Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano (edytowane)

a może kochany

w tym roku na urlop

polecimy na bahamy

 

ty będziesz krzyczał

podniecony

chodź chodź

albo chociaż

 

przeskocz ze mną

te wzburzone fale

(nie zważając na włosy)

 

a ja będę wyjątkowo

nierozdrażniona

 

łasić się

do twoich jąder

wezbranych

 

szaleństwem komarów

i szeptać prosto

w twoje usta

 

kocham cię

ach kocham cię

 

a może mój miły

spędzimy te wakacje na mazurach

zanurzając język w konturach

błękitu

 

naszych ciał

przyklejonych siebie

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

jeśli uśpimy psa

 

Edytowane przez hania kluseczka (wyświetl historię edycji)
Opublikowano

@corival mam psa i kota, kot zostaje pod opieką, póki co, a na wakacje zawsze jedzie pies:)

 

@Dagmara Gądek mi chodziło o prozaiczną sytuację, wiele ludzi bierze zwierzę bo myśli, że to maskotka i pozbywa się tego zwierzęcia, jak zaczyna przeszkadzać, np. w wyjeździe na wakacje, tylko ciężko mi było ująć w awersacji (przez jej techniczne wymogi i ograniczoną liczbę słów które można w niej użyć) dosłownie, czyli:

 

jak już przywiążemy psa do drzewa

 

w powyższym tekście (chyba) chodziło mi przede wszystkim o to, aby pokazać, czasem tragiczną sytuację zwierząt, na którą sobie nie zasłużyły, ani się o siebie nie prosiły :)

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

ale tutaj to wyjątkowo trafnie zinterpretowałaś, aż chapeau bas i oklaski na stojąco, jakby sama sobie tego nie uświadamiałam, co ja tutaj napisałam :P ale z mojej perspektywy, góra tekstu to pewnie i była "błaganiem" o  przebudzenie,jak napisałaś, które nie nastąpiło

więc trzeba było oddać, wszystkie zdobyte bazy :P

 

bardzo ci dziękuję, za ten obszerny komentarz:)

Opublikowano (edytowane)

@Dagmara Gądek

w erekcjato wolno używać personifikacji, ale w granicach rozsądku, czyli znajdując cechy wspólne, między człowiekiem, a czymś opisywanym (typu: krzesło jest smukłe i człowiek może być też), a jeszcze nie widziałam podnieconego psa, który krzyczał:), poza tym zwierzęta traktuję trochę, albo bardziej niż bardzo,  jak świętość (pomimo tego, że je zjadam) i nigdy nie zbezcześciłabym  zwierzęcia, w tak ohydny sposób, z ludźmi już nie mam takiego problemu :)

 

bardzo miło jest pisać dla tak uważnych czytelników jak ty, życzę miłego wieczoru, ja kibicuję hiszpanii :)

Edytowane przez hania kluseczka (wyświetl historię edycji)

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      "Niewinna jesień", tak jak niewinna, zupełnie mimochodem, była Twoja chęć na.. ravioli z dynią.. :) W pierwszej cząstce, coś jest nie tak... wg mnie, albo... bez.. "i"...   marzę o różanym ogrodzie  każdego dnia kolorowy bukiet odwiedzających mnie motyli               . .  . .  albo, jn.   marzę o różanym ogrodzie  każdego dnia kolorowy bukiet i odwiedzające mnie motyle   A treść.. sielankowa. Plusik, awansem... :)    
    • coś tu pachnie bigamią przejdź na islam i możesz mieć kobiet ile chcesz     a dziś herbatka jakieś słodkości jak czytam wcale nie podchodzą stek z wołowiny i sosik ostry ciutek pieprzówki i wraca młodość   miałbyś obydwie i do wyboru nastrój na słodkość lub kawał mięcha ale uważaj w swych obowiązkach abyś na której nie skończył pięknie :)))
    • @tie-break i tak sie zastanawiam czy ktoś  zrozumie tak ten przekaz, czy w podobny sposób odczyta, wątpiłam i tym bardziej sie cieszę

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      Dziekuje, kłaniam sie i wielkie brawo
    • Kiedyś mówiono tak, że niech wzniesie szablę w obronie Rzeczypospolitej ten kto żołnierzem Chrystusowym godzien się nazywać
    • @Annna2 To, co napisałaś, jest czymś znacznie więcej niż wierszem. To poemat, esej liryczny o duszy Europy, ubrany w niezwykle celne i poruszające słowa. Czytając go, czuję ciężar historii i jednocześnie troskę o przyszłość. Jest to tekst o ogromnej skali, odważny i głęboko przemyślany. Pisałam ci już, że masz niezwykłą zdolność do łączenia wielkiego planu historycznego z intymnym, ludzkim doświadczeniem. Zaczynasz od potężnego obrazu kontynentu jako "wzburzonego morza", przypominając, że pokój jest tylko chwilową przerwą w wiecznej rywalizacji. Pytanie "Co dalej?" wybrzmiewa stąd z całą mocą. Następnie zestawiasz tę brutalną historię z ideą – z marzeniem Ojców Założycieli. I tu pojawia się najpiękniejsza, jak dla mnie , metafora w całym wierszu: miłość, która "przebiła czekanem skałę" i "utorowała drogę". To ona jest odpowiedzią na chaos historii. A w chwili zwątpienia dajesz piękny obraz - Lwa z Pireusu, słuchający Preludium Deszczowego. Koniec jest osobisty - wyznanie "Boję się, że on zwycięży, obojętności ogrom oręży" sprowadza wszystko do ludzkiego lęku, który jest tak bardzo zrozumiały. Ale wiersz nie zamyka drzwi, jest dwuznaczny. To piękny, intelektualny i mądry tekst.    
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...