Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano (edytowane)

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

 


To już pojęcia nie mam o co się pani czepia  Waldemara Talara.
I żeby nie ciągnąć jałowej dyskusji... plącze  się pani w zeznaniach :)

Sztuczna inteligencja wiersz Waldka ocenia tak:


"Tekst jest satyrycznym wierszem, który krytykuje absurdalność niektórych debat politycznych. Autor używa humoru i ironii, aby przedstawić sytuację, w której politycy dyskutują nad regulacjami dotyczącymi sztuki, a konkretnie malowania nagich postaci. Wiersz podkreśla nonsensowność takich debat, sugerując, że są one oderwane od rzeczywistości i nieistotne w kontekście ważniejszych problemów społecznych. Użycie wulgaryzmów i potocznego języka dodaje tekstowi ostrości i wyrazistości."

Tymczasem pani "recenzja" została oceniona przez inteligencję w taki sposób:

 "Wpis, który przytoczyłeś, wyraża silne niezadowolenie i krytykę wobec starszego mężczyzny, który używa wulgaryzmów. Autor wpisu uważa, że takie zachowanie jest nieodpowiednie i nieśmieszne. Wpis zawiera również ironiczne ostrzeżenie, aby mężczyzna nie stracił swoich zębów, co dodaje do niego element sarkazmu."
I gdzie tu choć  słowo o wierszu Waldka, którego pani nie zna ;) ?

Miłego dnia :)

Edytowane przez Bożena Tatara - Paszko (wyświetl historię edycji)
Opublikowano

@Bożena Tatara - Paszko Szanowna pani,

 

punkt po punkcie odpowiadam na pani elaborat a la apologia "Waldka".

 

Proszę przeczytać mój pierwszy komentarz n.t. "utworku" o gołych paniach i ich pupach, i dopiero później ich odkomentatorską kontynuację.

 

Nigdzie się nie plączę, a tym bardziej w zeznaniach, ponieważ nie mam z niczym kryminalnym do czynienia.

 

A towarzystwo wzajemnego nasładzania już niech bawi się dalej. Ja swoje powiedziałam / napisałam.

 

"Sztuczna inteligencja" nie jest dla mnie żadną wyrocznią; jeszcze - dzięki Bogu - posiadam swój własny sprawny niby u trzydziestolatki, umysł oraz mentalność.

 

 

 

 

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Witaj - dokładnie tak jak napisałeś - 

                                                                     Pzdr.

Witam - cieszy mnie twoje podobanie - 

                                                                   Pzdr.uśmiechem.

Witam - miło że czytasz - to wiersz z dawnych lat - dlatego

wyszło jak wyszło - dziękuje za wsparcie w komentarzach z befana_di_campi -

                                                                                           Pzdr.serdecznie.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Pod wiekowym ciałem świat mój zawirował  rozlał się pod sufit i jak morze szumi oczu twoich błękit rozpromienił nicość  roztrzepał powieki obficie zrumienił.    Natarł z siłą wzgórki drodze się pokłonił  jak spóźnione płatki spadały do dłoni  jak spragnione kwiaty soki zasysały tak widziałem głębię w świetle nocy stały.    Trwały ideały waliły pomniki  przez rozgrzane tafle serca przebiegały  tak zaległy w sobie jak pooddychały mocą dłoni wzeszły i razem dyszały.    
    • Wokół sami czerwonoarmiści... Brudni, zawszeni, pijani, Zewsząd słychać głośne ich krzyki, Przecinają pochmurne niebo z ich pistoletów strzały…   Zewsząd same przekleństwa, Wzajemne głośne się przekrzykiwania, Prymitywna sowiecka dzicz rozochocona, Mająca w pogardzie boskie i ludzkie prawa…   Szorstka dłoń zaciśnięta na szyi, Bezlitosnego oprawcy wzrok dziki, Potęgujące grozę rubaszne ich śmiechy, W rosyjskim języku chamskie docinki,   Brzuch przyciśnięty kolanem, Wszelkie wyrwania się próby daremne, Miotane wściekle wyzwiska obelżywe, Przesuwające się po ciele brudne ich ręce,   Nieznośny odór samogonu, Smród ruskich papierosów, Z spękanych i obślinionych żołdaków ust, Budził stłumiony wymiotny odruch,   W twarz wymierzony policzek, Młodej dziewczyny urwany jęk, Zdarty z szyi złoty łańcuszek, Wokół na ziemi guziki rozsypane…   A z tysięcy bezbronnych Polek oczu łzy, Zdławiony szloch w gardle więznący, Dłonią na ustach stłumiony krzyk, Pośród bezmiaru okrucieństwa płacz cichutki…   Pomocy znikąd!... A wokół sama sowiecka swołocz, Do skroni zimna przyłożona broń, Zadany pięścią bolesny cios…   I tylko cicha paniczna modlitwa, W sercu z wolna gasnąca nadzieja, Gdy każda niepewności sekunda, Zdawała się całą wieczność trwać…   I tylko strach paniczny, Nieludzki, odbierający zmysły, Wbijając się swymi szponami, W umysły dziewcząt przerażonych,   Serce każdej z nich przeszył, By wkrótce w wspomnieniach bolesnych, Przez resztę życia się tlić, Pozostając ukryty w podświadomości…   Bezmiaru nieludzkiego okrucieństwa, Na zajmowanych przez sowietów obszarach, Doświadczyła niejedna młoda Polka, Topiąc swą rozpacz w niezliczonych łzach…   Oswobodziciele rzekomi, Naprawdę mściwi bezlitośni kaci, Zasiali swymi okrutnymi czynami, Strach jakiego niepodobna opisać słowami,   Ludzie ci prymitywni i dzicy, Na polskiej ziemi czując się bezkarni, Niewysłowionych okrucieństw się dopuścili, Zastraszaniem i groźbą zacierając ich ślady…   Lecz nam nie wolno zapomnieć, Bólu tysięcy młodych tych Polek, Które w latach wojny nieludzkiej, Sowieckich żołnierzy padły łupem.   O ich niewysłowionym cierpieniu, Winniśmy dziś mówić całemu światu, Przypominając nieukojony ich ból, Pokłosiem będący zdrady aliantów.   By zachłyśnięty nowoczesnością świat, Choć przez chwilę się zadumał, Nad tym jakie sowiecka Rosja, Piekło tysiącom Polek zgotowała.   By ich niezliczone tragedie, Z historii nigdy nie były wymazane, A krzyż jaki niosły przez całe życie, Dla cywilizowanego świata był sumienia wyrzutem…   - Wiersz poświęcony pamięci kilkudziesięciu tysięcy Polek które w latach II wojny światowej i po jej zakończeniu padły ofiarą sowieckich gwałtów.      
    • @huzarc idealnie przemawia do wyobraźni. 
    • Karby do gza: zgody brak.     Potworkom Ana: koziołkom smok łoi z oka na mokro. Wtop.     Asa pomaca mop: pomaca mop Asa.    
    • Pyskaty pan: napy tak syp.  
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...