Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Kiedyś kałuża, dziś ocean

Cierpień moich ocean

 

Zesłano mnie w tą głębie

Nie pytając mnie o zdanie

Więc choć chciałam dotknąć nieba, to utknęłam w oceanie

 

I nie przy faunie i florze

Tętniącej przyrodzie

Lśniących koralowcach

I rekinim głodzie

Gdzie smierć i życie trzyma sznur harmonii

A każdy szmer najcichszy - niczym fragment symfonii

 

Nie, nie tu

Głębiej

 

Tam gdzie nie sięgają już słońca promienie

Gdzie pierwsze (nie ostatnie) umierają nadzieje

Tam gdzie ciemność otacza cię wszędzie

Chciwa by dotknąć we wrażliwe miejsce 

Serce posiekać, rozszarpać psychikę

Zrobić ci bliznę, a na niej bliznę

Marzenia zabrać, zdeptać i rzucić!

O ścianę z kolcami, owianymi w druty

Potem ci talent wyskrobać z wnętrzności

I postawić w szarym rzędzie zwykłości

 

Im jestem głębiej tym bardziej się boje

Ale wiem że ten lęk zamieni się w zbroje

I że kiedyś spoglądając z oddali

Uśmiechnę się żegnając mrok czarnej fali

Na zawsze

 

I trzymajcie się tam wszyscy

dalecy oraz bliscy

Co przeprawę swą toczycie

W oceanie o swe życie

 

Ja wierzę że kiedyś nauczę się latać

Wzniosę się w górę i dotknę światła

Poczuje się lekka, jak piórko na wietrze

Zapomnę o smutku, cierpieniu i żalu

I zaśmiejemy się wszyscy jeszcze

Z cierpień naszych oceanu

 

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      I tu masz w 100% rację. Ja często bywam w muzeach staram się nie odpuszczać interesujących wernisaży i denerwuje się jak ludzie oglądający np kubistów mówią ja też umiem tak namalować!!! No nie żeby można było tak namalować trzeba było wcześniej mieć olśniewający warsztat realistyczny, a tego już by nie skopiowali. 
    • prawie jakoś Słowackopodobnie, -   Hymn przypomnę   Smutno mi, Boże! – Dla mnie na zachodzie Rozlałeś tęczę blasków promienistą; Przede mną gasisz w lazurowej wodzie       Gwiazdę ognistą... Choć mi tak niebo ty złocisz i morze,       Smutno mi Boże!   Jak puste kłosy, z podniesioną głową, Stoję rozkoszy próżen i dosytu... Dla obcych ludzi mam twarz jednakową,       Ciszę błękitu: Ale przed tobą głąb serca otworzę,       Smutno mi Boże!   Jako na matki odejście się żali Mała dziecina, tak ja płaczu bliski, Patrząc na słońce, co mi rzuca z fali       Ostatnie błyski... Choć wiem, że jutro błyśnie nowe zorze,       Smutno mi Boże!   ... a jeszcze byliśmy katowani w chyba w 2 klasie lic. tym hymnem postanowiliśmy napisać: Smutno mi Boże, gdy się spać położę widzę nad łóżka brzegiem pluskwy idące szeregiem i gdy pomyślę, że któraś ugryźć mnie może smutno mi Boże   ale poważnie zrobiłaś villanellę i wyszło zgrabnie (wydaję mi się że gubisz rytm 5/5 - np. środkowe wersy) podziwiam, bo dla mnie jest to rebus układanki rymów - brak mi cierpliwości pozdrawiam
    • pochichoczmy. opowiem historię biednego weneryka, który za opłatą udostępnia krasnoludkom pokryte szankrami ciało, robi za żywą ścianę wspinaczkową. postarajmy się nie pamiętać o grozach typu instynkt samozachowawczy, co sprawia, że nieraz czuję się jak zamknięte w klatce zwierzątko albo jak człowiek, w którego podczas sumy wlazł demon, kazał wyciągnąć z kieszeni noszoną od czasów harcerstwa finkę, wbiec na ołtarz i przyłożyć ją do szyi odprawiającego nabożeństwo księdza, po czym opuścił ciało opętanego (i co teraz? ocykasz się, biedaku, w samym środku szamba-tornada, nie chciałeś, nie ty zrobiłeś, nie wiesz, co jest grane, a tu nagle rzucają się na ciebie jakieś chłopy, obezwładniają). że bywa się rozkraczonym jak przejechana żaba, próbując złapać, spoić rozjeżdżające się wymiary. oj tam, jest dobrze. wiesz, przyśniło mi się słowo "wypoliczkowany". i nozdrza pełne krakersów. nie wiem, czyje. pośmiejmy się z tego.
    • @Alicja_Wysocka Dziękuję serdecznie. @Roma Również dziękuję, najserdeczniej!
    • @Marek.zak1 No wiesz... :)
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...