ligol

[Maciej Midor]

 

 

widziałeś mnie 

piorun tańczył na wrzosowisku

w pustej butelce po soku

 

obierałem jabłko ligol

jakbym rozbierał się

 

nagły przeskok 

trzymasz mnie w dłoniach

jak pobite szkło

 

nurzam się w twoim oddechu

pierdzę i zasypiam

 

droga mleczna spływa mi z ust

jest dzisiaj

piję z wymion smutnej krowy

 

w telewizji bełkot papieża

w moim sercu 

Andromeda

 

na kablu twoje słowa iskrzą

puszczasz słuchawkę

głupi dźwięk

 

wczoraj oglądałem "Into the Wild"

gubię się gdzieś na Alasce

czas nie istnieje

 

widziałeś mnie

z komnat niebieskich

w godzinę próby

 

mamy do pogadania

dopijam kompot

i wychodzę

 

czekaj

kocham

cię

 

w porządku

wiem

 

daję ci tamten piorun

płacę kartą

 

 

karton mleka unoszę

krztuszę się

 

halo

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

[Łukasz Jasiński]

Melodyjnie 

 

Łukasz Jasiński 

[Bożena De-Tre]

@Maciej Midor Jest przekaz wyśpiewany w sposób melodyjnie smutny.....czego brakuje zastanawiam się....przesyt to czy niedosyt powoduje łaknienia...

@Bożena De-Tre To ''pierdzenie ''zastanawia......niby ludzka rzecz ale zawstydza....pozdrawiam.

[moina]

@Maciej Midor tu powiem oż ty w życiu!!!!  utwór trwa w systemie "pętla" 

[bazyl_prost]

@Maciej Midor to jakbyś zmontował wirusa, niech ten piorun z Ameryki będzie zneutralizowany

przed wojną i bez armoru

@Domysły Monika pętla by wybuchła okiem fizyka, a to już grypa, życzmy zdrowia w umiarkowaniu