Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano (edytowane)

Czerwcowy wieczór, taki ciepły i pachnący. Rozświetlony księżycem. Z oddali dobiegają odgłosy cichych rozmów i przemykających samochodów. Puls miasta, tętno wieczornego ruchu. I ja wpośród tych odgłosów gasnącego życia, upojony wonią lip i winem. I wspomnienia, też pachnące tak cudownie jak te lipy otulone srebrnym blaskiem, wieczorne motyle, kładki pomiędzy światami. Na stoliku wypalona świeca flirtuje z księżycem, barwiąc jego lśnienie żółtawą poświatą.

Zabawny ten dialog. Taki czerwcowy nastrój wprawiający w zadumę.
Tak naprawdę to kocham moje życie, nawet jeśli z roku na rok coraz szybciej przemija...

Uwielbiam te wieczorne rozrzewnienia przy winie.

Chyba się starzeję...
 

Edytowane przez any woll (wyświetl historię edycji)
Opublikowano

@any woll Krótka migawka zaprawiona miodnym aromatem lip, specyficznym zapewne bukietem wina i świetlnymi efektami... dawno nie miałam tak spokojnego wieczoru, by podziwiać urodę otaczającego świata. Tak się ułożyło...

Troszkę więc zazdroszczę... a życie ma jakąś dziwną tendencję do przyspieszania z wiekiem.

Pozdrawiam :)

 

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...