Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Zapach lipcowej nocy


Rekomendowane odpowiedzi

"Święty Antoni, Święty Antoni
Serce zgubiłam pod miedzą
Oj co to będzie święty Antoni
Gdy się sąsiedzi dowiedzą

 

Noce takie są upalne
I słowiki spać nie dają
A przez okno do mej izby
Jakieś strachy zaglądają"

 

Czy aby autorka nie zgubiła nic w lipcową noc? proszę nie rozwijać tego problemu - zostawmy autorce

a zapach lipcowych nocy zostaje.....

:)))

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Amber Dziękuję :) Chociaż sama nie wiem, czy to wierszem nazywać,  ot energiczny wyrzut treści prosto z trzewi :) A że życie wymyka się logice i lepiej  się żyje ze świadomością, że tak jest, to absolutna prawda :)   Pozdrawiam również :)   Deo
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

       
    • @E.T. …czasem dla sekund ( o ile prawdziwe

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      ) warto żyć…czasem dla jednej nocy, lecz  takiej, która zakreśli kształt  przyszłych snów, a raczej…bezsenności , ot, wrażenia sensualistki ;))     ładny tekst,pozdrawiam miło
    • Kiedy patrzę w oczy twe tak dalekie widzę siebie niedawno narodzoną wraz z twoim przyjściem. Dlaczego nie ma cię przy mnie, teraz widzę tylko cień siebie, kiedy pojawisz się i napiszesz na moim nagim ciele kocham cię delikatnie muśniesz wargami i będę wiedziała, że jesteś. Tak dalekie są jeszcze marzenia, krople spływają po policzkach,  gdy widzę twe oczy przez szybę telefonu.
    • …ładnie, ładnie, choć sama  bardziej wierzę w ten rodzaj uczucia ( rzadki zresztą ) - który zmiata z pokładu ;)), kiedyś przeczytałam taką sentencję : dotknij umysłu, a ciało płonie- spodobała mi się, może dlatego, że wierzę w pierwszy impuls, nie lubię sofistyki, nadmiernej racjonalizacji spraw, które można sprawnie i bezbłędnie poczuć szóstym zmysłem, instynktownie… Ale tak, są osoby, które potrafią wszystko sobie wmówić, wypracować; naprawiać swoje umęczone, mało uskrzydlające związki - i staram się też zrozumieć taki punkt widzenia, choć obcy mi…z szacunku - dla ludzkiej determinacji, pracowitości i wytrwałości

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      . Czy jednak, ma szansę rodzic się z takiego nastawienia dobra, zdrowa sztuka ? Powątpiewam, bo sama racjonalizacja ma zbyt mało wspólnego z ogniem, weną i uskrzydleniem. A wspaniała, spektakularna sztuka - rodzi się z wielkich porywów , tak przynajmniej dla mnie .   Ale, na starość - taka bliskość, tląca się wolno jak polano, spokojna i przewidywalna  - może być alternatywą i pewnie jest. Pomyślę za kilka lat, ha, ha, gdy …a zresztą ;))      pozdrawiam miło
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...