ciszą nie zgaśnie w muzyce płomień
szeptanych pytań pojętym brzmieniem
kiedy zwyczajnie dziecko odpowie
sensem trzykrotki tajemnic śpiewem
gdy trel skowronka zaśnie w obłoku
śniąc o piosence co świt rozśpiewa
na łące pełnej kwitnących splotów
wianków zdobionych kolorem nieba
zatańczą kwiaty na łódkach z wiatru
poza horyzont gdzie czas przeminie
rytmów nie zmyli wiele upadków
zakwitać będą wciąż chciane chwile