Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Historia edycji

Należy zauważyć, że wersje starsze niż 60 dni są czyszczone i nie będą tu wyświetlane
Sylwester_Lasota

Sylwester_Lasota

 

ona mu daje zupy na talerz

właściwie raczej nalewa

a on jej mówi nie żałuj ależ

ja bym ci nalał do pełna

 

ona mu daje nieźle popalić

gdy wraca trzeźwy nad ranem

szarpie za gajer po łbie go wali

i pyta czym tak ściorany

 

ona mu daje przez szparę znaczek

a on jej drobne monety

chcieliby pewnie nieco inaczej

lada pomiędzy niestety

 

ona mu daje odlecieć chwilę

on jej od niego odpocząć

wkrótce się jednak telefonicznie

znowu ze sobą połączą

 

ona mu daje wciąż do myślenia

a on się wcale nie broni

jednak go gubi złudna nadzieja

że myśli tylko tak o nim

 

ona mu daje wcisnąć się w korku

zwiększając celowo odstęp

on jej nie ufa bo takim tłoku

wywietrzył jakowyś podstęp

 

ona mu daje drzwi otwierając

wstąpić na chwilę do środka

wkracza ochoczo nie przeczuwając

że dziś jej męża tam spotka

 

ona mu daje przejechać przejazd

wysoko podnosząc szlaban

a on się jakoś niemrawo zbiera

bo prawda znowu jest naga

 

w telefon zajrzeć ona mu daje

a on jej czasem w swój laptop

całkiem niezwykłe to obyczaje

bo się zdarzają dość rzadko

 

ona mu daje wciąż do myślenia

wcale go za to nie chwali

że ciągle pisze onamudaje

że się tak do nich zapalił

 

ona mu daje a on nie bierze

taki już z niego poeta

jest zakochany kocha najszczerzej

ale dziewczyna wciąż nie ta

 

ona mu daje jak z Mickiewicza

słodkie czerwone maliny

a on je zjada i tylko wzdycha

tęskni do innej dziewczyny

 

ona mu daje w cichości boru

smakować ust jej jagody

a on nie czując żadnych oporów

szuka już nowej przygody

 

ona mu daje gdzieś w szczerym polu

orać i redlić bez końca

a on tak mruczy w farmerskim znoju

chyba mnie ma za zająca

 

ona mu daje poczytać wiersze

dla wszystkich dostępne w Necie

a on naiwny jak dziecko wierzy

że jest jedynym na świecie

 

ona mu daje chwilę wytchnienia

właśnie wysłała komentarz

pisał nowego onamudaja

i myśl mu znowu uciekła

 

ona mu daje zajrzeć na warsztat

aby dopieścić jej pomógł

a on jej na to sama ugłaskaj

razem dojdziemy do sromu

 

ona mu daje przy samochodzie

naprawić małą usterkę

a on po wstępnym auta przeglądzie

znacząco na cennik zerka

 

ona mu daje dyplom do ręki

i gratuluje sukcesu

a on się cieszy że koniec męki

chętnie odbiera dość wesół

 

ona mu daje kopa na drogę

by nabrał więcej rozpędu

a on jej na to szybciej nie mogę

już robię za dużo błędów

 

ona mu daje znać że wystarczy

on się dopiero rozkręca

i tak naprawdę kochać ją chciałby

a ona tylko jak w wierszach
 

ona mu daje dostęp do danych

a on jej hasło do konta

może to mąż jej albo kochanek

a haker wszystko podgląda

 

ona mu daje gdy noc nastaje

przejechać ciemną doliną

on chętnie wjeżdża wpada po szyję

w dolinie owej zaginął
 

ona mu daje dwie rękawiczki

on jej niebieską maseczkę

może coś właśnie razem skończyli

lub nie zaczęli nic jeszcze

 

ona mu daje ściągać z zeszytu

on jej pod ławką wskazówki

może wnet razem dojdą do szczytu

albo nie zdadzą klasówki

 

ona próbuje pobrać film z Sieci

on jej pomaga w tym zdalnie

a przy tym ściąga wszystko jak leci

żeby nie było banalnie

 

ona mu daje korepetycje

on jej maleńki banknocik

chociaż obrasta w wielkie ambicje

niestety znowu coś sknocił

 

ona mu daje lekcję fizyki

on jej nie może ogarnąć

niestety była trochę przy kości

i przyciskała za bardzo

 

ona mu robi wykłady z chemii

gdy on się cały gotuje

menzurkę chciałby zbadać do głębi

lecz ona truje i truje

 

ona mu daje na eksperyment

z cichą nadzieją swą zgodę

a on nalewa szczęśliwy chwilę

jak zwykle do kwasu wodę

 

ona mu daje polatać chwilę

maleńkim swym samolotem

wystartowali chwilę latali

pojęcia nie mam co potem

 

ona mu daje małą łódeczką

popływać malutką chwilę

on się rozbujał za bardzo nieco

zmoczył się przy tym i tyle

 

ona mu daje podwyżkę małą

dość dużą premię do tego

bo mu ostatnio jakoś nie staje

nie starcza do dziesiątego

 

ona mu wałkiem daje po głowie,

a on jej wyrywa kłaki

ale przenigdy nikt się nie dowie

jak do tej mogło dojść draki

 

ona go leje wałkiem po głowie

a on jej kudły wyrywa

oby to była bajka zmyślona

lecz to historia prawdziwa

 

ona mi daje do zrozumienia

że czas już kończyć głupoty

więc się odrywam od komputera

i biorę się do roboty

 

ona mu usnąć daje spokojnie

mrużąc niebieskie swe oczy

co się nurzają w marzeń krainie

i życzy mu dobrej nocy


 


 


 


 


 

Sylwester_Lasota

Sylwester_Lasota

 

ona mu daje zupy na talerz

właściwie raczej nalewa

a on jej mówi nie żałuj ależ

ja bym ci nalał do pełna

 

ona mu daje nieźle popalić

gdy wraca trzeźwy nad ranem

szarpie za gajer po łbie go wali

i pyta czym tak ściorany

 

ona mu daje przez szparę znaczek

a on jej drobne monety

chcieliby pewnie nieco inaczej

lada pomiędzy niestety

 

ona mu daje odlecieć chwilę

on jej od niego odpocząć

wkrótce się jednak telefonicznie

znowu ze sobą połączą

 

ona mu daje wciąż do myślenia

a on się wcale nie broni

jednak go gubi złudna nadzieja

że myśli tylko tak o nim

 

ona mu daje wcisnąć się w korku

zwiększając celowo odstęp

on jej nie ufa bo takim tłoku

wywietrzył jakowyś podstęp

 

ona mu daje drzwi otwierając

wstąpić na chwilę do środka

wkracza ochoczo nie przeczuwając

że dziś jej męża tam spotka

 

ona mu daje przejechać przejazd

wysoko podnosząc szlaban

a on się jakoś niemrawo zbiera

bo prawda znowu jest naga

 

w telefon zajrzeć ona mu daje

a on jej czasem w swój laptop

całkiem niezwykłe to obyczaje

bo się zdarzają dość rzadko

 

ona mu daje wciąż do myślenia

wcale go za to nie chwali

że ciągle pisze onamudaje

że się tak do nich zapalił

 

ona mu daje a on nie bierze

taki już z niego poeta

jest zakochany kocha najszczerzej

ale dziewczyna wciąż nie ta

 

ona mu daje jak z Mickiewicza

słodkie czerwone maliny

a on je zjada i tylko wzdycha

tęskni do innej dziewczyny

 

ona mu daje w cichości boru

smakować ust jej jagody

a on nie czując żadnych oporów

szuka już nowej przygody

 

ona mu daje gdzieś w szczerym polu

orać i redlić bez końca

a on tak mruczy w farmerskim znoju

chyba mnie ma za zająca

 

ona mu daje poczytać wiersze

dla wszystkich dostępne w Necie

a on naiwny jak dziecko wierzy

że jest jedynym na świecie

 

ona mu daje chwilę wytchnienia

właśnie wysłała komentarz

pisał nowego onamudaja

i myśl mu znowu uciekła

 

ona mu daje zajrzeć na warsztat

aby dopieścić jej pomógł

a on jej na to sama ugłaskaj

razem dojdziemy do sromu

 

ona mu daje przy samochodzie

naprawić małą usterkę

a on po wstępnym auta przeglądzie

znacząco na cennik zerka

 

ona mu daje dyplom do ręki

i gratuluje sukcesu

a on się cieszy że koniec męki

chętnie odbiera dość wesół

 

ona mu daje kopa na drogę

by nabrał więcej rozpędu

a on jej na to szybciej nie mogę

już robię za dużo błędów

 

ona mu daje znać że wystarczy

on się dopiero rozkręca

i tak naprawdę kochać ją chciałby

a ona tylko jak w wierszach
 

ona mu daje dostęp do danych

a on jej hasło do konta

może to mąż jej albo kochanek

a haker wszystko podgląda

 

ona mu daje gdy noc nastaje

przejechać ciemną doliną

on chętnie wjeżdża wpada po szyję

w dolinie owej zaginął
 

ona mu daje dwie rękawiczki

on jej niebieską maseczkę

może coś właśnie razem skończyli

lub nie zaczęli nic jeszcze

 

ona mu daje ściągać z zeszytu

on jej pod ławką wskazówki

może wnet razem dojdą do szczytu

albo nie zdadzą klasówki

 

ona próbuje pobrać film z Sieci

on jej pomaga w tym zdalnie

a przy tym ściąga wszystko jak leci

żeby nie było banalnie

 

ona mu daje korepetycje

on jej maleńki banknocik

chociaż obrasta w wielkie ambicje

niestety znowu coś sknocił

 

ona mu daje lekcję fizyki

on jej nie może ogarnąć

niestety była trochę przy kości

i przyciskała za bardzo

 

ona mu robi wykłady z chemii

gdy on się cały gotuje

menzurkę chciałby zbadać do głębi

lecz ona truje i truje

 

ona mu daje na eksperyment

z cichą nadzieją swą zgodę

a on nalewa szczęśliwy chwilę

jak zwykle do kwasu wodę

 

ona mu daje polatać chwilę

maleńkim swym samolotem

wystartowali chwilę latali

pojęcia nie mam co potem

 

ona mu daje pływać łódeczką

jedynie malutką chwilę

a on przeciągnął tę chwilę deczko

wypadł zmoczył się i tyle

 

ona mu daje podwyżkę małą

dość dużą premię do tego

bo mu ostatnio jakoś nie staje

nie starcza do dziesiątego

 

ona mu wałkiem daje po głowie,

a on jej wyrywa kłaki

ale przenigdy nikt się nie dowie

jak do tej mogło dojść draki

 

ona go leje wałkiem po głowie

a on jej kudły wyrywa

oby to była bajka zmyślona

lecz to historia prawdziwa

 

ona mi daje do zrozumienia

że czas już kończyć głupoty

więc się odrywam od komputera

i biorę się do roboty

 

ona mu usnąć daje spokojnie

mrużąc niebieskie swe oczy

co się nurzają w marzeń krainie

i życzy mu dobrej nocy


 


 


 


 


 

Sylwester_Lasota

Sylwester_Lasota

 

ona mu daje zupy na talerz

właściwie raczej nalewa

a on jej mówi nie żałuj ależ

ja bym ci nalał do pełna

 

ona mu daje nieźle popalić

gdy wraca trzeźwy nad ranem

szarpie za gajer po łbie go wali

i pyta czym tak ściorany

 

ona mu daje przez szparę znaczek

a on jej drobne monety

chcieliby pewnie nieco inaczej

lada pomiędzy niestety

 

ona mu daje odlecieć chwilę

on jej od niego odpocząć

wkrótce się jednak telefonicznie

znowu ze sobą połączą

 

ona mu daje wciąż do myślenia

a on się wcale nie broni

jednak go gubi złudna nadzieja

że myśli tylko tak o nim

 

ona mu daje wcisnąć się w korku

zwiększając celowo odstęp

on jej nie ufa bo takim tłoku

wywietrzył jakowyś podstęp

 

ona mu daje drzwi otwierając

wstąpić na chwilę do środka

wkracza ochoczo nie przeczuwając

że dziś jej męża tam spotka

 

ona mu daje przejechać przejazd

wysoko podnosząc szlaban

a on się jakoś niemrawo zbiera

bo prawda znowu jest naga

 

w telefon zajrzeć ona mu daje

a on jej czasem w swój laptop

całkiem niezwykłe to obyczaje

bo się zdarzają dość rzadko

 

ona mu daje wciąż do myślenia

wcale go za to nie chwali

że ciągle pisze onamudaje

że się tak do nich zapalił

 

ona mu daje a on nie bierze

taki już z niego poeta

jest zakochany kocha najszczerzej

ale dziewczyna wciąż nie ta

 

ona mu daje jak z Mickiewicza

słodkie czerwone maliny

a on je zjada i tylko wzdycha

tęskni do innej dziewczyny

 

ona mu daje w cichości boru

smakować ust jej jagody

a on nie czując żadnych oporów

szuka już nowej przygody

 

ona mu daje gdzieś w szczerym polu

orać i redlić bez końca

a on tak mruczy w farmerskim znoju

chyba mnie ma za zająca

 

ona mu daje poczytać wiersze

dla wszystkich dostępne w Necie

a on naiwny jak dziecko wierzy

że jest jedynym na świecie

 

ona mu daje chwilę wytchnienia

właśnie wysłała komentarz

pisał nowego onamudaja

i myśl mu właśnie uciekła

 

ona mu daje zajrzeć na warsztat

aby dopieścić jej pomógł

a on jej na to sama ugłaskaj

razem dojdziemy do sromu

 

ona mu daje przy samochodzie

naprawić małą usterkę

a on po wstępnym auta przeglądzie

znacząco na cennik zerka

 

ona mu daje dyplom do ręki

i gratuluje sukcesu

a on się cieszy że koniec męki

chętnie odbiera dość wesół

 

ona mu daje kopa na drogę

by nabrał więcej rozpędu

a on jej na to szybciej nie mogę

już robię za dużo błędów

 

ona mu daje znać że wystarczy

on się dopiero rozkręca

i tak naprawdę kochać ją chciałby

a ona tylko jak w wierszach
 

ona mu daje dostęp do danych

a on jej hasło do konta

może to mąż jej albo kochanek

a haker wszystko podgląda

 

ona mu daje gdy noc nastaje

przejechać ciemną doliną

on chętnie wjeżdża wpada po szyję

w dolinie owej zaginął
 

ona mu daje dwie rękawiczki

on jej niebieską maseczkę

może coś właśnie razem skończyli

lub nie zaczęli nic jeszcze

 

ona mu daje ściągać z zeszytu

on jej pod ławką wskazówki

może wnet razem dojdą do szczytu

albo nie zdadzą klasówki

 

ona próbuje pobrać film z Sieci

on jej pomaga w tym zdalnie

a przy tym ściąga wszystko jak leci

żeby nie było banalnie

 

ona mu daje korepetycje

on jej maleńki banknocik

chociaż obrasta w wielkie ambicje

niestety znowu coś sknocił

 

ona mu daje lekcję fizyki

on jej nie może ogarnąć

niestety była trochę przy kości

i przyciskała za bardzo

 

ona mu robi wykłady z chemii

gdy on się cały gotuje

menzurkę chciałby zbadać do głębi

lecz ona truje i truje

 

ona mu daje na eksperyment

z cichą nadzieją swą zgodę

a on nalewa szczęśliwy chwilę

jak zwykle do kwasu wodę

 

ona mu daje polatać chwilę

maleńkim swym samolotem

wystartowali chwilę latali

pojęcia nie mam co potem

 

ona mu daje pływać łódeczką

jedynie malutką chwilę

a on przeciągnął tę chwilę deczko

wypadł zmoczył się i tyle

 

ona mu daje podwyżkę małą

dość dużą premię do tego

bo mu ostatnio jakoś nie staje

nie starcza do dziesiątego

 

ona mu wałkiem daje po głowie,

a on jej wyrywa kłaki

ale przenigdy nikt się nie dowie

jak do tej mogło dojść draki

 

ona go leje wałkiem po głowie

a on jej kudły wyrywa

oby to była bajka zmyślona

lecz to historia prawdziwa

 

ona mi daje do zrozumienia

że czas już kończyć głupoty

więc się odrywam od komputera

i biorę się do roboty

 

ona mu usnąć daje spokojnie

mrużąc niebieskie swe oczy

co się nurzają w marzeń krainie

i życzy mu dobrej nocy


 


 


 


 


 

Sylwester_Lasota

Sylwester_Lasota

 

ona mu daje zupy na talerz

właściwie raczej nalewa

a on jej mówi nie żałuj ależ

ja bym ci nalał do pełna

 

ona mu daje nieźle popalić

gdy wraca trzeźwy nad ranem

szarpie za gajer po łbie go wali

i pyta czym tak ściorany

 

ona mu daje przez szparę znaczek

a on jej drobne monety

chcieliby pewnie nieco inaczej

lada pomiędzy niestety

 

ona mu daje odlecieć chwilę

on jej od niego odpocząć

wkrótce się jednak telefonicznie

znowu ze sobą połączą

 

ona mu daje wciąż do myślenia

a on się wcale nie broni

jednak go gubi złudna nadzieja

że myśli tylko tak o nim

 

ona mu daje wcisnąć się w korku

zwiększając celowo odstęp

on jej nie ufa bo takim tłoku

wywietrzył jakowyś podstęp

 

ona mu daje drzwi otwierając

wstąpić na chwilę do środka

wkracza ochoczo nie przeczuwając

że dziś jej męża tam spotka

 

ona mu daje przejechać przejazd

wysoko podnosząc szlaban

a on się jakoś niemrawo zbiera

bo prawda znowu jest naga

 

w telefon zajrzeć ona mu daje

a on jej czasem w swój laptop

całkiem niezwykłe to obyczaje

bo się zdarzają dość rzadko

 

ona mu daje wciąż do myślenia

wcale go za to nie chwali

że ciągle pisze onamudaje

że się tak do nich zapalił

 

ona mu daje a on nie bierze

taki już z niego poeta

jest zakochany kocha najszczerzej

ale dziewczyna wciąż nie ta

 

ona mu daje jak z Mickiewicza

słodkie czerwone maliny

a on je zjada i tylko wzdycha

tęskni do innej dziewczyny

 

ona mu daje w cichości boru

smakować ust jej jagody

a on nie czując żadnych oporów

szuka już nowej przygody

 

ona mu daje gdzieś w szczerym polu

orać i redlić bez końca

a on tak mruczy w farmerskim znoju

chyba mnie ma za zająca

 

ona mu daje poczytać wiersze

dla wszystkich dostępne w Necie

a on naiwny jak dziecko wierzy

że jest jedynym na świecie

 

ona mu daje chwilę wytchnienia

właśnie wysłała komentarz

pisał nowego onamudaja

i myśl mu właśnie uciekła

 

ona mu daje zajrzeć na warsztat

aby dopieścić jej pomógł

a on jej na to sama ugłaskaj

razem dojdziemy do sromu

 

ona mu daje przy samochodzie

naprawić małą usterkę

a on po wstępnym auta przeglądzie

znacząco na cennik zerka

 

ona mu daje dyplom do ręki

i gratuluje sukcesu

a on się cieszy że koniec męki

chętnie odbiera dość wesół

 

ona mu daje kopa na drogę

by nabrał więcej rozpędu

a on jej na to szybciej nie mogę

już robię za dużo błędów

 

ona mu daje znać że wystarczy

on się dopiero rozkręca

i tak naprawdę kochać ją chciałby

a ona tylko jak w wierszach
 

ona mu daje dostęp do danych

a on jej hasło do konta

może to mąż jej albo kochanek

a haker wszystko podgląda

 

ona mu daje gdy noc nastaje

przejechać ciemną doliną

on chętnie wjeżdża wpada po szyję

w dolinie owej zaginął
 

ona mu daje dwie rękawiczki

on jej niebieską maseczkę

może coś właśnie razem skończyli

lub nie zaczęli nic jeszcze

 

ona mu daje ściągać z zeszytu

on jej pod ławką wskazówki

może wnet razem dojdą do szczytu

albo nie zdadzą klasówki

 

ona próbuje pobrać film z Sieci

on jej pomaga w tym zdalnie

a przy tym ściąga wszystko jak leci

żeby nie było banalnie

 

ona mu daje korepetycje

on jej maleńki banknocik

chociaż obrasta w wielkie ambicje

niestety znowu coś sknocił

 

ona mu daje lekcję fizyki

on jej nie może ogarnąć

niestety była trochę przy kości

i przyciskała za bardzo

 

ona mu robi wykłady z chemii

gdy on się cały gotuje

menzurkę chciałby zbadać do głębi

lecz ona truje i truje

 

ona mu daje na eksperyment

z cichą nadzieją swą zgodę

a on nalewa szczęśliwy chwilę

do kwasu jak zwykle wodę

 

ona mu daje polatać chwilę

maleńkim swym samolotem

wystartowali chwilę latali

pojęcia nie mam co potem

 

ona mu daje pływać łódeczką

jedynie malutką chwilę

a on przeciągnął tę chwilę deczko

wypadł zmoczył się i tyle

 

ona mu daje podwyżkę małą

dość dużą premię do tego

bo mu ostatnio jakoś nie staje

nie starcza do dziesiątego

 

ona mu wałkiem daje po głowie,

a on jej wyrywa kłaki

ale przenigdy nikt się nie dowie

jak do tej mogło dojść draki

 

ona go leje wałkiem po głowie

a on jej kudły wyrywa

oby to była bajka zmyślona

lecz to historia prawdziwa

 

ona mi daje do zrozumienia

że czas już kończyć głupoty

więc się odrywam od komputera

i biorę się do roboty

 

ona mu usnąć daje spokojnie

mrużąc niebieskie swe oczy

co się nurzają w marzeń krainie

i życzy mu dobrej nocy


 


 


 


 


 

Sylwester_Lasota

Sylwester_Lasota

 

ona mu daje zupy na talerz

właściwie raczej nalewa

a on jej mówi nie żałuj ależ

ja bym ci nalał do pełna

 

ona mu daje nieźle popalić

gdy wraca trzeźwy nad ranem

szarpie za gajer po łbie go wali

i pyta czym tak ściorany

 

ona mu daje przez szparę znaczek

a on jej drobne monety

chcieliby pewnie nieco inaczej

lada pomiędzy niestety

 

ona mu daje odlecieć chwilę

on jej od niego odpocząć

wkrótce się jednak telefonicznie

znowu ze sobą połączą

 

ona mu daje wciąż do myślenia

a on się wcale nie broni

jednak go gubi złudna nadzieja

że myśli tylko tak o nim

 

ona mu daje wcisnąć się w korku

zwiększając celowo odstęp

on jej nie ufa bo takim tłoku

wywietrzył jakowyś podstęp

 

ona mu daje drzwi otwierając

wstąpić na chwilę do środka

wkracza ochoczo nie przeczuwając

że dziś jej męża tam spotka

 

ona mu daje przejechać przejazd

wysoko podnosząc szlaban

a on się jakoś niemrawo zbiera

bo prawda znowu jest naga

 

w telefon zajrzeć ona mu daje

a on jej czasem w swój laptop

całkiem niezwykłe to obyczaje

bo się zdarzają dość rzadko

 

ona mu daje wciąż do myślenia

wcale go za to nie chwali

że ciągle pisze onamudaje

że się tak do nich zapalił

 

ona mu daje a on nie bierze

taki już z niego poeta

jest zakochany kocha najszczerzej

ale dziewczyna wciąż nie ta

 

ona mu daje jak z Mickiewicza

słodkie czerwone maliny

a on je zjada i tylko wzdycha

tęskni do innej dziewczyny

 

ona mu daje w cichości boru

smakować ust jej jagody

a on nie czując żadnych oporów

szuka już nowej przygody

 

ona mu daje gdzieś w szczerym polu

orać i redlić bez końca

a on tak mruczy w farmerskim znoju

chyba mnie ma za zająca

 

ona mu daje poczytać wiersze

dla wszystkich dostępne w Necie

a on naiwny jak dziecko wierzy

że jest jedynym na świecie

 

ona mu daje chwilę wytchnienia

właśnie wysłała komentarz

pisał nowego onamudaja

i myśl mu właśnie uciekła

 

ona mu daje zajrzeć na warsztat

aby dopieścić jej pomógł

a on jej na to sama ugłaskaj

inaczej dojdzie do sromu

 

ona mu daje przy samochodzie

naprawić małą usterkę

a on po wstępnym auta przeglądzie

znacząco na cennik zerka

 

ona mu daje dyplom do ręki

i gratuluje sukcesu

a on się cieszy że koniec męki

chętnie odbiera dość wesół

 

ona mu daje kopa na drogę

by nabrał więcej rozpędu

a on jej na to szybciej nie mogę

już robię za dużo błędów

 

ona mu daje znać że wystarczy

on się dopiero rozkręca

i tak naprawdę kochać ją chciałby

a ona tylko jak w wierszach
 

ona mu daje dostęp do danych

a on jej hasło do konta

może to mąż jej albo kochanek

a haker wszystko podgląda

 

ona mu daje gdy noc nastaje

przejechać ciemną doliną

on chętnie wjeżdża wpada po szyję

w dolinie owej zaginął
 

ona mu daje dwie rękawiczki

on jej niebieską maseczkę

może coś właśnie razem skończyli

lub nie zaczęli nic jeszcze

 

ona mu daje ściągać z zeszytu

on jej pod ławką wskazówki

może wnet razem dojdą do szczytu

albo nie zdadzą klasówki

 

ona próbuje pobrać film z Sieci

on jej pomaga w tym zdalnie

a przy tym ściąga wszystko jak leci

żeby nie było banalnie

 

ona mu daje korepetycje

on jej maleńki banknocik

chociaż obrasta w wielkie ambicje

niestety znowu coś sknocił

 

ona mu daje lekcję fizyki

on jej nie może ogarnąć

niestety była trochę przy kości

i przyciskała za bardzo

 

ona mu robi wykłady z chemii

gdy on się cały gotuje

menzurkę chciałby zbadać do głębi

lecz ona truje i truje

 

ona mu daje na eksperyment

z cichą nadzieją swą zgodę

a on nalewa szczęśliwy chwilę

do kwasu jak zwykle wodę

 

ona mu daje polatać chwilę

maleńkim swym samolotem

wystartowali chwilę latali

pojęcia nie mam co potem

 

ona mu daje pływać łódeczką

jedynie malutką chwilę

a on przeciągnął tę chwilę deczko

wypadł zmoczył się i tyle

 

ona mu daje podwyżkę małą

dość dużą premię do tego

bo mu ostatnio jakoś nie staje

nie starcza do dziesiątego

 

ona mu wałkiem daje po głowie,

a on jej wyrywa kłaki

ale przenigdy nikt się nie dowie

jak do tej mogło dojść draki

 

ona go leje wałkiem po głowie

a on jej kudły wyrywa

oby to była bajka zmyślona

lecz to historia prawdziwa

 

ona mi daje do zrozumienia

że czas już kończyć głupoty

więc się odrywam od komputera

i biorę się do roboty

 

ona mu usnąć daje spokojnie

mrużąc niebieskie swe oczy

co się nurzają w marzeń krainie

i życzy mu dobrej nocy


 


 


 


 


 

Sylwester_Lasota

Sylwester_Lasota

 

ona mu daje zupy na talerz

właściwie raczej nalewa

a on jej mówi nie żałuj ależ

ja bym ci nalał do pełna

 

ona mu daje nieźle popalić

gdy wraca trzeźwy nad ranem

szarpie za gajer po łbie go wali

i pyta czym tak ściorany

 

ona mu daje przez szparę znaczek

a on jej drobne monety

chcieliby pewnie nieco inaczej

lada pomiędzy niestety

 

ona mu daje odlecieć chwilę

on jej od niego odpocząć

wkrótce się jednak telefonicznie

znowu ze sobą połączą

 

ona mu daje wciąż do myślenia

a on się wcale nie broni

jednak go gubi złudna nadzieja

że myśli tylko tak o nim

 

ona mu daje wcisnąć się w korku

zwiększając celowo odstęp

on jej nie ufa bo takim tłoku

wywietrzył jakowyś podstęp

 

ona mu daje drzwi otwierając

wstąpić na chwilę do środka

wkracza ochoczo nie przeczuwając

że dziś jej męża tam spotka

 

ona mu daje przejechać przejazd

wysoko podnosząc szlaban

a on się jakoś niemrawo zbiera

bo prawda znowu jest naga

 

w telefon zajrzeć ona mu daje

a on jej czasem w swój laptop

całkiem niezwykłe to obyczaje

bo się zdarzają dość rzadko

 

ona mu daje wciąż do myślenia

wcale go za to nie chwali

że ciągle pisze onamudaje

że się tak do nich zapalił

 

ona mu daje a on nie bierze

taki już z niego poeta

jest zakochany kocha najszczerzej

ale dziewczyna wciąż nie ta

 

ona mu daje jak z Mickiewicza

słodkie czerwone maliny

a on je zjada i tylko wzdycha

tęskni do innej dziewczyny

 

ona mu daje w cichości boru

smakować ust jej jagody

a on nie czując żadnych oporów

szuka już nowej przygody

 

ona mu daje gdzieś w szczerym polu

orać i redlić bez końca

a on tak mruczy w farmerskim znoju

chyba mnie ma za zająca

 

ona mu daje poczytać wiersze

dla wszystkich dostępne w Necie

a on naiwny jak dziecko wierzy

że jest jedynym na świecie

 

ona mu daje chwilę wytchnienia

właśnie wysłała komentarz

pisał nowego onamudaja

i myśl mu właśnie uciekła

 

ona mu daje zajrzeć na warsztat

aby dopieścić jej pomógł

a on jej na to sama ugłaskaj

inaczej dojdzie do sromu

 

ona mu daje przy samochodzie

naprawić małą usterkę

a on po wstępnym auta przeglądzie

znacząco na cennik zerka

 

ona mu daje dyplom do ręki

i gratuluje sukcesu

a on się cieszy że koniec męki

chętnie odbiera dość wesół

 

ona mu daje kopa na drogę

by nabrał więcej rozpędu

a on jej na to szybciej nie mogę

już robię za dużo błędów

 

ona mu daje znać że wystarczy

on się dopiero rozkręca

i tak naprawdę kochać ją chciałby

a ona tylko jak w wierszach
 

ona mu daje dostęp do danych

a on jej hasło do konta

może to mąż jej albo kochanek

a haker wszystko podgląda

 

ona mu daje gdy noc nastaje

przejechać ciemną doliną

on chętnie wjeżdża wpada po szyję

w dolinie owej zaginął
 

ona mu daje dwie rękawiczki

on jej niebieską maseczkę

może coś właśnie razem skończyli

lub nie zaczęli nic jeszcze

 

ona mu daje ściągać z zeszytu

on jej pod ławką wskazówki

może wnet razem dojdą do szczytu

albo nie zdadzą klasówki

 

ona próbuje pobrać film z Sieci

on jej pomaga w tym zdalnie

a przy tym ściąga wszystko jak leci

żeby nie było banalnie

 

ona mu daje korepetycje

on jej maleńki banknocik

chociaż obrasta w wielkie ambicje

niestety znowu coś sknocił

 

ona mu daje lekcję fizyki

on jej nie może ogarnąć

niestety była trochę przy kości

i przyciskała za bardzo

 

ona mu robi wykłady z chemii

gdy on się cały gotuje

menzurkę chciałby zbadać do głębi

lecz ona truje i truje

 

ona mu daje na eksperyment

z cichą nadzieją swą zgodę

a on nalewa szczęśliwy chwilę

do kwasu jak zwykle wodę

 

ona mu daje polatać chwilę

maleńkim swym samolotem

wystartowali chwilę latali

pojęcia nie mam co potem

 

ona mu daje pływać łódeczką

jedynie malutką chwilę

a on przeciągnął tę chwilę deczko

wypadł zmoczył się i tyle

 

ona mu daje podwyżkę małą

dość dużą premię do tego

bo mu ostatnio jakoś nie staje

nie starcza do dziesiątego

 

ona mu wałkiem daje po głowie,

a on jej wyrywa kłaki

ale przenigdy nikt się nie dowie

jak mogło dojść do tej draki

 

ona go leje wałkiem po głowie

a on jej kudły wyrywa

oby to była bajka zmyślona

lecz to historia prawdziwa

 

ona mi daje do zrozumienia

że czas już kończyć głupoty

więc się odrywam od komputera

i biorę się do roboty

 

ona mu usnąć daje spokojnie

mrużąc niebieskie swe oczy

co się nurzają w marzeń krainie

i życzy mu dobrej nocy


 


 


 


 


 

Sylwester_Lasota

Sylwester_Lasota

 

ona mu daje zupy na talerz

właściwie raczej nalewa

a on jej mówi nie żałuj ależ

ja bym ci nalał do pełna

 

ona mu daje nieźle popalić

gdy wraca trzeźwy nad ranem

szarpie za gajer po łbie go wali

i pyta czym tak ściorany

 

ona mu daje przez szparę znaczek

a on jej drobne monety

chcieliby pewnie nieco inaczej

lada pomiędzy niestety

 

ona mu daje odlecieć chwilę

on jej od niego odpocząć

wkrótce się jednak telefonicznie

znowu ze sobą połączą

 

ona mu daje wciąż do myślenia

a on się wcale nie broni

jednak go gubi złudna nadzieja

że myśli tylko tak o nim

 

ona mu daje wcisnąć się w korku

zwiększając celowo odstęp

on jej nie ufa bo takim tłoku

podejrzewa jakiś podstęp

 

ona mu daje drzwi otwierając

wstąpić na chwilę do środka

wkracza ochoczo nie przeczuwając

że dziś jej męża tam spotka

 

ona mu daje przejechać przejazd

wysoko podnosząc szlaban

a on się jakoś niemrawo zbiera

bo prawda znowu jest naga

 

w telefon zajrzeć ona mu daje

a on jej czasem w swój laptop

całkiem niezwykłe to obyczaje

bo się zdarzają dość rzadko

 

ona mu daje wciąż do myślenia

wcale go za to nie chwali

że ciągle pisze onamudaje

że się tak do nich zapalił

 

ona mu daje a on nie bierze

taki już z niego poeta

jest zakochany kocha najszczerzej

ale dziewczyna wciąż nie ta

 

ona mu daje jak z Mickiewicza

słodkie czerwone maliny

a on je zjada i tylko wzdycha

tęskni do innej dziewczyny

 

ona mu daje w cichości boru

smakować ust jej jagody

a on nie czując żadnych oporów

szuka już nowej przygody

 

ona mu daje gdzieś w szczerym polu

orać i redlić bez końca

a on tak mruczy w farmerskim znoju

chyba mnie ma za zająca

 

ona mu daje poczytać wiersze

dla wszystkich dostępne w Necie

a on naiwny jak dziecko wierzy

że jest jedynym na świecie

 

ona mu daje chwilę wytchnienia

właśnie wysłała komentarz

pisał nowego onamudaja

i myśl mu właśnie uciekła

 

ona mu daje zajrzeć na warsztat

aby dopieścić jej pomógł

a on jej na to sama ugłaskaj

inaczej dojdzie do sromu

 

ona mu daje przy samochodzie

naprawić małą usterkę

a on po wstępnym auta przeglądzie

znacząco na cennik zerka

 

ona mu daje dyplom do ręki

i gratuluje sukcesu

a on się cieszy że koniec męki

chętnie odbiera dość wesół

 

ona mu daje kopa na drogę

by nabrał więcej rozpędu

a on jej na to szybciej nie mogę

już robię za dużo błędów

 

ona mu daje znać że wystarczy

on się dopiero rozkręca

i tak naprawdę kochać ją chciałby

a ona tylko jak w wierszach
 

ona mu daje dostęp do danych

a on jej hasło do konta

może to mąż jej albo kochanek

a haker wszystko podgląda

 

ona mu daje gdy noc nastaje

przejechać ciemną doliną

on chętnie wjeżdża wpada po szyję

w dolinie owej zaginął
 

ona mu daje dwie rękawiczki

on jej niebieską maseczkę

może coś właśnie razem skończyli

lub nie zaczęli nic jeszcze

 

ona mu daje ściągać z zeszytu

on jej pod ławką wskazówki

może wnet razem dojdą do szczytu

albo nie zdadzą klasówki

 

ona próbuje pobrać film z Sieci

on jej pomaga w tym zdalnie

a przy tym ściąga wszystko jak leci

żeby nie było banalnie

 

ona mu daje korepetycje

on jej maleńki banknocik

chociaż obrasta w wielkie ambicje

niestety znowu coś sknocił

 

ona mu daje lekcję fizyki

on jej nie może ogarnąć

niestety była trochę przy kości

i przyciskała za bardzo

 

ona mu robi wykłady z chemii

gdy on się cały gotuje

menzurkę chciałby zbadać do głębi

lecz ona truje i truje

 

ona mu daje na eksperyment

z cichą nadzieją swą zgodę

a on nalewa szczęśliwy chwilę

do kwasu jak zwykle wodę

 

ona mu daje polatać chwilę

maleńkim swym samolotem

wystartowali chwilę latali

pojęcia nie mam co potem

 

ona mu daje pływać łódeczką

jedynie malutką chwilę

a on przeciągnął tę chwilę deczko

wypadł zmoczył się i tyle

 

ona mu daje podwyżkę małą

dość dużą premię do tego

bo mu ostatnio jakoś nie staje

nie starcza do dziesiątego

 

ona mu wałkiem daje po głowie,

a on jej wyrywa kłaki

ale przenigdy nikt się nie dowie

jak mogło dojść do tej draki

 

ona go leje wałkiem po głowie

a on jej kudły wyrywa

oby to była bajka zmyślona

lecz to historia prawdziwa

 

ona mi daje do zrozumienia

że czas już kończyć głupoty

więc się odrywam od komputera

i biorę się do roboty

 

ona mu usnąć daje spokojnie

mrużąc niebieskie swe oczy

co się nurzają w marzeń krainie

i życzy mu dobrej nocy


 


 


 


 


 

Sylwester_Lasota

Sylwester_Lasota

 

ona mu daje zupy na talerz

właściwie raczej nalewa

a on jej mówi nie żałuj ależ

ja bym ci nalał do pełna

 

ona mu daje nieźle popalić

gdy wraca trzeźwy nad ranem

szarpie za gajer po łbie go wali

i pyta czym tak ściorany

 

ona mu daje przez szparę znaczek

a on jej drobne monety

chcieliby pewnie nieco inaczej

lada pomiędzy niestety

 

ona mu daje odlecieć chwilę

on jej od niego odpocząć

wkrótce się jednak telefonicznie

znowu ze sobą połączą

 

ona mu daje wciąż do myślenia

a on się wcale nie broni

jednak go gubi złudna nadzieja

że myśli tylko tak o nim

 

ona mu daje wcisnąć się w korku

zwiększając celowo odstęp

on jej nie ufa bo takim tłoku

wietrzy jej jakiś podstęp

 

ona mu daje drzwi otwierając

wstąpić na chwilę do środka

wkracza ochoczo nie przeczuwając

że dziś jej męża tam spotka

 

ona mu daje przejechać przejazd

wysoko podnosząc szlaban

a on się jakoś niemrawo zbiera

bo prawda znowu jest naga

 

w telefon zajrzeć ona mu daje

a on jej czasem w swój laptop

całkiem niezwykłe to obyczaje

bo się zdarzają dość rzadko

 

ona mu daje wciąż do myślenia

wcale go za to nie chwali

że ciągle pisze onamudaje

że się tak do nich zapalił

 

ona mu daje a on nie bierze

taki już z niego poeta

jest zakochany kocha najszczerzej

ale dziewczyna wciąż nie ta

 

ona mu daje jak z Mickiewicza

słodkie czerwone maliny

a on je zjada i tylko wzdycha

tęskni do innej dziewczyny

 

ona mu daje w cichości boru

smakować ust jej jagody

a on nie czując żadnych oporów

szuka już nowej przygody

 

ona mu daje gdzieś w szczerym polu

orać i redlić bez końca

a on tak mruczy w farmerskim znoju

chyba mnie ma za zająca

 

ona mu daje poczytać wiersze

dla wszystkich dostępne w Necie

a on naiwny jak dziecko wierzy

że jest jedynym na świecie

 

ona mu daje chwilę wytchnienia

właśnie wysłała komentarz

pisał nowego onamudaja

i myśl mu właśnie uciekła

 

ona mu daje zajrzeć na warsztat

aby dopieścić jej pomógł

a on jej na to sama ugłaskaj

inaczej dojdzie do sromu

 

ona mu daje przy samochodzie

naprawić małą usterkę

a on po wstępnym auta przeglądzie

znacząco na cennik zerka

 

ona mu daje dyplom do ręki

i gratuluje sukcesu

a on się cieszy że koniec męki

chętnie odbiera dość wesół

 

ona mu daje kopa na drogę

by nabrał więcej rozpędu

a on jej na to szybciej nie mogę

już robię za dużo błędów

 

ona mu daje znać że wystarczy

on się dopiero rozkręca

i tak naprawdę kochać ją chciałby

a ona tylko jak w wierszach
 

ona mu daje dostęp do danych

a on jej hasło do konta

może to mąż jej albo kochanek

a haker wszystko podgląda

 

ona mu daje gdy noc nastaje

przejechać ciemną doliną

on chętnie wjeżdża wpada po szyję

w dolinie owej zaginął
 

ona mu daje dwie rękawiczki

on jej niebieską maseczkę

może coś właśnie razem skończyli

lub nie zaczęli nic jeszcze

 

ona mu daje ściągać z zeszytu

on jej pod ławką wskazówki

może wnet razem dojdą do szczytu

albo nie zdadzą klasówki

 

ona próbuje pobrać film z Sieci

on jej pomaga w tym zdalnie

a przy tym ściąga wszystko jak leci

żeby nie było banalnie

 

ona mu daje korepetycje

on jej maleńki banknocik

chociaż obrasta w wielkie ambicje

niestety znowu coś sknocił

 

ona mu daje lekcję fizyki

on jej nie może ogarnąć

niestety była trochę przy kości

i przyciskała za bardzo

 

ona mu robi wykłady z chemii

gdy on się cały gotuje

menzurkę chciałby zbadać do głębi

lecz ona truje i truje

 

ona mu daje na eksperyment

z cichą nadzieją swą zgodę

a on nalewa szczęśliwy chwilę

do kwasu jak zwykle wodę

 

ona mu daje polatać chwilę

maleńkim swym samolotem

wystartowali chwilę latali

pojęcia nie mam co potem

 

ona mu daje pływać łódeczką

jedynie malutką chwilę

a on przeciągnął tę chwilę deczko

wypadł zmoczył się i tyle

 

ona mu daje podwyżkę małą

dość dużą premię do tego

bo mu ostatnio jakoś nie staje

nie starcza do dziesiątego

 

ona mu wałkiem daje po głowie,

a on jej wyrywa kłaki

ale przenigdy nikt się nie dowie

jak mogło dojść do tej draki

 

ona go leje wałkiem po głowie

a on jej kudły wyrywa

oby to była bajka zmyślona

lecz to historia prawdziwa

 

ona mi daje do zrozumienia

że czas już kończyć głupoty

więc się odrywam od komputera

i biorę się do roboty

 

ona mu usnąć daje spokojnie

mrużąc niebieskie swe oczy

co się nurzają w marzeń krainie

i życzy mu dobrej nocy


 


 


 


 


 

Sylwester_Lasota

Sylwester_Lasota

 

ona mu daje zupy na talerz

właściwie raczej nalewa

a on jej mówi nie żałuj ależ

ja bym ci nalał do pełna

 

ona mu daje nieźle popalić

gdy wraca trzeźwy nad ranem

szarpie za gajer po łbie go wali

i pyta czym tak ściorany

 

ona mu daje przez szparę znaczek

a on jej drobne monety

chcieliby pewnie nieco inaczej

lada pomiędzy niestety

 

ona mu daje odlecieć chwilę

on jej od niego odpocząć

wkrótce się jednak telefonicznie

znowu ze sobą połączą

 

ona mu daje wciąż do myślenia

a on się wcale nie broni

jednak go gubi złudna nadzieja

że myśli tylko tak o nim

 

ona mu daje wcisnąć się w korku

zwiększając celowo odstęp

on jej nie ufa bo takim tłoku

wietrzy jakiś niecny podstęp

 

ona mu daje drzwi otwierając

wstąpić na chwilę do środka

wkracza ochoczo nie przeczuwając

że dziś jej męża tam spotka

 

ona mu daje przejechać przejazd

wysoko podnosząc szlaban

a on się jakoś niemrawo zbiera

bo prawda znowu jest naga

 

w telefon zajrzeć ona mu daje

a on jej czasem w swój laptop

całkiem niezwykłe to obyczaje

bo się zdarzają dość rzadko

 

ona mu daje wciąż do myślenia

wcale go za to nie chwali

że ciągle pisze onamudaje

że się tak do nich zapalił

 

ona mu daje a on nie bierze

taki już z niego poeta

jest zakochany kocha najszczerzej

ale dziewczyna wciąż nie ta

 

ona mu daje jak z Mickiewicza

słodkie czerwone maliny

a on je zjada i tylko wzdycha

tęskni do innej dziewczyny

 

ona mu daje w cichości boru

smakować ust jej jagody

a on nie czując żadnych oporów

szuka już nowej przygody

 

ona mu daje gdzieś w szczerym polu

orać i redlić bez końca

a on tak mruczy w farmerskim znoju

chyba mnie ma za zająca

 

ona mu daje poczytać wiersze

dla wszystkich dostępne w Necie

a on naiwny jak dziecko wierzy

że jest jedynym na świecie

 

ona mu daje chwilę wytchnienia

właśnie wysłała komentarz

pisał nowego onamudaja

i myśl mu właśnie uciekła

 

ona mu daje zajrzeć na warsztat

aby dopieścić jej pomógł

a on jej na to sama ugłaskaj

inaczej dojdzie do sromu

 

ona mu daje przy samochodzie

naprawić małą usterkę

a on po wstępnym auta przeglądzie

znacząco na cennik zerka

 

ona mu daje dyplom do ręki

i gratuluje sukcesu

a on się cieszy że koniec męki

chętnie odbiera dość wesół

 

ona mu daje kopa na drogę

by nabrał więcej rozpędu

a on jej na to szybciej nie mogę

już robię za dużo błędów

 

ona mu daje znać że wystarczy

on się dopiero rozkręca

i tak naprawdę kochać ją chciałby

a ona tylko jak w wierszach
 

ona mu daje dostęp do danych

a on jej hasło do konta

może to mąż jej albo kochanek

a haker wszystko podgląda

 

ona mu daje gdy noc nastaje

przejechać ciemną doliną

on chętnie wjeżdża wpada po szyję

w dolinie owej zaginął
 

ona mu daje dwie rękawiczki

on jej niebieską maseczkę

może coś właśnie razem skończyli

lub nie zaczęli nic jeszcze

 

ona mu daje ściągać z zeszytu

on jej pod ławką wskazówki

może wnet razem dojdą do szczytu

albo nie zdadzą klasówki

 

ona próbuje pobrać film z Sieci

on jej pomaga w tym zdalnie

a przy tym ściąga wszystko jak leci

żeby nie było banalnie

 

ona mu daje korepetycje

on jej maleńki banknocik

chociaż obrasta w wielkie ambicje

niestety znowu coś sknocił

 

ona mu daje lekcję fizyki

on jej nie może ogarnąć

niestety była trochę przy kości

i przyciskała za bardzo

 

ona mu robi wykłady z chemii

gdy on się cały gotuje

menzurkę chciałby zbadać do głębi

lecz ona truje i truje

 

ona mu daje na eksperyment

z cichą nadzieją swą zgodę

a on nalewa szczęśliwy chwilę

do kwasu jak zwykle wodę

 

ona mu daje polatać chwilę

maleńkim swym samolotem

wystartowali chwilę latali

pojęcia nie mam co potem

 

ona mu daje pływać łódeczką

jedynie malutką chwilę

a on przeciągnął tę chwilę deczko

wypadł zmoczył się i tyle

 

ona mu daje podwyżkę małą

dość dużą premię do tego

bo mu ostatnio jakoś nie staje

nie starcza do dziesiątego

 

ona mu wałkiem daje po głowie,

a on jej wyrywa kłaki

ale przenigdy nikt się nie dowie

jak mogło dojść do tej draki

 

ona go leje wałkiem po głowie

a on jej kudły wyrywa

oby to była bajka zmyślona

lecz to historia prawdziwa

 

ona mi daje do zrozumienia

że czas już kończyć głupoty

więc się odrywam od komputera

i biorę się do roboty

 

ona mu usnąć daje spokojnie

mrużąc niebieskie swe oczy

co się nurzają w marzeń krainie

i życzy mu dobrej nocy


 


 


 


 


 

Sylwester_Lasota

Sylwester_Lasota

 

ona mu daje zupy na talerz

właściwie raczej nalewa

a on jej mówi nie żałuj ależ

ja bym ci nalał do pełna

 

ona mu daje nieźle popalić

gdy wraca trzeźwy nad ranem

szarpie za gajer po łbie wali

i pyta czym tak ściorany

 

ona mu daje przez szparę znaczek

a on jej drobne monety

chcieliby pewnie nieco inaczej

lada pomiędzy niestety

 

ona mu daje odlecieć chwilę

on jej od niego odpocząć

wkrótce się jednak telefonicznie

znowu ze sobą połączą

 

ona mu daje wciąż do myślenia

a on się wcale nie broni

jednak go gubi złudna nadzieja

że myśli tylko tak o nim

 

ona mu daje wcisnąć się w korku

zwiększając celowo odstęp

on jej nie ufa bo takim tłoku

wietrzy jakiś niecny podstęp

 

ona mu daje drzwi otwierając

wstąpić na chwilę do środka

wkracza ochoczo nie przeczuwając

że dziś jej męża tam spotka

 

ona mu daje przejechać przejazd

wysoko podnosząc szlaban

a on się jakoś niemrawo zbiera

bo prawda znowu jest naga

 

w telefon zajrzeć ona mu daje

a on jej czasem w swój laptop

całkiem niezwykłe to obyczaje

bo się zdarzają dość rzadko

 

ona mu daje wciąż do myślenia

wcale go za to nie chwali

że ciągle pisze onamudaje

że się tak do nich zapalił

 

ona mu daje a on nie bierze

taki już z niego poeta

jest zakochany kocha najszczerzej

ale dziewczyna wciąż nie ta

 

ona mu daje jak z Mickiewicza

słodkie czerwone maliny

a on je zjada i tylko wzdycha

tęskni do innej dziewczyny

 

ona mu daje w cichości boru

smakować ust jej jagody

a on nie czując żadnych oporów

szuka już nowej przygody

 

ona mu daje gdzieś w szczerym polu

orać i redlić bez końca

a on tak mruczy w farmerskim znoju

chyba mnie ma za zająca

 

ona mu daje poczytać wiersze

dla wszystkich dostępne w Necie

a on naiwny jak dziecko wierzy

że jest jedynym na świecie

 

ona mu daje chwilę wytchnienia

właśnie wysłała komentarz

pisał nowego onamudaja

i myśl mu właśnie uciekła

 

ona mu daje zajrzeć na warsztat

aby dopieścić jej pomógł

a on jej na to sama ugłaskaj

inaczej dojdzie do sromu

 

ona mu daje przy samochodzie

naprawić małą usterkę

a on po wstępnym auta przeglądzie

znacząco na cennik zerka

 

ona mu daje dyplom do ręki

i gratuluje sukcesu

a on się cieszy że koniec męki

chętnie odbiera dość wesół

 

ona mu daje kopa na drogę

by nabrał więcej rozpędu

a on jej na to szybciej nie mogę

już robię za dużo błędów

 

ona mu daje znać że wystarczy

on się dopiero rozkręca

i tak naprawdę kochać ją chciałby

a ona tylko jak w wierszach
 

ona mu daje dostęp do danych

a on jej hasło do konta

może to mąż jej albo kochanek

a haker wszystko podgląda

 

ona mu daje gdy noc nastaje

przejechać ciemną doliną

on chętnie wjeżdża wpada po szyję

w dolinie owej zaginął
 

ona mu daje dwie rękawiczki

on jej niebieską maseczkę

może coś właśnie razem skończyli

lub nie zaczęli nic jeszcze

 

ona mu daje ściągać z zeszytu

on jej pod ławką wskazówki

może wnet razem dojdą do szczytu

albo nie zdadzą klasówki

 

ona próbuje pobrać film z Sieci

on jej pomaga w tym zdalnie

a przy tym ściąga wszystko jak leci

żeby nie było banalnie

 

ona mu daje korepetycje

on jej maleńki banknocik

chociaż obrasta w wielkie ambicje

niestety znowu coś sknocił

 

ona mu daje lekcję fizyki

on jej nie może ogarnąć

niestety była trochę przy kości

i przyciskała za bardzo

 

ona mu robi wykłady z chemii

gdy on się cały gotuje

menzurkę chciałby zbadać do głębi

lecz ona truje i truje

 

ona mu daje na eksperyment

z cichą nadzieją swą zgodę

a on nalewa szczęśliwy chwilę

do kwasu jak zwykle wodę

 

ona mu daje polatać chwilę

maleńkim swym samolotem

wystartowali chwilę latali

pojęcia nie mam co potem

 

ona mu daje pływać łódeczką

jedynie malutką chwilę

a on przeciągnął tę chwilę deczko

wypadł zmoczył się i tyle

 

ona mu daje podwyżkę małą

dość dużą premię do tego

bo mu ostatnio jakoś nie staje

nie starcza do dziesiątego

 

ona mu wałkiem daje po głowie,

a on jej wyrywa kłaki

ale przenigdy nikt się nie dowie

jak mogło dojść do tej draki

 

ona go leje wałkiem po głowie

a on jej kudły wyrywa

oby to była bajka zmyślona

lecz to historia prawdziwa

 

ona mi daje do zrozumienia

że czas już kończyć głupoty

więc się odrywam od komputera

i biorę się do roboty

 

ona mu usnąć daje spokojnie

mrużąc niebieskie swe oczy

co się nurzają w marzeń krainie

i życzy mu dobrej nocy


 


 


 


 


 



×
×
  • Dodaj nową pozycję...