Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Jutro wskakuję do tego basenu:)

Pan mnie wiózł przez miasteczko:) jestem w jednym hoteliku, tam mam śniadania kameralne i 18 zdrowe posiłki i drinki:) a do tego drugiego chodzę na jakieś tam jedzonka:) kocham tzatziki:) Kos to moja miłość, zakochałam się już od początku:) nie da się opisać tego miejsca, ten zapach i mocny wiatr teraz:)

Dlaczego ja tak omijałam Grecję, to jest miłość i pieszczota:) nie ma nigdzie tak na świecie jak tu:)

Opublikowano

@Rafael Marius tydzień będę:) i jak ci się podobał Kos, dla mnie piękny, jestem w cichym, uroczym miasteczku, żadnego szumu, życie toczy się beztrosko, ludzie na ulicy coś robią swojego, trochę wałęsających się turystów, nie ma tłumu. Jest tu taki klimat, że się zakochałam

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

@Naj jestem tak oszołomiona, że nawet skorupiaka zjadłam z radością:) tu jest wietrznie też w ciągu dnia, jest po prostu bosko. A hotel taki dla zakochanym :) jestem przeszczęśliwa i będę wracała z pewnością, prostu istna sielanka:)

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

To Ty byłaś a nie ja.

 

To dobrze, jak na tę porę roku.

 

Mamy siostra jak gdzieś jeździ to tylko do Grecji, ale na jakąś mniejszą wyspę też w spokojne miejsce.

 

A nie za gorąco, ma być tam nawet 35 stopni?

 

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się



  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Migrena Ten wiersz to krzyk człowieka, który stracił osobę będącą jego światłem. I wszystkie metafory, powtórzenia mają sens - bo jak inaczej objąć słowami stratę, która jest większa niż wszystko? Jak zmieścić w zdaniach kogoś, kto był wszechświatem? To, że sięgasz po kosmos, gwiazdy, mgły, nieskończoność - to próba znalezienia skali odpowiedniej dla tego, co straciłeś. Zwykłe słowa są za małe. Codzienność jest za ciasna. "Zniknęła piękniej, niż ja kiedykolwiek potrafiłbym żyć" - to zdanie rozdziera serce. Twoje słowa są świadectwem miłości tak wielkiej, że musiała wyjść poza granice normalnego języka. To bardzo piękny i wzruszający utwór.
    • Wiek nie gra roli, jak nic nie bol., Pozdrawiam. 
    • @andrew Bardzo mi się podoba!    i ona bywa - deszczem gdy słońce i mrozem kiedy kwitną jabłonie więc kręć tym szkiełkiem dalej niech sypią się wzory niepodobne a ozdobą - być nie chce woli być kamieniem co ugrzęźnie w bucie
    • @Migrena Jacku, dreszcze przeszłości przeszły mnie na wylot czytając ten wiersz. Bardzo smutny wiersz. Przydarzyło mi się dawno temu coś co ten wiersz mi przypomniał i zapewniam, że było to bardzo bolesne przez długi czas.  Rozstania bywają różne i co innego jest, gdy ktoś umiera, a co innego, gdy po prostu odchodzi od nas z takiej czy innej przyczyny. W moim przypadku było to drugie i powiem Ci szczerze, że przez bardzo długi czas nie mogłem dojść do siebie, teraz jest już w porządku, ale wtedy to było nieznośnie bolesne. Ona była z bardzo dalekiego kraju. Sprawy się nie układały i zwyczajnie wyjechała.  Po takim przejściu człowiek nie ma za bardzo odwagi na nowy związek. Trzymaj się zdrowo! @Migrena Pamietasz może @egzegeta?  Czytając ten wiersz przypomniał mi się właśnie ten wspaniały poeta. Mam nadzieję, że on jeszcze żyje. Jego żona była bardzo chora i odeszła z tego świata, a on ten ból rozstania świetnie wyrażał w swojej poezji. Warto poczytać. 
    • @Nata_Kruk To piękny wiersz o przezwyciężaniu lęku i oswajaniu przestrzeni, które kiedyś budziły grozę. Bardzo poruszające jest to przejście od dziecięcego lęku ("bałam się tam wchodzić") do głębszej refleksji o życiu i śmierci. Obraz prania, które "sztywniało na dobre" w mrozie, nabiera symbolicznego wymiaru - jakbyś mówiła o zastyganiu pewnych emocji, słów, które może lepiej gdyby "na amen" zamarzły. Szczególnie mocne jest zakończenie - te sznury, które służyły do suszenia bielizny, ale też mogły być symbolem śmierci. Ta ambiwalencja między codziennością a dramatem, między bielą pościeli a całunem, jest świetnie oddana. Masz odwagę patrzenia w ciemne zakamarki - zarówno te architektoniczne, jak i te w pamięci. "Wszechdobro" - niezwykle abstrakcyjne, ciekawe. Piękny wiersz!
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...