Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

W pięknym kraju nad Wisłą

gdzie buduję mą przyszłość

od ćwierć wieku panuje wciąż spór

 

grupę starych przyjaciół

podpaliła nienawiść

każdy z nich dla każdego dziś wróg

 

kiedyś walczyli razem

pokonali złą władzę

i zaczęły się kłótnie o tron

 

tradycyjnie dwie wizje

jak budować ojczyznę

żeby ciemny nie okrył jej mrok

 

rządy są naprzemiennie

niezależnie ode mnie

mało warty niestety mój głos

 

a ja żyję nadzieją

że to w końcu się zmieni

bo naprawdę ma tego już dość

Opublikowano

moi kochani to nie lipa

te wasze spory ktoś podsyca

aby rozwalić Polskę dziś

 

nauczcie słuchać się nawzajem

bo kłótnia tylko straty daje

a Polska w paraliżu tkwi

 

przestańcie paplać za mediami

bo większość mediów dzisiaj kłamie

pomyślcie tylko ruszcie mózg

 

pytań się boją portki trzęsą

a mówiąc tylko kręcą kręcą

nie Polak rządzi ale wróg

 

...

Opublikowano (edytowane)

Zaczęło się już dawno w latach 70 tych, jak tzw "Prawdziwi Polacy" oskarżali "Lewicę laicką" o wszystko, co najgorsze, a w druga stronę było podobnie. Teraz oskarżeń ciąg dalszy. To że Polska dokonała niewiarygodnego sukcesu w ostatnich 30 latach, żyje się jak nigdy dotąd, a gospodarka i przemysł są na topie, jak nigdy w historii, nie ma znaczenia, bo i tak nikt z tu (i nie tylko tu) piszących w żadnej fabryce nie był, więc lepiej powtarzać, że wszystko się sypie, jak rządza inni, a Polski już nie ma.  

 

Czy nie "mam tego już dość" ?. Pozdrawiam. 

 

Edytowane przez Marek.zak1 (wyświetl historię edycji)
Opublikowano (edytowane)

@Adaś Marek O to to, jeżdżę rowerem po pobliskim lesie i raz w tygodniu zbieram śmieci, kijkiem wbijam do ziemi zasrane /także/papiery, a kupy tym samym kijkiem przykrywam liśćmi i patykami.  To mój malutki lokalny patriotyzm. To zajmuje mi godzinę w tygodniu, stąd słowo "malutki". 

Co do sporów, jeden z filozofów napisał, że są one źródłem postępu, tylko trzeba je kulturalnie rozstrzygać. Zagorzałych katolików i nie tylko odsyłam do mądrych wywiadów biskupów Polaka i Nycza, w tym temacie.

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Edytowane przez Marek.zak1 (wyświetl historię edycji)
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

z szacunkiem jednakim zarówno dla "Zagorzałych katolików" jak i "Lewicy laickiej" a działanie różnych ugrupowań, ma być skierowane ku korzyści naszej wielkiej rodziny jaką jest Polska.

Pozdrawiam Adam

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Berenika97 chciałem ustosunkować się do Twoich słów. Moim zdaniem rozpoczął się powolny upadek, bo choć nic nie wróżyło klęski i po początkowych wielkich sukcesach Zygmunta III Wazy (zdobycie Kremla, Kłuszyn i wywiezienie carów Szujskich i ich hołd w stolicy) posiadał on olbrzymie ambicje do tronu szwedzkiego. „Polski” kandydat na króla nawet by się na Szwecję nie obejrzał. Kraj biedny i rozbójniczy. Daleko było Szwedom do osiągnięć polskiej kultury. Przez sojusz z sobiepańskimi Radziwiłłami a więc szlachtą litewską (ciągle bo już od Władysława Jagiełły pragnącą umniejszyć znaczenie Królestwa Polskiego w sojuszu) mającymi ambicje do tronu Polskiego, wykorzystującymi wszelkich możliwości do pogrążenia Polski i dzięki temu wzrostu wartości Litwy i przez to swojej. Zygmunt zamiast osadzić Władysława IV na tronie carów wdał się w spór o stołek w Szwecji.  Po śmierci ojca, Jana III Wazy, stał się królem Szwecji w 1592 roku, ale wkrótce został zdetronizowany przez Karola Sudermańskiego, co doprowadziło do lat konfliktów polsko-szwedzkich. Zygmunt nie pogodził się z utratą tronu. Próbował odzyskać władzę siłą, a w 1598 roku poniósł klęskę w bitwie pod Linköping. Następnie, w 1600 roku, ogłosił inkorporację Estonii do Rzeczypospolitej, co było bezpośrednim powodem wybuchu wojny polsko-szwedzkiej. Któremu królowi „rodzimemu” zależałoby na tak irracjonalnym ruchu. Mając u bram odwiecznych wrogów na wschodzie i południu?. Do okradania Polski zgłosiła się wtedy cała Zachodnia Europa z najnowszymi zdobyczami militarnymi tamtych czasów armatami. Szwedzi wywieźli nawet kamienne nadproża z zamków i siedzib magnackich obcą im była europejska kultura. Wywozili narzędzia rolnicze bo uprawa ziemi była im obca (przez co doprowadzili do wielkiej klęski głodu porównywalnej do „reformy rolnej” panów Dzierżyńskiego i Stalina na Ukrainie). Jeszcze przez wieki w Szwecji wisiały portrety polskich rodzin magnackich jako ich rodzimych przodków. Paradoks tej sytuacji polega na tym że uchroniło to skarby i zabytki przedwazowej Polski przed zniszczeniami rozbiorów oraz pierwszej i drugiej wojny światowej. Dlatego myślę sobie a jest to moje subiektywne zdanie że od Wazów rozpoczął się powolny upadek Rzeczpospolitej.  Bo wstąpienie Zygmunta na tron tego nie zapowiadało. Możesz się z tym nie zgodzić każdy ma prawo do subiektywnej interpretacji historii, wskazując na różne niepublikowane do tej pory źródła. Na beju często na ten temat rozmawialiśmy z @Annna2 cy z @Marek.zak1 tu jeszcze mniejsze jest zainteresowanie historią niż tam. Tam był jeszcze Michał który lubił i tłumaczył historię.    Stosuję wielkie skróty myślowe bo raz że nie mam czasu, a dwa tu niewiele osób interesuje się historią i zna historyczne zależności. W końcu się zebrałem aby choć skrótowo przedstawić Tobie moje stanowisko. Mam nadzieję że nie muszę rozwijać wątków bo są one zrozumiałe. 
    • Obudziłem się we śnie  I usnąłem na jawie Przebudziłem demony O których nie wiedziałem  Walcząc do śmierci  Śmierć pokochałem  Niezniszczalny polubiłem  Porządek a chaos zapieczętowalem  Idąc do śmietnika  Znowu ją spotkałem  By żyć - żyję w chaosie  A ona już postawiła  Świecę na moim grobie  Mam przekonanie jakieś  Że to  wspaniałe  Rodzinne spotkanie  Nawet gdy chryzanntem  I innych sztuczności  Nademną nie będzie  Ona tam będzie  Pilnować dopalajacego  Się po mnie płomienia  Aż nie zabraknie wosku może  knota  Bo nawet babcine Wici mają   W płynącym nurcie  koniec  W nieprzerwanie Łączących się  Strumieniach  Aż do ostatniej  Kropli wody 
    • wchłaniam krzyk drżący na moście widoczny w podgięciu upadkiem na wodę słyszę najdalej zostały same wykrzykniki  
    • @Leszczym Ostatni będzie przebojem. 2025.
    • A propos hymnów narodowych inna ciekawostka to podobieństwo Mazurka Dąbrowskiego do hymnu państwowego byłej Jugosławii.     
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...