Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Kakofonia


Rekomendowane odpowiedzi

@Rafael Marius Wiesz, bardzo czesto miewam tak, że wszystko wokół zlewa się w jeden wielki szum. Słyszę wtedy jedynie: szzzzzz, szzzzz, szzzzz, szzzzz. Zadziwiającym jest fakt, że ludzie wokół zdają się całkiem normalnie egzystować. 

@violetta Nie zacięło się. Zlało się z resztą dźwięków.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Rafael Marius

 

Na jednego obywatela przypada dziesięć urzędników, przeważnie są to otyłe kobiety, dlatego też: komunikacja między biurokracją i mną nie funkcjonuje, czekam jak mama wróci z Wielkiej Brytanii i dam mamie pozwolenie i mama będzie załatwiała moje sprawy.

 

Łukasz Jasiński 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Ja też mam nadwrażliwość sensoryczną, również na zapachy.
Wszystko czuję mocniej niż inni, a niektórych nie toleruję szczególnie kawy, która jest wszechobecna. Ludzie są uzależnieni.

Ja obecnie jestem osobą lekko niedosłyszącą zatem nieco mniej to odczuwam.
Niestety, gdy ktoś mówi cicho lub niewyraźnie mam problemy ze zrozumieniem.
Jak z jednym lepiej to z drugim gorzej.

 

 

Ja też unikam urzędów jak ognia.

 

 

Edytowane przez Rafael Marius (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Rozumiem. U mnie to głównie słuch, a na drugim miejscu wzrok. Bardzo lubię kiedy niebo jest zachmurzone, cudownie wtedy jest, nie jestem prześwietlony, super. Nie lubię słonecznych dni. Zapach właśnie nie, a samą kawę uwielbiam.

 

Rozumiem. Wyobrażam sobie, że zapewne nie słyszenie fraz wypowiadanych przez rozmówców bywa męczące. Mnie by męczyło.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

To też masz trudne życie.
A mnie ze wzrokiem  w normie.
Zapachy najgorsze, ale dotyk też.
Nie każde ubranie założę, musi być delikatne.

 

Mnie też. Trzeba być cały czas napiętym.
Jak mówią szybko to też nie wyłapuję, szczególnie nastolatków.
I starszych, ci z kolei niewyraźnie.

Ja się do HSP ( Highly Sensitive Person) zaliczam, na poziomie uczuć i emocji też, ale nie aż tak bardzo jak inni z tego grona.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

 

@Wędrowiec.1984 no tak. Ale łatwiej jednak zamknąć oczy. Nie zawsze ma się słuchawki na podorędziu ;) w dodatku w pełni wyciszające ; no i kiepsko się w nich śpi. Co do reszty, zły smak można porzucić, gorzej z odorem no i dotykiem - bólem ...

Generalnie zmysły sprawiają człowiekowi kłopot ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Technicznie, owszem.

 

Mam je przy sobie prawie zawsze. Jeśli dzień jest czysto rutynowy, to praktycznie przez całą dobę.

 

Nieprawda, ale zdaję sobie sprawę, że to kwestia gustu. Mnie się w takich słuchawkach śpi bardzo dobrze, nawet na boku. Grunt to głębokie poduszki i przydaje się jasiek. Słuchawki bardzo ładnie w to wpadają.

 

W sumie zgadzam się.

 

Zmysły nie, ale nadmiar bodźców owszem. 

Edytowane przez Wędrowiec.1984 (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 tygodnie później...

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Witaj Nat.   Po pierwsze i przede wszystkim dziękuję Ci za komentarz i docenienie utworu. Bardzo mi miło i ogromnie się cieszę, że wypatrzyłaś tutaj drugie dno, a to zapewne za sprawą szkiełka i oka, tfu okna i nie tylko;)  To prawda, że trochę tutaj przemyciłam. Takie komentarze są dla mnie nagrodą.   

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

        No właśnie, trochę szkoda. Doceniam serducha, bo to miłe, rozumiem też, że czasami to brak czasu nie pozwala nam na więcej, sama mam go niewiele, ale każdy komentarz pozostawiony pod moim wierszem zawsze jest traktowany poważnie i z należytym szacunkiem. Ośmieszyć się? Nata proszę Cię! Jesteśmy tu po to, żeby się wyrażać na swój własny sposób, czy to w komentarzach, czy w utworach. Tutaj nikt się nie ośmiesza. Sama wielokrotnie komentując zastanawiam się, czy podążam właściwą ścieżką, ale przecież nie siedzę w głowie autora, mało tego, mogę mieć i mam do tego prawo, by przedstawić swój punkt widzenia. Niech nikt nigdy nie obawia się jakiegoś ośmieszenia. Komentujmy i jeszcze raz komentujmy, nie bójmy się! To nas rozwija. Często komenty są lepsze od wierszy, także bez obaw. U mnie za wyjątkiem personalnych wycieczek i krytykanctwa powiązanego z kpiarstwem i oszczerstwami, można naprawdę wiele, a konstruktywna krytyka tylko mnie buduje. Pozdrawiam serdecznie Nat. Wszystkiego dobrego.   
    • @BPW   Oprócz... rzucania dłutem przez okno.    
    • @m1234 -:)no tak terapia śmiechowa ..chociaż wolałbym poboksować-:)-:)-:)….jest dobrze choć lepiej też bywało

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      @Leszczym no jak to ja-:) @Leszczym Jakoś cicho się zrobiło-:)….trzeba obudzidzić się…
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      No nie wiem. Bo wtedy to nie poezja, tylko autoterapia. Może lepiej już uchodzić za fachowca ;)
    • @MIROSŁAW C.   Zima w nowej odsłonie?    
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...