Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Zapłaczemy nad człowiekiem


Rekomendowane odpowiedzi

Drogi Mroczny Mesjaszu, mój chaos

stara się dotrzymać ci kroku.

Czułość, świetlista niby pierwszy powiew

w tym mieście, próbuje unieść

ciężar myśli, przeklętych iluzji.

 

Nie potrafię dłużej znieść

urodzaju egzystencji; umiem jedynie

kochać na złość niebu, wbrew ziemi.

I choć tętni czarna krew,

a twoje łzy smakują równie wybornie -

nie ominę drogowskazów,

nie porzucę kłamstwa,

aby napotkać spokój, uwierzyć w szczęście.

 

Czarne jest dziś niebo twego serca,

skazanego na dożywocie;

czarne myśli - próbujesz im dorównać.

Zanim twoja ręka zamknie się

na gwieździe, wszechświat obróci

w nadzieję - stanę na warcie

rzeczywistości, przypodobam się

bezczasowi, co wciąż tęskni.

 

Otulam się twoim westchnieniem

niby bezsennym porankiem,

powłóczystymi, bezbronnymi mgłami.

Brnę pod prąd tej samej bajki,

której zakończenia boisz się poznać.

 

Twoje myśli są boleśnie gładkie,

zakochane w niebie.

Próbuję poczuć piękno naszej wyspy,

melancholii, religii niby kamień.

A gdy odejdzie w nas noc,

gdy wyprze się zniszczenie - zapłaczemy

nad sobą, zapłaczemy nad człowiekiem...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...