Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Zgłoś

  • Niestety, Twoja zawartość zawiera warunki, na które nie zezwalamy. Edytuj zawartość, aby usunąć wyróżnione poniżej słowa.
    Opcjonalnie możesz dodać wiadomość do zgłoszenia.

    ×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

      Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

    ×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

    ×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

    ×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Alicja_Wysocka Piszesz tak prawdziwie o trudności wyrażania tego, co najważniejsze. Świetnie ukazujesz fizyczność tej niemożności - słowa, które "grzęzną, supły w atramencie, ręce zamieniające się w kamienie." Szczególnie poruszające jest to zakończenie - pytanie o czas potrzebny na przemielenie kamieni na pył, na znalezienie sposobu, żeby w końcu przemówić. Często zdarza mi się kasować, to co napisałam, zwłaszcza  w mailach do przyjaciół. Pozdrawiam.   
    • @Jacek_Suchowicz czasem łowiłem ryby, ale złapałem moźe 3 gatunki.

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      @jan_komułzykant zawsze brakuje czasu żeby coś nagryzmolić. Takie czasy... @Alicja_Wysocka Już od 30 lat trwa ten cyrk i końca nie widać. Oby wojna nie obnażyła tej fikcji i pompowanego balonika.  Jak w 1939 tym.
    • @Stary_Kredens Ja swoich bohaterów jeszcze nie porzuciłam. Nie mam ich wielu, żyję z nadzieją, że mnie nie zawiodą. :)
    • @Gosława Dla mnie to wiersz depresyjny. Odczytuje tu głęboki smutek. Opowiada o kobiecie , która na zewnątrz zachowuje pozory normalności. Jednak w jej świecie wewnętrznym w lęgną się i bolesne emocje (myszy). Nie cierpię gryzoni i ten sugestywny obraz z przepastnych kieszeni wywołał u mnie ciarki. 
    • @Toyer To bardzo refleksyjny wiersz o paradoksie twórczości w pozornie pustych chwilach. Świetnie łączysz sprzeczności - "nieważnie ważne", "pusty chociaż piszę więc coś się dzieje" - to bardzo dobrze oddaje doświadczenia czasu i sensu. Czas jako żywa istota - "godziny same ziewają, minuty w grupach śpią, sekundy się nie śpieszą" jest odczuwalny jakby fizycznie, co kontrastuje z pustką, o której piszesz. Czasem to właśnie w tych "nic się nie dzieje" momentach powstaje najważniejsza refleksja. Twoje słowa przypomniały mi pewne tezy, które zawarłam w felietonie o twórczej nudzie. :)
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...