Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Ta granica, to jak stara waga, z odważnikami, sprzedawca dodaje towaru, dochodzi do równowagi i zaraz przechyli się na jedną ze stron. W życiu też tak jest i można usłyszeć: hej, podobam ci się, czy nie?.

To moja interpretacja, oparta na...

Pozdrawiam 

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

To wiersz o czysto fizycznej miłości. O zbliżeniu, które nie kończy się orgazmem. Partnerka jest doprowadzana go granic rozkoszy, ale nie dalej, co z kolei doprowadza ją do szaleństwa z powodu ciągłego stanu wysokiego podniecenia. Utwór nie stanowi przenośni, czy alegorii. Jest dosłowny.

Opublikowano

@Wędrowiec.1984

Jest taki rodzaj seksu (zapomniałem nazwy), w którym właśnie tak się dzieje i może wtedy trwać bardzo długo, z tym, że powstrzymywanie się od orgazmu jest z obu stron. Inna możliwość interpretacji to władza nad nią i pokazanie, że wszystko zależy od niego.  To mój odbiór, ale pewnie może być jeszcze inaczej. 

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      Witam ponownie - wszystko o/k - jesień kalendarzowa i życiowa                                 nie dokucza - jest w sam raz - oby tak dalej -                                                                                           Pzdr.uśmiechem.                                 
    • Witaj - Bezsenność siedziała naprzeciw. Milczała. Wiedziała wszystko. - pięknie to brzmi - wiersz na plus - ma klimat -                                                                                       Pzdr.jesiennie.
    • @Waldemar_Talar_Talar piszę, żeby może już nie gubić oczek i ludzi na swojej drodze. Zajęta ogarnianiem siebie, tracę innych z czucia. Ale to może moment przesilenia? Co u Ciebie Waldku? Jak się czujesz? 
    • @Migrena Idziemy - a czas nie ma odwagi nas dogonić. Wszystko w nas jest początkiem: szeptem, który dopiero chce być słowem, uśmiechem, który staje się światłem. Pięknie to napisałeś jest to kwint esencja wiersza. Czas który który przeistacza się w światło - jest Światłem, a jednocześnie współkochankiem który "nie ma odwagi nas dogonić", rywal czyhający na nasze potknięcia nieubłaganie kroczący za nami, aż do końca życia. Niosącym bądź będący boskim światłem poznania. On jest za nami i przed nami w zakrzywionej linii czasu. Bo za nami spowalnia, a przed nami w sensie życiowej podróży, powracamy do wcześniejszego punkt zakreślając pętlę czasową. Jednym słowem nic nie dzieje się bez przyczyny i tylko nasze decyzje powodują określone skutki odłożone w czasie. I tak jak nie mamy wpływu na czas na nieszczęścia na zdarzenia które mogą nas z czasem dopaść, mamy wpływ na „miłość” zawartą w prostym słowie „jesteś”. Trzeba ją pielęgnować by czas nam jej nie odebrał - wzruszyłeś mnie!
    • Witam - Ciągle gubię jakieś oczka, w rękach sweter życia plotę - Pięknie otworzyłaś wiersz - podoba się -                                                                                                  Pzdr.serdecznie.
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...