Teraz, violetta napisał(a):Niestety zmieniają się czasy, siedzimy tylko w internecie. :)
Wszystko to prawda, co piszesz niestety.
Dlatego ja właśnie żyje przeszłością, bo to co teraz nie bardzo mi się podoba.
Kiedyś w bloku znałem pewnie ze dwieście osób i to dobrze.
Tylko z mojej klasy ośmioro dzieci w nim mieszkało.
Teraz zostało nas już niewielu, a z mojego rocznika nikt.
Ja też mam kilka fajnych sąsiadek, ale co roku coraz mniej... odchodzą prosto do nieba.
A nowi mieszkańcy to cudzoziemcy głównie. Obecnie najwięcej z Azji.
Oni też mi się kłaniają, ale na tym się kończy.
Ja też się przeniosłem do internetu, ale nie mam alternatywy z wiadomych powodów.