Zapach koniczyn

[befana_di_campi]

To tak
jakby słonko dziecięce
wybiegło łące naprzeciw
gdy ona do miasta wstępuje -

To tak
jakby niebo w odświętnej sukience
i pasikonik - gęślarz
co gra na swych strunach-odnóżach

To tak
jakby trzmieli dystynkcja
a nie pszczelich robotnic
nerwowe afektacje

bo nektar w propolis tężeje
i sypie się pyłek kwiatowy
słodzikiem. Do zakręconych główek
bladoróżowych koniczyn

29.02.2012

[any woll]

bardzo lirycznie, szanowna pani 

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

[corival]

@befana_di_campi Całkiem zgrabnie, miło się czyta, a obraz sam maluje się przed oczami. Choc najmniej pasuje mi tu pasikonik... ale to moje zdanie.

Pozdrawiam :)

[befana_di_campi]

@corival Przecież świerszcz-pasikonik to nieodłączny lokator podmiejskich łąk i nieużytków? To co niby w jego zastępstwie? 

[corival]

@befana_di_campi @befana_di_campi Podmiejskie nieużytki... no tak, to trochę wyjaśnia. Ale chyba... w miodnej konwencji się obracajac, prędzej bąka jakiegoś z jego basowym pomrukiem bym tu wprowadziła. Ale tekst nie mój i nie ja tu rządzę oczywiście.

Pozdrawiam :)

Edytowane Sobota o 20:56 przez corival (wyświetl historię edycji)

[befana_di_campi]

@corival Racja, że wiersz mój ;) Już widzę tego puszystego "bąka" wśród zakurzonych koniczyn, które ustąpią niebawem miejsca bądź parkingowi, bądź innej benzynowej stacji. Bowiem pasikonik zmieści się wszędzie...

[corival]

@befana_di_campi Cóż... jeśli patrzy się na łąkę jak na zbiorowisko li tylko kurzu... podmiejskiego jak rozumiem... to faktycznie, niewiele już tam się zmieści...

Pozdrawiam :)