywe stworzenie. A w ogóle,to niestety, jezdnia jest potencjalnym pasem śmierci.

A z tym kocim Bogiem to ciekawa sprawa...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...