Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

@corival noc, a raczej święto Kupały. Święto miłości, płodności, urodzaju, tańców, wróżb, palenia ziół... Święto żywej, "kwitnącej" wody... Wierzenia i obrzędy naszych przodków, od których nas odcięto narzucając wierzenia innych nacji. Swoją drogą rodzimowierców w Polsce szybko przybywa. Powrót do naszych korzeni... 

Poetyckie nawiązanie do tego, co nasze. 5+ ;) 

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Rozumiem. Może być i jutro.
Zatem życzę udanej zabawy i opowiedz koniecznie jak było.
Miło, że razem chodzicie.

 

Pamiętam z przed lat jak fotografowałem wianki rzucane do Wisły.
To chyba była pierwsza edycja tej imprezy.

Opublikowano

@Rafael Marius kocham wianki, wybiorę się, mam dobry humor, jest tak pięknie. Angelika jest aktorką, uwielbia grać, rozmawiać, śpiewać i ja też lubię dużo, także dogadujemy się na tej płaszczyźnie, ja się na nowo narodziłam i ona jest dla mnie idealna, zwłaszcza, że czekam na wnuczkę. Jest po filologii francuskiej. Gdy była u mnie w domu, to zauważyła notatki po francusku i zapytała kto tu się uczy francuskiego, a ja odpowiedziałam, że ja. Ostatnio jak była przyniosła truskawki mi, wie, że kocham owoce. Było mi miło. Jutro kupię też truskawki do domu.

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

A co tam można robić?

 

To bardzo dobrze. Grunt to porozumienie.
Zresztą mężczyźni często szukają żon podobnych do swoich mam.
 

To będziesz miała z kim poćwiczyć. Praktyka jest najważniejsza.

 

Smacznego

Opublikowano

@Rafael Marius Widzę, że koleżeństwo się rozgadało ;) niemniej tak, o Noc Kupały tu chodzi. Faktycznie to co organizuje się współcześnie bardzo odbiega od oryginału. Już w założeniu. Dziękuję, że poświęciłeś chwilę na ten tekst. Pozdrawiam :)

@Ana Miło mi, że zajrzałaś i ustosunkowałaś się w tak pozytywny sposób. Pozdrawiam :)

Opublikowano (edytowane)

@Jacek_Suchowicz            

W prastarych obrzędach

nie było ni mowy

o wiankach panieńskich

czy dziewczynskich wróżbach.

 

Ochrony szukali

za to cni przodkowie,

przed złem co na dusze

ich czyha. To później

 

splycono, spłaszczono

cel całej imprezy

o wróżby małżeńskie

sprawy opierając.

 

Bylicowy ogień

jednak dusze chronił,

woda oczyszczała,

ratowała życie.

 

      Przepraszam za formę, ale z telefonu ciężko się pisze wierszem, przynajmniej ja tak mam. Pozdrawiam :)

Edytowane przez corival (wyświetl historię edycji)
Opublikowano

@Nata_Kruk Bardzo dobrze odczytałaś intencję. Dzięki temu wiem, że mi się udało choć po części oddać nastrój pierwotnych rytuałów słowiańskich.

I był tam strach przed złem, ale była i nadzieja, że stosowane obrzędy i środki będą wystarczające i skuteczne.

Dziękuję za odwiedziny i pozdrawiam :)

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • ludzie zawsze w wędrówce zamieniają się w ptaki ja zagubiona dzika kaczka ciągle czuję zapach z pobliskich kartoflisk czerstwy popiół porwał wiatr unosząc ponad dachami stodół ciepłem światła wsączając się w dzień za lasem dziewczyny w pomiętych sukienkach kręcą się wokół własnej osi smutne jak wyodrębnione cienie na twarzy dodają im lat zielone liście paproci drżą jeszcze w złocie ostrość spojrzenia jak w soczewce skupia natręctwo komarów nie podnoś mnie z kolan tu bliżej do dna  
    • Myślicie, że kiedyś więcej poezji się czytało? Również sięgała po nią wąska grupa odbiorców, przede wszystkim musieli to być ludzie umiejący czytać (czyli odpadały najliczniejsze warstwy społeczne - chłopstwo, służba dworska, mieszczaństwo pewnie też, ewentualnie wyjątkiem mogli być ci najbogatsi i w jakimś stopniu wykształceni), po literaturę piękną sięgała głównie zainteresowana życiem kulturalnym arystokracja. Duchowni pewnie rzadziej, najwyżej jakieś religijne dzieła. Chyba zawsze była to dziedzina niszowa, dla elit, intelektualistów, środowisk akademickich - i pasjonatów.
    • @Robert Witold GorzkowskiNo bo (podobno) faceci dojrzewają do trzeciego roku życia, a potem już tylko rosną. W roli echa do wiersza - nieśmiertelna piosenka (cytat):   Tęgi chłop, co swą ręką łamie sztaby względem baby jest tak jak to dziecko całkiem słaby. - J. Nel. Ach te baby   Ad. polityka. Są wyjątki. np. caryca Katarzyna, Kim Jo Dzong, albo z naszego podwórka Krwawa Luna.  
    • Weekend ma być ciepły i słoneczny. Zalecany spacer, najlepiej w lesie lub w parku, a nie smętne przesiadywanie przy brudnym oknie.
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...